Toczy się walka o życie Pawła❗️Potrzebujemy Cię!

Leczenie lekoopornego raka kości w Niemczech - dwie operacje i chemioterapia
Zakończenie: 4 Czerwca 2021
Opis zbiórki
Ponad 40 guzów na każdym płucu, w Polsce skończyły się możliwości leczenia! Walka o życie Pawła trwa we Frankfurcie. Operacje płuc i chemioterapia to ostatnia nadzieja dla Pawła. Nie mamy czasu! To już ostatnie stadium nowotworu... Pomocy!
_____________
Jestem Paweł, mam 16 lat. Od 4 już lat walczę ze złośliwym nowotworem kości. Teraz zaatakował moje płuca… Cały czas walczę, ale by pokonać potwora, potrzeba czasu, cierpliwości i – niestety – pieniędzy. A tych nie mam… Moje leczenie kosztuje kilkanaście tysięcy miesięcznie. Bardzo Cię proszę o pomoc. Bardzo chciałbym żyć, spełniać marzenia, przestać się bać…
Kilka słów o mnie: od zawsze lubiłem sport, pływanie, teraz interesuję się podróżami i kuchnią – uwielbiam odkrywać nowe smaki. Marzę o podróży do Stanów Zjednoczonych i Dubaju. Jak większość moich rówieśników – lubię spędzać czas z kolegami i grać w PlayStaytion z bratem. Niestety mi na to nie pozwala. Większość czasu spędzam w szpitalu...
Wszystko przez nowotwór. 4 lata temu mojej drodze pojawił się poważny przeciwnik - rak kości. Choroba zaatakowała mnie z całą mocą, zaczynając od lewej kości piszczelowej. Potem pojawiły się przerzuty do płuc...
Nowotwór jest lekooporny, co sprawia, że jego leczenie jest wyjątkowo trudne. Do walki z nim trzeba zaangażować w tempie ekspresowym najpotężniejsze działa. Na pewien czas udało się uśpić przeciwnika. Niestety po okresie remisji pojawiły się nowe zmiany na obu płucach. Koszmar walki o życie wrócił.
Moją jedyną szansą jest leczenie w Niemczech - lekarze podejmą się operacji obu płuc i chemioterapii, która da mi nadzieję. W Polsce jej już nie ma... Moja rodzina samodzielnie nie jest w stanie opłacić leczenia, dlatego zwracamy się do Was. Bardzo proszę o pomoc. Chciałabym po prostu wyzdrowieć.
________
Mama Pawła:
Paweł zawsze był bardzo pogodny, wesoły, kontaktowy. Ta choroba go gasi. Jego brat kontynuuje aktywności sportowe, często wychodzi z domu, a Paweł nie może... Widzę, że dużo go to kosztuje i bardzo obciąża psychicznie. To ogromne ograniczenie dla tak młodego chłopaka, który ogromną część życia spędził na walce z nowotworem. Mój syn jest bardzo dzielny. Wie jednak, z jak ciężką chorobą przyszło mu się zmierzyć...
Od sierpnia 2019 roku Paweł przyjmował leki nierefundowane. Niestety wyniki ostatnich badań wskazały na powiększenie się zmian nowotworowych. Leczenie nie zadziałało. Po konsultacjach w szpitalu w Niemczech przygotowano plan leczenia, który obejmuje 2 operacje płuc i chemioterapię. 7 września syn został przyjęty na oddział. Koszt samej operacji to 10 tysięcy euro, dochodzą jeszcze koszy pobytu… Nie jesteśmy w stanie opłacić leczenia, które jest ogromną szansą na życie Pawła, dlatego bardzo prosimy o pomoc… Paweł ma marzeniaj. Chciałby mieć siły, aby znowu zagrać z bratem. Wszyscy czekamy na te chwile... Prosimy, pomóż!