Strach w oczach nastolatka! Pomagamy Natanowi!

Badania genetyczne WES
Zakończenie: 12 Października 2020
Rezultat zbiórki
Chcielibyśmy bardzo podziękować wszystkim za wsparcie!
To dzięki Wam w niedługim czasie udało się wykonać tak ważne dla Natana badanie genetyczne WES. Dzięki niemu diagnostyka syna posunęła się do przodu, choć nadal jeszcze trwa. Wierzę jednak, że mamy za sobą kolejny krok, który sprawi, że w najbliższej przyszłości życie Natana stanie się po prostu lepsze.
Jeszcze raz, z całego serca dziękuję!
Laurencja, mama
Opis zbiórki
Tak bardzo chciałabym pomóc mojemu dziecku, a nie wiem jak... Lekarze zaczynają rozkładać ręce, ale to nie znaczy, że zrezygnuję z walki o mojego syna... Kiedy 2 lata temu Natan zaczął się gorzej czuć, nie spodziewałam się, że przez tyle czasu będziemy szukać odpowiedzi, co mu jest. Natan miał problemy z wątrobą, słabł w oczach, kolejne wizyty u lekarzy nie dawały odpowiedzi, jak skutecznie go leczyć. Ciągłe badania, wizyty w szpitalu powodowały, że w jego oczach widziałam jedynie strach, strach spowodowany tym, że w jednym momencie z bezpiecznego domu trafił do szpitalnych sal.
W 2019 roku usłyszałam, że Natan ma również problemy ze szpikiem. Osłabiona odporność sprawiła, że miał nie tylko przetaczaną krew. Musiał zrezygnować z chodzenia do szkoły, z kontaktu z rówieśnikami, z tego, co dla dziecka w jego wieku jest tak ważne. Najgorsza jest bezsilność, kiedy słyszę, że nawet lekarze rozkładają ręce... Od dwóch lat nasze życie zmieniło się, w ciągłe szukanie odpowiedzi, jak pomóc Natanowi, jak wygrać z czasem!
Natan jak najszybciej powinien mieć przeprowadzone badania genetyczne, które mogą dać odpowiedź na pytania, które do tej pory budziły tak wiele wątpliwości. Ciągłe leczenie, dojazdy do lekarzy, badania, pobyty w szpitalu generują olbrzymie koszty, które dla mnie, są wręcz nie do udźwignięcia. Póki nie poznam przyczyny chorób, nie będę wiedziała, jak leczyć syna. Widzę, jak bardzo chciałby móc żyć, jak każdy inny nastolatek, proszę, pomóż mi sprawić, żeby w końcu tak było...
Laurencja - mama Natana