Rozalia cudem przeżyła ten upadek... Proszę, pomóż nam walczyć o jej sprawność❗️
Z ogromnym bólem w sercu zwracam się do Was z prośbą o wsparcie w tym trudnym czasie. Moja 19-letnia córka, Rozalia, cudem przeżyła upadek z dużej wysokości. Dzień, w którym to się wydarzyło, był szokiem. Usłyszałem krzyk i pobiegłem sprawdzić, co się wydarzyło. Ciężko jest sobie wyobrazić, a co dopiero opisać co czuje rodzic, dowiadując się, że ten krzyk należał do jego jedynej córki… Rozalia przeszła operację ratującą życie. Jestem pełen podziwu dla siły mojej córki. Mimo ogromnego cierpienia, każdego dnia stawia kolejne kroki w stronę poprawy. Już samodzielnie oddycha, je, mówi sensownie… Niestety, tak liczne i przerażające obrażenia, skomplikowane złamania i operacje sprawiają, że przed nią jeszcze długa i kosztowna droga rehabilitacji. Mimo że minęło już kilka tygodni od tego tragicznego wydarzenia, jesteśmy dopiero na początku tej bolesnej drogi. Rozalia niedawno trafiła na oddział ortopedyczny. Nie znamy jeszcze dokładnych prognoz dotyczących jej zdrowia i gojenia, ale wiemy, że robi ogromne postępy, że nastąpił przełom i co najważniejsze – to dopiero początek drogi ku sprawności. Najprawdopodobniej będziemy musieli skorzystać z usług prywatnego ośrodka rehabilitacyjnego, co wiąże się z ogromnymi kosztami. Nie znamy jeszcze dokładnych sum, ale już teraz proszę Was o wsparcie finansowe, które pomoże nam pokryć te wydatki. Samotnie nie jestem w stanie sprostać tym kosztom, a wspólnie z Rozalią potrzebujemy Waszej pomocy. Każda, nawet najmniejsza kwota, będzie dla nas ogromnym wsparciem. Wierzę, że będzie jeszcze dobrze, że poradzimy sobie z największymi przeszkodami. Potrzebujemy jedynie trochę wsparcia, by finanse nie przekreśliły tej wiary. Maciej, tata