Oluś urodził się z rzadką wadą – nie pozwól, by zadecydowała o jego przyszłości!

Leczenie i rehabilitacja
Zakończenie: 23 Grudnia 2023
Opis zbiórki
Olek to nasz maleńki cud. W swoim kilkumiesięcznym życiu lepiej poznał szpitalne sale niż własny dom… Urodził się 4 marca tego roku z artezją długo odcinkową, czyli z brakiem sporej części przełyku. Jest to rzadka wada wrodzona, której przyczyna nie jest do końca znana. Marzymy o jego sprawnej przyszłości. Zrobimy wszystko, by był szczęśliwy. Dlatego jesteśmy tutaj, by prosić Cię o wsparcie – bo wierzymy, że razem możemy zdziałać dużo więcej!
Nasz syneczek przeszedł już wiele zabiegów i operacji. Szpitalny OIOM stał się jego domem... Po kolejnym z rzędu pobycie na intensywnej terapii Olek miał duże problemy z przyjmowaniem mleka doustnie, co niemal skończyło się tragedią. Synek zachłysnął się na tyle mocno, że przestał oddychać i rozpoczęto resuscytację.
To były przerażające chwile, których nie będziemy w stanie zapomnieć przez długie lata... Całe szczęście Oluś to niezwykle silny chłopiec! Wierzymy, że z naszą wspólną pomocą, ma szansę na piękne i długie życie!
Nasza mała żabka jest naszym pierwszym upragnionym dzieckiem. O atrezji przełyku Olka dowiedzieliśmy się tuż po narodzinach, kiedy przystąpiono do nieudanej próby intubacji. Był to dla nas ogromny szok. I tak siedzieliśmy wiele miesięcy daleko od rodzinnego domu, by tylko nasz syn mógł być leczony u najlepszych specjalistów. W tym momencie ssak i koncentrator tlen potrzebne są tylko w bardzo kryzysowych momentach. Walczymy o rozwój fizyczny Olusia, bo cały czas nie leży na brzuszku, a główkę podnosi w ograniczonym stopniu…
Z nadzieją idzie w parze również niepokój, ponieważ z walką o zdrowie i jak najlepszą jakość dalszego życia naszego dziecka wiąże się potrzeba rehabilitacji oraz specjalistycznej opieki. Aleksander będzie wymagał pomocy gastroenterologa, neurologopedy, laryngologa oraz fizjoterapeuty. Dodatkowo w naszym domu musimy mieć wiele specjalistycznych sprzętów na wypadek pogorszenia stany zdrowia. Mamy duże obawy co do tego, czy podołamy finansowo, dlatego też prosimy o pomoc… Razem może się udać!
Kasia i Mikołaj, rodzice