Nie mogę mówić i jeść! Pilnie potrzebuję operacji rekonstrukcji podniebienia!

Rekonstrukcja podniebienia
Zakończenie: 1 Stycznia 2021
Opis zbiórki
Moje życie od 3 lat jest poligonem walki z rakiem. Choroba nie chce dać za wygraną, a jest bardzo trudnym i niebezpiecznym przeciwnikiem. Poznałam na własnej skórze, co to znaczy przyjmować chemię. Niektórzy mówią, że “pali żyły” i nie ma w tym ani cienia przesady. Wiele już przeszłam i momentami jestem na skraju wytrzymałości. Niestety, żeby wrócić do w miarę normalnego funkcjonowania, potrzebuję bardzo kosztownej operacji. Muszę się spieszyć, bo termin zabiegu wyznaczono na 30 stycznia...
Trzy lata temu dowiedziałam się, że mam nowotwór oskrzela lewego płata płucnego. Poddałam się chemioterapii, która bardzo mnie wycieńczyła. Bardzo źle się po niej czułam. W lipcu 2017 r. nastąpiły nowe przerzuty do śródpiersia. Jestem teraz w trakcie immunoterapii i kiedy wszystko zaczęło się układać, w październiku tego roku znów pojawiły się problemy…
Zaczęły mi się ruszać zęby i nagle wypadać jeden po drugim. Stomatolog, który mnie leczył, zwrócił uwagę na guza w górnej części podniebienia. Dalej wszystko potoczyło się błyskawicznie. Wykryto u mnie raka podniebienia miękkiego. Na tym mój koszmar się nie skończył, bo lekarze podejrzewali nowotwór złośliwy węzła chłonnego. W obawie o swoje zdrowie i życie zgodziłam się na operację usunięcia guza. Niestety, jej efekty okazały się bardzo przykre...
Skutki są takie, że nie mówię i nie mogę jeść. Trudno w to uwierzyć, ale taka jest smutna prawda. Uszkodzono mi nerwy z prawej strony ust i prawej ręki i nie da się już tego odwrócić. Straciłam nad nimi panowanie na zawsze. Nic już nie będzie takie, jak wcześniej i strasznie ciężko się z tym pogodzić...
Otwarte przegrody nosowo-gardłowe uniemożliwiają mi picie i jedzenie. Muszę mieć wykonaną kolejną operację polegająca na rekonstrukcji podniebienia. Tylko dzięki niej znów mam szansę normalnie żyć. Znów będę mogła normalnie mówić i jeść. Niestety operacja nie jest refundowana, a jej koszt jest ogromny. Stąd moja gorąca prośba i błaganie o pomoc w powrocie do normalnego życia.
Prof. Adam Maciejewski, który podejmie się operacji, stwierdził, że mój obecny stan zdrowia spowodowany otwartą raną w podniebieniu zagraża mojemu zdrowiu i życiu. Ta operacja to konieczność, nie mam ani dnia do stracenia… Proszę, bądźcie ze mną. Pomóżcie mi zakończyć to cierpienie. Tak się dłużej nie da funkcjonować...
Maria