Walka o godne życie dla siebie i moich dzieci. Pomocy!

Pomoc społeczna
Opis zbiórki
Życie nigdy mnie nie rozpieszczało. Niepełnosprawność nie odpuszcza od dziecka. Jedna noga jest krótsza aż o 11 centymetrów, nie jestem w stanie zginać kolana. Przeszłam liczne operacje wydłużania nogi oraz usprawniania kolana, jednak dziś wciąż nie mogę powiedzieć, że jestem sprawnym człowiekiem. Tak naprawdę od 6 lat mogę się przemieszczać przy pomocy kul, co wcale nie ułatwia już i tak trudnej codzienności. Na szczęście wiele radości dają mi moje dzieci, to dzięki nim wciąż potrafię cieszyć się małymi rzeczami, które tylko dziecko potrafi dostrzec.
Dziś muszę prosić Was o pomoc, o to, bym i ja i moje dzieci mogły żyć w godnych warunkach. Odziedziczyłam bardzo stary dom po babci, który wymaga całościowego remontu. Nowe instalacje, ściany i podłogi, przystosowanie domu do potrzeb osoby niepełnosprawnej, to wszystko może pochłonąć ogromne pieniądze. Dziś mieszkamy na trzecim piętrze w kamienicy komunalnej, każde zejście i wejście po schodach jest dla mnie jak zdobycie najwyższego szczytu - okupione wielkim wysiłkiem. Z każdym dniem, czuję się coraz gorzej, wypłata męża jest w stanie zaspokoić jedynie podstawowe potrzeby, dlatego bardzo proszę, pomóż nam, pomóż sprawić, by życie moich dzieci mogło być lepsze niż moje...
Potrzebująca