Chcę dla Marcina wszystkiego co najlepsze. Samej jest mi ciężko, pomóż mi!

Marcin jest osobą z zespołem Downa. Kiedy nie miał jeszcze skończonych 18 lat, zawsze udawało się zabierać Marcina na turnusy rehabilitacyjne nawet 4-5 razy w roku. Były specjalne programy i dofinansowania dla dzieci. Teraz, co roku muszę sama starać się o zapewnienie środków na wyjazd syna, a regularne zajęcia i ćwiczenia są niezbędne, aby Marcin mógł dość dbrze sobie radzić w swoim trudnym życiu.

Nie jest to łatwe, ponieważ w 2002 roku mój mąż zmarł na raka i wychowuję Marcina sama. Utrzymujemy się jedynie z rodzinnej renty socjalnej i świadczeń na syna. Nie mogę iść do pracy, ponieważ Marcin cały czas musi mieć osobę do pomocy. Koszty turnusów rehabilitacyjnych to kilkanaście tysięcy złotych. Przy naszych świadczeniach, to naprawdę ogromna suma. Wiem, że Marcin potrzebuje takich wyjazdów. Zawsze bardzo chętnie ćwiczy bo wie, że to jest dla niego niezbędne, aby mógł w miarę dobrze funkcjonować. Z całego serca proszę Cię o wsparcie zbiórki dla Marcina. Wiem, że ludzka dobroć jest ogromna i chciałabym, aby choć trochę z niej trafiło do Marcina.

Irena, mama