Po stracie taty heroicznie walczy o samodzielność

roczna rehabilitacja i hipoterapia
Zakończenie: 2 Grudnia 2018
Opis zbiórki
Rok temu zmarł ojciec Pawła. Ten czas był dla nas bardzo trudny. Nasz ból trwa do dziś. Staramy się optymistycznie patrzeć w przyszłość, ale to nie łatwe, gdy brakuje środków na dalsze leczenie. Dziecięce porażenie mózgowe sprawia, że Paweł marzy o tylko jednej rzeczy – o samodzielności. Walczy o nią od 13 lat i ma realne szanse ją osiągnąć.
Jedynym ograniczeniem są niestety pieniądze. Po śmierci ojca mój syn został praktycznie bez środków do życia. ZUS odmówił synowi prawa do renty rodzinnej po ojcu, bo ten nie miał wymaganych 5 lat składkowych w ostatnim dziesięcioleciu.
Uważam, że żadne dziecko nie powinno pozostawać bez renty rodzinnej po śmierci rodzica i jest to problem społeczny, z którego mało kto zdaje sobie sprawę... Paweł jest w pełni sprawny umysłowo, doskonale się uczy i pragnie zwyczajnej przyszłości, jak każde dziecko w jego wieku. Jak każde dziecko ma marzenie, ale całkowicie odmienne od marzeń rówieśników i tylko jedno. Paweł chce odwrócić podły los i pokonać dziecięce porażenie mózgowe.
Od urodzenia dzielnie o to walczy i może to osiągnąć. Przeszkodą są jedynie pieniądze albo aż pieniądze… Proszę, pomóżcie mu Państwo, bo ja nie jestem w stanie, a serce mi pęka na myśl, że muszę wyjaśnić dziecku to, że nie będzie już leczone jak dotychczas.
On doskonale zdaje sobie sprawę, że tylko intensywna rehabilitacja zbliża go do spełnienia marzeń. Najważniejsza w naszym życiu jest właśnie jego rehabilitacja, której nie dam rady sama sfinansować. Od śmierci jego taty wykorzystałam wszystkie oszczędności, aby nie rezygnować z leczenia, które przynosi wymierne efekty. Robię co w mojej mocy, pracując i opiekując się synem, ale pieniędzy ma zbyt, aby zapewnić mu właściwe leczenie.
Jesteście Państwo naszą nadzieją. Optymalny, miesięczny plan rehabilitacji syna to koszt ponad 3 000 zł. Fizjoterapia 4 razy w tygodniu po 1,5 godziny, hipoterapia 2 razy w tygodniu. Jesteście Państwo moją nadzieją, dzięki której nie będę musiała rezygnować z leczenia dziecka, które cały czas przynosi wymierne efekty. Bardzo proszę o pomoc, bo tylko teraz. Będę niezmiernie wdzięczna za każdą możliwą pomoc.
Przed kilku laty zwróciliśmy się o pomoc, rozpoczynając poniższymi słowami, które i dziś są aktualne i nadal pełne wiary: Czarnoksiężnika z Krainy Oz poprosiłbym o... Trwa przerwa spektaklu „Czarnoksiężnik z krainy Oz” w Krakowskim Teatrze im. Juliusza Słowackiego.
Mamo, mamo! Ja bym poprosił Go o chodzenie – woła chłopiec w pierwszym rzędzie – Słucham Pawełku? – pyta zaskoczona mama – No wiesz, Czarnoksiężnika, tego z Oz, ja poprosiłbym o chodzenie Lekka konsternacja wśród pobliskiej widowni. Wzrok wszystkich pada na stojący z boku sceny…wózek inwalidzki. Słychać trzeci gong, gasną światła, a mi wzruszenie odbiera mowę. - Będziesz chodził Synku – odnajdę Twojego Czarnoksiężnika z Oz.
Mama Pawła