Dodajmy skrzydeł Stasiowi w walce o życie i zdrowie!

Przekaż mi
podatkuwielopłaszczyznowa diagnostyka, leczenie, rehabilitacja, sprzęt rehabilitacyjny
Zakończenie: 10 Maja 2019
Aktualizacje
Dziękujemy!
Kochani,
zbiórka zakończona w 100%! Udało się zebrać całą kwotę, a było to możliwe tylko dzięki Wam! Jesteśmy wzruszeni skalą pomocy, a przede wszystkim tempem zebrania środków na realizacje kosztorysu leczenia. Dziękujemy Wam z całego serca!
Przed nami dalsze etapy leczenia, które możliwe są dzięki Waszemu wsparciu. Potrzeba na to wiele siły i cierpliwości, a Wasza pomoc sprawia, że nie musimy martwić się teraz o kwestie finansowe. Tysiące osób, które zdecydowały się wesprzeć nasz cel, umożliwiają nam kontynuowanie walki o Stasia.
Ogromna rzesza Serc pomagała w jak najszybszym zakończeniu zbiórki nie tylko poprzez wpłaty, ale również jej promocję. Mnóstwo osób wspierało nas modlitwą, życzeniami zdrowia, dobrym słowem. Jesteśmy poruszeni ogromem dobra, które przy tej ciężkiej chorobie spływa na naszą rodzinę. Zawsze będziemy o tym pamiętać i zawsze będzie to dla nas inspiracją do walki o to, co najważniejsze. Jesteście wspaniali! Dziękujemy, że jesteście z nami! To cudowne mieć takich Przyjaciół! Bóg jest z nami, wiec któż przeciwko nam???
Stas, Zosia i Rodzice
Brakuje już tak niewiele, by wygrać walkę o Stasia!
Kochani,
Walczymy o naszego synka ze wszystkich sił!
Dzięki licznym terapiom obserwujemy ciągłą poprawę stanu zdrowia synka. Szczególnie tlenowa terapia hiperbaryczna przynosi wyraźne efekty. Staś zaczął odróżniać smaki, widzi ostro detale z różnych odległości i robi się coraz bardziej bystry. Czekamy na pierwszy uśmiech i wypowiedziane słowa...
Wciąż brakuję niemal 30 tys. zł, by dokończyć terapię Stasia.
Udało się zebrać znaczącą kwotę, a było to możliwe tylko dzięki Wam! Tysiące osób, które zdecydowały się wesprzeć nasz cel, umożliwiają nam kontynuowanie walki o Stasia. Jesteśmy wzruszeni skalą pomocy, a przede wszystkim tempem zbierania środków na leczenie.
Dziękujemy Wam z całego serca! Mnóstwo osób wspierało nas modlitwą, życzeniami zdrowia, dobrym słowem. Jesteśmy poruszeni ogromem dobra, które przy tej ciężkiej chorobie spływa na naszą rodzinę. Zawsze będziemy o tym pamiętać i zawsze będzie to dla nas inspiracją do walki o to, co najważniejsze!
Przed nami dalsze etapy leczenia. Bardzo dużo i intensywnie pracujemy ze Stasiem. Regularnie monitorujemy parametry pracy organizmu, w tym wszystkich układów wewnętrznych, które świetnie regenerują się po tych dramatycznych tygodniach spędzonych na OIOMie. Staś otrzymuje szereg różnych leków i suplementów, które optymalizują prace układu nerwowego i zapewniają idealne warunki do regeneracji.
Oddaliśmy Stasia w ręce Matki Bożej i to Jej tak naprawdę zawdzięczamy wychodzenie z tej tragicznej sytuacji.
