Wózek nadzieją na lepszą przyszłość Norberta!

Zakup wózka inwalidzkiego z napędem elektrycznym
Zakończenie: 1 Września 2020
Rezultat zbiórki
Kochani, wspaniałe wieści! Do Norberta trafił wózek z napędem elektrycznym, który udało się kupić dzięki Waszej pomocy! Dzięki niemu Norbert może w końcu wyjść z domu i wybrać się z rodziną na upragniony spacer, korzystając w tym roku jeszcze z przebłysków pięknej pogody. Dziękujemy Wam za pomoc!
Zobacz sam i ciesz się razem z nam!
Opis zbiórki
Co tak naprawdę ma sens? Całe życie poświęcone rodzinie. Praca, która jest pasją. Grono oddanych przyjaciół. Cele, marzenia i mnóstwo ambitnych planów. I nagle wszystko to pokrywa mrok...
Styczeń 2013… Zdrowy, aktywny mężczyzna doznaje udaru. Przecież to nie może być prawda. Tylko nie nasz Norbert… Niestety tak właśnie się stało. Norbert przebył rozległy udar mózgu, czego skutkiem było porażenie wszystkich czterech kończyn...
Prawie 3 miesiące w szpitalu, czego 2 w śpiączce. Brutalne rokowania odbierające nadzieję i przerażenie, co przyniesie jutro - tak właśnie pamiętamy ten czas. Lekarze nie dawali mu szansy na przeżycie. Jednak Norbert udowodnił swoją siłę. Wybudził się i po ciągnących się w nieskończoność tygodniach wrócił do domu... To nie był jednak koniec walki, ale dopiero początek.
Kiedy wrócił, nie potrafił przewrócić się nawet z boku na bok. Nie pamiętał imion bliskich. Mylił fakty. Miał jednostronny niedowład, niewydolność nerek, upośledzony wzrok.
Na dobrą sprawę dopiero wtedy zaczęła się nasza walka o przyszłość. Rozpoczęliśmy intensywną rehabilitację, jednak potrzeby rosną. I chociaż przed nami jeszcze bardzo długa droga, to wiemy, że nie możemy się poddać. Efekty, które widzimy, są niesamowite. Dziś Norbert, który był człowiekiem leżącym, potrafi poruszać się po mieszkaniu samodzielnie! Jednak ból nie opuszcza go na krok. Nie wie, gdzie mieszka, pomimo że nauczył się adresu na pamięć.
Przed udarem Norbert interesował się prawem, polityką, z zawodu był ekonomistą. Niestety, tego już dzisiaj nie pamięta. Lubi oglądać telewizję, śledzi wszystkie teleturnieje i stara się ćwiczyć pamięć. Uwielbia nasze koty, niestety często myli ich imiona. Wierzymy jednak, że będzie lepiej, musi być.
Bardzo chcielibyśmy mieć możliwość zabierania go na spacery i wycieczki. Pragniemy pokazać sobie trochę świata, sprawić, by coś sobie przypomniał... Każde wyjście z domu to jednak dla nas wyprawa. Wózek, którym dysponujemy, jest bardzo stary. Pomimo zeszłorocznego remontu jest już w kiepskim stanie i wymaga wymiany.
Norbert ma 180 centymetrów wzrostu, musi mieć więc wózek, dopasowany do swojego wzrostu i wagi. Jest za duży, żebyśmy mogli go pchać na zwykłym wózku… Niestety, specjalistyczny sprzęt kosztuje. Rehabilitacja pochłania każdy grosz...
Norbert nieraz całymi miesiącami nie wychodzi z domu. Tak bardzo chcemy, by to się zmieniło. Mamy takie piękne lato.
Prosimy z całego serca, pomóż nam!
Rodzina