By wierzyć, że jeszcze będzie dobrze

Nierefundowane leczenie nowotworu w Barcelonie
Zakończenie: 8 Września 2020
Opis zbiórki
PILNE!
ZOSTAŁO JUŻ TAK NIEWIELE CZASU, ŻEBY URATOWAĆ ŻYCIE MILADKI!
______________________
Jeden dzień – to dużo?
Milada Latysheva z Krzywego Rogu nie boi się oddawać krwi do analizy, dziewczynka boi się wyników. W marcu 2020 roku zdiagnozowano u niej straszną diagnozę – ostrą białaczkę limfoblastyczną, czyli raka krwi.
- Jeden dzień, czy długo trzeba czekać? – mała dziewczynka ostrożnie pyta pielęgniarkę, uważnie obserwując, jak ta pobiera jej krew.
- Wyniki będą gotowe drugiego dnia.
„Długo czekać”, smuci się Milada. - Dziewczynka nie ma jeszcze trzech lat i umie liczyć tylko do dziesięciu.
Jednak jeśli chodzi o określenie liczby dni lub cukierków, Milada liczy w następujący sposób: jeden lub dużo. Jeśli Milada ma więcej niż jeden cukierek, to jest to szczęście! A kiedy na wyniki badania trzeba czekać dłużej niż jeden dzień, to jest bardzo źle. Przecież tak długo trzeba będzie bać się, że wyniki będą straszne!
Milada nie lubi się bać i nie lubi, kiedy boi się jej mama. Jeśli mama jest przestraszona, Milada zmuszona jest bać się jeszcze bardziej. A kiedy mama w nocy płacze, Milada budzi się i leży bardzo cicho obok, nie otwierając oczu. Dzieje się tak dlatego, bo kiedy mama zda sobie sprawę, że jej córka widziała jej łzy, smutku stanie się tak dużo, że może nie dać się go znieść.
A trzeba się trzymać… Obowiązkowo… Tak mówi mama…
Żeby Milada miała dużo dni, a nie jeden. W tym strasznym dniu muszą być silne.
W trakcie leczenia białaczki można zarazić się wirusowym zapaleniem wątroby typu B i C podczas pobierania krwi.
Do jednej śmiertelnej choroby może dołączyć inna.
Taka straszna arytmetyka życia.
Dlatego Milada oddaje krew do analizy co dwa tygodnie. Dziewczynka w żadnym wypadku nie może złapać dodatkowej choroby. Jej ciało jest bardzo słabe, rak krwi odbiera siłę.
Jak to się stało, że Miladka ma 80% krwi białej i tylko 20% czerwonej? Nad tym pytaniem często zastanawia się Yesenia, matka dziewczynki.
- Może to z powodu zapalenia płuc? - Milada chorowała na zapalenie płuc przez dwie zimy z rzędu. Yesenia zabrała córkę do szpitala, gdy dziewczynka miała temperaturę w granicach 39-40 stopni, dziecku podano wtedy wiele antybiotyków. Te myśli jej nie opuszczają. Yesenia obwinia się za to, że jej córeczka zachorowała i szuka przyczyny straszliwej diagnozy. Wydaje jej się, że kiedy znajdzie przyczynę, choroba zniknie.
Milada Latysheva została zdiagnozowana 11 marca 2020 roku i natychmiast rozpoczęto chemioterapię.
Lekarze wyjaśnili rodzicom, że rak krwi występuje, gdy zbiega się kilka czynników ryzyka. I w takiej sytuacji nie trzeba szukać jej powodu, trzeba za to szukać pieniędzy.
Niestety, możliwości ukraińskiej medycyny nie wystarczają, aby pokonać chorobę przy jak najmniejszej utracie zdrowia. Dlatego rodzice Milady udali się do hiszpańskiej kliniki Sant Joan de Déu Barcelona Children'sHospital.
Jednak świat jest wielki i dobry, żyje na nim wielu ludzi, którzy są gotowi nieść pomoc.
Hiszpańscy lekarze dają 90% szans na skuteczne leczenie Milady. To najlepszy prezent na jej urodziny - 30 czerwca 2020 roku Milada Latysheva kończy trzy lata!
Możesz przyczynić się do podarowania dzielnej Miladzie wielu dniu życia, wystarczy, że klikniesz w przycisk “Wesprzyj”.