Granica, za którą nie kończy się pomaganie

fizjoterapia, rehabilitacja
Zakończenie: 21 Listopada 2016
Opis zbiórki
Kłopoty Veroniki zaczęły się zanim pojawiła się na świecie. Bardzo trudny przebieg ciąży narastał z każdym kolejnym miesiącem. Trudny i wyczerpujący poród był kolejną przyczyną powikłań. Już wtedy zdiagnozowano u dziewczynki mózgowe porażenie. Leczenie i rehabilitacja w Kijowie, choć okupiona niezwykłym bólem dawała pierwsze rezultaty. Choć z niewielkim opóźnieniem dziewczynka zaczęła chodzić, co było niezwykłą radością dla rodziców. Miłość i wzajemny szacunek to stabilny fundament, na którym miała być budowana radosna przyszłość dla dziewczynki.
I gdy wszystkie smutki i złe myśli zaczęły przeganiać pierwsze sukcesy 2-latki, Veronika przeszła bardzo ciężką grypę, z powikłaniami której rodzice będą walczyć latami. 4 lata temu Veronika przestała chodzić, i od tamtej pory porusza jedynie prawą rączką. Na Ukranie brakuje specjalistów oraz specjalistycznej stymulacji porażonej części ciała, aby przywrócić z możliwych największą sprawność dla naszej córeczki.
Możliwości jakie daje leczenie na Ukrainie nie rokuje poprawy, dlatego pełni nadziei zdecydowaliśmy się na przyjazd do Polski i tutaj rozpocząć intensywną rehabilitację i przywrócenie sprawności w porażoną rączkę. Veronika ani jej rodzice nie posiadają polskiego ubezpieczenia, dlatego wszystkie każde badanie, konsultacja oraz opatrunki czy godzina rehabilitacji jest pełnopłatna.
Dom jest tam, gdzie jest szansa na rozwój i pomoc dla dziecka. Rodzice oddaliby wszystko, aby przychylić nieba dla swojej córeczki. Jedyne co mają to życie, którego sensem jest szczęście ich dziecka. Dla każdego rodzica, chwile w których wspólnie mogą zachwycać się pierwszymi krokami własnego dziecka są bezcenne. Rodziców Veroniki marzeniem jest, aby ponownie przeżyć tą chwilę. Nie istnieją granice, za którymi kończy się pomaganie. Rehabilitacja w Polsce to jedyna szansa dla Veroniki. Pomożecie?