Tak bardzo chcę stanąć na nogi! Proszę, pomóżcie mi!

Leczenie, rehabilitacja, sprzęt medyczny, terapie, konsultacje, dojazdy
Zakończenie: 30 Września 2022
Opis zbiórki
Dotychczasowe wsparcie, które od Was otrzymaliśmy jest nieocenione i czujemy ogromną wdzięczność za pomoc. Dzięki Wam Mateusz jest już po operacji!
Jednak, aby miał szansę wrócić do pełnej sprawności, potrzebuje dalszej rehabilitacji. Niestety, jej koszt jest ogromny! Dlatego prosimy, nie zostawiajcie nas samych! Bądźcie z nami do końca!
-----
Tak bardzo chciałam uchronić mojego syna przed potwornymi dolegliwościami. Przed powracającym bólem, kontuzjami, łzami i strachem przed kolejnym dniem. Niestety, połączenie genów to coś, z czym ciężko jest walczyć… Jedyną szansą na zmniejszenie cierpienia Mateusza jest dalsze leczenie i intensywna rehabilitacja.
Ilość chorób, z którymi zmaga się moje dziecko każdego dnia, powoli mnie przytłacza… Skłamałabym pisząc, że świetnie radzę sobie z codziennymi problemami, tak naprawdę jest mi coraz trudniej. Mój syn ma 18 lat i choruje na padaczkę lekooporną, Zespół Ehlersa Danlosa, Zespół Marfana, ma także zdiagnozowane zaburzenia ze spektrum autyzmu - Zespół Aspergera, ponadto wiotkość, zaniki i przykurcze mięśni. Mateusz cierpi na zaburzenia depresyjne, astmę, alergię i wiele, wiele innych chorób, których nie sposób zliczyć!
Zespół Ehlersa Danlosa to rzadka i postępująca choroba, która 7 lat temu posadziła mojego syna na wózku inwalidzkim, atakując jego stawy i uniemożliwiając chodzenie.
Mateusz chciałby grać z kolegami w piłkę, podróżować i spełniać marzenia. Często widzę, jak spogląda na swoich przyjaciół – oni realizują pasję, uprawiają sporty, korzystają z życia – tak po prostu, bez bólu. Mój syn też bardzo tego pragnie... Niestety, utraconych lat już nie odzyskamy, ale możemy spojrzeć w przyszłość...
Dzięki Waszemu dotychczasowemu wsparciu i ogromnemu zaangażowaniu, udało się zakończyć pierwszy etap leczenia – Mateusz jest już po długiej i skomplikowanej operacji. Dzięki temu odzyskał częściową sprawność w nogach! Jesteśmy bardzo szczęśliwi!
Syn nie jest już osobą całkowicie leżącą! Dzięki rozpoczętej, intesywnej rehabilitacji widać już pierwsze, długo wyczekiwane efekty - Mateusz potrafi przejść z pomocą balkonika kilka metrów! To niesamowite widok, przy którym ciężko pohamować łzy wzruszenia!
Mati ma w sobie wielką determinację i chęci do walki, niestety dziś już wiemy, że to nie wystarczy.... Aby mógł całkowicie wrócić do zdrowia potrzebna jest dalsza intensywna rehabilitacja, liczne terapie, badania, wizyty u specjalistów i odpowiedni sprzęt medyczny.
Niestety, to wszystko już teraz pochłania mnóstwo pieniędzy... Koszty stale rosną, a ja wiem, że sama nie jestem w stanie zapewnić synowi wszystkiego, co potrzebne.
Walka o syna trwa i trwać będzie. Wszystko po to, by w przyszłości mógł być sprawny i samodzielny, aby mógł normalnie funkcjonować i spełniać swoje marzenia.
Dlatego po raz kolejny, zwracam się do Was z prośbą o wsparcie... Nie możemy zatrzymać się teraz w połowie drogi. Mati stara się w 100% wykorzystać szansę, którą dostał dzięki Wam! Jednak bez dalszej pomocy nie będzie to możliwe.
Jolanta – mama Mateusza
➡️ 17-letni Mateusz czeka na pomoc!