Twoja przeglądarka jest nieaktualna i niektóre funkcje strony mogą nie działać prawidłowo.

Zalecamy aktualizację przeglądarki do najnowszej wersji.

W portalu siepomaga.pl wykorzystujemy pliki cookies oraz podobne technologie (własne oraz podmiotów trzecich) w celu, m.in. prawidłowego jego działania, analizy ruchu w portalu, dopasowania apeli o zbiórkach lub Fundacji do Twoich preferencji. Czytaj więcej Szczegółowe zasady wykorzystywania cookies i ich rodzaje opisaliśmy szczegółowo w naszej Polityce prywatności .

Możesz w każdej chwili określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w ustawieniach swojej przeglądarki internetowej.

Jeśli kontynuujesz korzystanie z portalu siepomaga.pl (np. przewijasz stronę portalu, zamykasz komunikat, klikasz na elementy na stronie znajdujące się poza komunikatem), bez zmiany ustawień swojej przeglądarki w zakresie prywatności, uznajemy to za Twoją zgodę na wykorzystywanie plików cookies i podobnych technologii przez nas i współpracujące z nami podmioty. Zgodę możesz cofnąć w dowolnym momencie poprzez zmianę ustawień swojej przeglądarki.

Mikołajowi Lwie Serce nie dawano szans na przeżycie... Rodzice błagają o pomoc!

Mikołaj Poskart
Zbiórka zakończona
Cel zbiórki:

Rehabilitacja, turnusy rehabilitacyjne, leczenie, środki higieniczne, badania

Mikołaj Poskart, 15 lat
Sosnowiec, śląskie
Dziecięce porażenie mózgowe czterokończynowe, padaczka lekooporna, stan po 4 operacjach serca
Rozpoczęcie: 14 Grudnia 2021
Zakończenie: 15 Czerwca 2022

Opis zbiórki

Nasz syn ma 14 lat, chociaż wymaga całodobowej opieki niczym malutkie dziecko... Chłopiec, któremu nie dawano szans na przeżycie, chłopiec, który pokonał śmierć... Pilnie prosimy o Waszą pomoc w naszej trudnej walce o sprawność i lepsze jutro dla naszego 14-letniego syna Mikołaja. Bez Waszej pomocy nie będzie to możliwe. 

Mikołaj Lwie Serce -  tak nazywamy z żoną naszego syna. Pomimo tylu przeciwności nadal jest z nami, tocząc zwycięsko nierówne bitwy o życie i czując, że jest kochany. Dramatyczna walka naszego synka rozpoczęła się już w 12. dobie jego krótkiego życia... Wtedy musiał rozegrać pierwszą potyczkę ze śmiercią.

Mikołaj Poskart

Mikołaj był malutki, gdy musiał być operowany z powodu wrodzonej wady serca. Podczas drugiej operacji, gdy synek miał tylko 3 miesiące, doszło do niedotlenienia mózgu. To spowodowało nieodwracalne w skutkach zmiany - czterokończynowe porażenie mózgowe i padaczkę lekooporną. Niestety walczymy z nimi do dziś.

Kolejne dwie operacje serca, które były potrzebne do tego, by nasz syn żył, niestety tylko pogłębiły niepełnosprawność Mikołaja. Walczyliśmy o życie syna, a potem o jego sprawność... Mieliśmy już wielką nadzieję, że Mikołaj będzie samodzielnie się poruszał... Chodził z pomocą balkonika. Niestety w 2017 roku znów czekały nas dramatyczne chwile - syn przeszedł zapalenie mózgu... To spowodowało ogromny regres w jego rozwoju.

Mikołaj nie porusza się, nie siedzi i nie chodzi, nie potrafi mówić, jest stale pieluchowany, co trzy godziny wymaga cewnikowania. Dodatkowo walczymy też ze strasznym przeciwnikiem, jakim jest padaczka... Syn ma codziennie trzy ataki z bardzo silnym naprężeniem mięśni, co powoduje wypadanie stawów.... Serca pękają, gdy widzimy, jak on cierpi.

Mikołaj Poskart

Mamy jedno pragnienie - chcemy dla niego dobrego, godnego życia... Tego, by nic go nie bolało. Jedynie intensywna rehabilitacja i odpowiedni sprzęt ortopedyczny powstrzyma postępujące schorzenia: bolesną deformację stawów, wypadanie rzepki kolanowej, przykurcze ścięgien i palców dłoni, skrzywienie kręgosłupa... Uratuje nasze dziecko przed cierpieniem i zapewni mu komfort życia bez bólu oraz da szansę na rozwój.

Lista chorób syna jest bardzo długa. Mikołaj ma nieoperacyjną wadę serca i wapnienie łuku aorty, dokucza mu też kamica nerkowa wskutek przyjmowania dużej ilość leków. Jest po 4 ciężkich operacjach... Dokuczają mu też wspomniane wcześniej deformacje stawów  i przykurcze. Robimy wszystko, by nie cierpiał. Przenosimy go z łóżka na wózek, z wózka do łazienki.... Karmimy, kąpiemy, przewijamy, jeździmy do lekarza i na rehabilitację. I kochamy najmocniej na świecie...

Syn wymaga całodobowej opieki... Żona musiała zrezygnować z pracy, żeby się nim zająć, jedynym żywicielem rodziny jestem ja. Koszty leków, turnusów rehabilitacyjnych, pieluch i sprzętu rehabilitacyjnego przewyższają możliwości finansowe naszej rodziny.

Mikołaj Poskart

Pomimo tylu doświadczeń i przeciwności nasz Mikołaj jest radosnym i pogodnym chłopcem. Jego ciepłe, pełne blasku spojrzenie, uśmiech i chęci do życia są dla nas, rodziców, największą nagrodą i podziękowaniem. To one dają nam  siłę i motywację do zdobywania środków dla Mikołaja. Bez Państwa wspaniałomyślności i życzliwości nie byłoby to możliwe. Zwracam się więc z prośbą o wsparcie na kolejny szczęśliwy rok dla naszego dzielnego, małego rycerza – Mikołaja Lwie Serce.

Prosimy, zostań jego Aniołem. Liczymy na Ciebie, pomóż, proszę...

Arek, tata Mikołajka

Ta zbiórka jest już zakończona. Możesz wesprzeć aktualną zbiórkę.

Pomóż mi nagłośnić zbiórkę

Baner na stronę

Obserwuj ważne zbiórki