Rodzice
Opis zbiórki
15 sierpnia skończyło się nasze normalne spokojne życie. Od tamtego dnia walczymy o nasze dziecko, dla którego czas zaczął biec w drugą stronę. W ciągu paru godzin z niewyjaśnionych przyczyn przestał chodzić, mówić i nawiązywać kontakt z otoczeniem. Pierwsza diagnoza na oddziale ratunkowym- zapalenie opon mózgowych. Z perspektywy czasu wiemy, że taka diagnoza nie byłaby najgorsza. Po szczegółowych badaniach okazało się, że cały mózg Stasia jest objęty stanem zapalnym – stan dziecka określono jako krytyczny…
Jedna chwila zmieniła wszystko i nikt się tego nie mógł spodziewać. Staś urodził się jako zupełnie zdrowe dziecko. Przy starszej siostrze Zosi rozwijał się w bardzo dynamicznym tempie. Szybko zaczął chodzić, mówić, recytować wierszyki i śpiewać piosenki. Tamtego dnia wszystko, co osiągnął, przepadło. Lekarze próbowali wdrożyć leczenia we wszystkich kierunkach, tak by nie przegapić żadnych możliwości.
Kiedy wydawało się, że sytuacja jest już opanowana, stało się coś strasznego. Gorączka u Stasia sięgnęła 40 stopni, napięcie całego ciała – funkcje życiowe zaczęły zanikać. Lekarze walczyli o jego życie, a my nie mogliśmy nic zrobić. W jednej ręce różaniec, a w drugiej maleńka dłoń naszego synka, którego serduszko zatrzymywało się, a po chwili znow zaczynało bić i tak wiele razy...
Udało się – Staś przeżył, ale tamte chwile zostaną już z nami na zawsze...
Dzięki ogromnej woli życia, wierze, nadziei i miłości całej naszej rodziny, Staś przetrwał krytyczne momenty, ale skutki tej walki były katastrofalne. Z dnia na dzień Staś przestał chodzić, mówić, jeść, ruszać się, widzieć i słyszeć. Po serii licznych badań nie udało się ustalić przyczyny zapalenia mózgu. Po leczeniu w DSK w Białymstoku Staś kontynuuje walkę o życie i zdrowie w Centrum Zdrowia Dziecka w Warszawie. Ponadto Stasiem opiekują się profesorowie z ogromnym doświadczeniem i wiedzą na poziomie najnowszych osiągnięć światowej medycyny.
W tej chwili naszego synka diagnozują kliniki w USA, Hongkongu, Niemczech i we Włoszech. Żeby przywracać nasze dziecko do pełni zdrowia musimy poznać szczegółowo jego organizm i celnie uzupełniać wszelkie braki tak żeby mógł się regenerować. Jedno z ostatnich badań wykazało, że Staś ma mutację w jednym z genów, która wywołuje chorobę LCHAD – zaburzenie metabolizmu kwasów tłuszczowych. Występuje raz na 62000 tys. urodzeń. Oznacza to, że wciąż bardzo mało wiemy o tej choroby. Jeśli mutacja jest aktywna oznacza to, że organizm naszego synka nie potrafi rozkładać tłuszczów, przez co nie czerpie z nich niezbędnej do życia energii, jednocześnie nierozłożone tłuszcze są silnie toksyczne, powodując niewydolność wątroby, zaburzenia mózgowe, śpiączkę, co prowadzi często do nagłej śmierci. W tej sytuacji nie możemy czekać, musimy poddać Stasia, w trybie pilnym, dalszym szczegółowym badaniom, konsultacjom ze specjalistami, oraz jeśli to konieczne rozpocząć leczenie.
Staś przyjmuje dużo różnych leków, preparatów i suplementów niedostępnych na polskim rynku, które wyraźnie optymalizują funkcjonowanie organizmu i pozwalają wracać do zdrowia. W życiu codziennym Staś dzielnie znosi trudy wszechstronnej rehabilitacji. Niestety stosowanie najnowszych osiągnięć światowej medycyny pociąga za sobą ogromne koszty. Prosimy Cię, pomóż nam – dodaj skrzydeł Stasiowi i otocz go modlitwą, aby mógł wrócić do pełni zdrowia. Za okazałą pomoc serdecznie dziękujemy.
Staś, Zosia i Rodzice