Wierzę, że jeszcze stanę na nogi, pomimo wszystko

Po 50tce miało się zacząć moje nowe, spokojniejsze życie. Lata ciężkiej pracy dały mi się we znaki. Teraz miałem zwolnić tempo i cieszyć się jesienią życia. 

Jednak w moim przypadku po 50tce zaczęła się moja walka o przyszłość. Zdiagnozowano u mnie miażdżycę. Przeszedłem 6 operacji, spośród których każda znacznie odbiła się na moim zdrowiu.

Oprócz miażdżycy przyszło mi mierzyć się z problemami z sercem i obustronnym niedosłuchem.

Podczas ostatniej operacji lekarze nie mieli wyboru. Żeby uratować moje życie, musieli amputować prawą nogę na wysokości uda.

Pomimo licznych kłopotów ze zdrowiem, wciąż mam ochotę do życia i wierzę, że stanę jeszcze samodzielnie na nogi. Niestety koszt zakupu dobrej protezy, rehabilitacji oraz leków znacząco przewyższają moje zdolności finansowe, dlatego zwracam się z ogromną prośbą o wsparcie. Z góry dziękuję za każdą wpłaconą złotówkę.