Potrzebna POMOC! By Wojtek mógł pewniej kroczyć ku lepszemu rozwojowi!
Nasz syn Wojtek urodził się jako skrajny wcześniak w 28. tygodniu ciąży. Od pierwszych chwil jego życie nie było łatwe. Otrzymał od okrutnego losu wiele utrudnień. A ze skutkami skrajnego wcześniactwa, niestety będzie musiał się mierzyć już zawsze… Synek cierpi na padaczkę objawową, wielkogłowie oraz kurczowe porażenie mózgowe. Mimo swojego wieku nie mówi, a także ma problemy z chodzeniem, słuchem oraz wzrokiem. Rozwój Wojtusia jest znacznie opóźniony w stosunku do jego rówieśników. Mimo wszystko nie tracimy nadziei, że czeka go piękne życie. Walczymy o lepsze jutro naszego dziecka z wszystkich sił. Często jeździmy z nim do ośrodków rehabilitacyjnych, szpitali, odwiedzamy coraz to nowych lekarzy i terapeutów. Wszystko po to, by miał jak szansę na jak najlepszy rozwój. Niestety nasz zapał i serce oddane dla syna nie wystarczają. Koszty leczenia wciąż rosną, a nam zaczyna brakować środków. Synek każdego dnia osiąga kolejne, małe sukcesy, które niesamowicie nas radują. Coraz lepiej komunikuje się z nami za pomocą komunikatora, stawia też swoje pierwsze kroki w ortezach. Jednak aby efekty były trwałe, a chodzenie Wojtusia jak najbardziej samodzielne – potrzeba wielu godzin rehabilitacji i turnusów, podczas których Wojtuś będzie pod stałym nadzorem wykwalifikowanych specjalistów. To wszystko pochłania niestety ogromne sumy pieniędzy. Dlatego potrzebujemy Twojej dalszej pomocy. Leczenie i rehabilitacja działają, z miesiąca na miesiąc widoczne są spore postępy. Nie możemy się zatrzymać, od tego zależy przyszłość naszego dziecka! Za każdą złotówkę serdecznie dziękujemy. Rodzice Wojtka