Pomóż Bartkowi dogonić rówieśników! Potrzeba tak niewiele...
Cała ciąża z Bartusiem przebiegała prawidłowo. Czułam się dobrze i nic mnie nie niepokoiło. Niestety pewnego wieczora dostałam wysokiej gorączki. Zaniepokojona udałam się do szpitala, a tam otrzymałam informację, że konieczne jest pilne cesarskie cięcie! Bartuś przyszedł na świat dokładnie 22.01.2013 roku. Urodził się w ciężkiej zamartwicy i dostał tylko 1 punkt w skali Apgar. Mój synek nie oddychał! Doszło do niedotlenienia organizmu i był reanimowany. Lekarze z całych sił walczyli o jego życie! Choć to, co najważniejsze Bartek wygrał, to konsekwencje jego trudnego startu są nieodwracalne. Obecnie syn jest pod stałą kontrolą poradni neurologicznej, rehabilitacyjnej oraz foniatrycznej. Bartuś na pierwszy rzut oka nie odbiega od reszty rówieśników. Pomimo problemów, z którymi codziennie się mierzy, pozostaje pogodnym dzieckiem. Niestety zaburzenia sensoryczne, obniżone napięcie mięśniowe, choroby neurologiczne, zaburzenia głosu, mowy i choroby słuchu bardzo utrudniają Bartkowi funkcjonowanie. Regularnie uczęszczamy na rehabilitację, korzystamy z zajęć integracji sensorycznej, logopedy, psychologa i terapii na basenie... To wszystko wymaga od nas ogromnych nakładów finansowych, a koszty każdego dnia rosną… Zebrane pieniądze chcemy przeznaczyć na bieżącą rehabilitację, żeby Bartuś mógł w rozwoju dorównać swoim rówieśnikom. Wiemy, że tylko dzięki intensywnej pracy będzie to możliwe. Jeśli jesteś w stanie, proszę, wesprzyj mojego syna! Kasia, mama Bartka