Twoja przeglądarka jest nieaktualna i niektóre funkcje strony mogą nie działać prawidłowo.

Zalecamy aktualizację przeglądarki do najnowszej wersji.

W portalu siepomaga.pl wykorzystujemy pliki cookies oraz podobne technologie (własne oraz podmiotów trzecich) w celu, m.in. prawidłowego jego działania, analizy ruchu w portalu, dopasowania apeli o zbiórkach lub Fundacji do Twoich preferencji. Czytaj więcej Szczegółowe zasady wykorzystywania cookies i ich rodzaje opisaliśmy szczegółowo w naszej Polityce prywatności .

Możesz w każdej chwili określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w ustawieniach swojej przeglądarki internetowej.

Jeśli kontynuujesz korzystanie z portalu siepomaga.pl (np. przewijasz stronę portalu, zamykasz komunikat, klikasz na elementy na stronie znajdujące się poza komunikatem), bez zmiany ustawień swojej przeglądarki w zakresie prywatności, uznajemy to za Twoją zgodę na wykorzystywanie plików cookies i podobnych technologii przez nas i współpracujące z nami podmioty. Zgodę możesz cofnąć w dowolnym momencie poprzez zmianę ustawień swojej przeglądarki.

Mamy czas tylko do piątku, aby uratować jej życie!

Danuta Skuza
Zbiórka zakończona

Mamy czas tylko do piątku, aby uratować jej życie!

Cel zbiórki:

Operacja Nanoknife nowotworu dla ratowania życia

Zgłaszający zbiórkę: Fundacja KAWAŁEK NIEBA
Danuta Skuza, 66 lat
Szydłów, świętokrzyskie
Nowotwór trzustki z przerzutami do wątroby
Rozpoczęcie: 13 Października 2017
Zakończenie: 20 Października 2017

Opis zbiórki

Walczymy o życie Danuty, która stanęła pod ścianą. Trudno jest umierać świadomie i powolnie, wiedząc, że jest szansa, której nie możemy wykorzystać, bo na przeszkodzie stoją pieniądze.

Jeśli śmierć można powstrzymać, to trzeba to zrobić, nieważne czy człowiek ma 5, 50, czy 80 lat. Dzisiaj pomocy potrzebuje Danuta, kobieta, która całe życie niosła pomoc, i bez której świat dla wielu ludzi będzie po prostu dużo gorszy. Przez wiele lat to właśnie Danuta opiekowała się ludźmi, którzy tego potrzebowali w Domu Pomocy Społecznej. Przez całe swoje zawodowe życie, była częścią życia ludzi, którzy nie mogli na nikogo liczyć.

Danuta Skuza

Na Danutę mogli liczyć wszyscy. Czasem poświęcała im czas w ostatnich chwilach ich życia. I zawsze największą nagrodą za jej pracę był uśmiech, radośniejszy błysk w oczach, czasem łzy wzruszenia...

Teraz musimy udowodnić, że to ona może liczyć na nas. Danuta kocha swoich bliskich, córkę i syna, trójkę ukochanych wnucząt. Julka ma 12 lat, Szymon 9 i Patryk, który niedawno skończył roczek to jej największe skarby. Dlatego chce walczyć – dla nich. By mogła stawić czoła chorobie, potrzebuje pomocy i wie, że jeśli ta pomoc nie przyjdzie szybko, to jej czas się skończy w ciągu kilku tygodni.

6 lat temu Danuta pierwszy raz stanęła oko w oko z rakiem. Choroba w kilka tygodni zabrała jej ukochanego męża. Pamięta, jak cierpiał i ile kosztowało go świadome odchodzenie. Wtedy myślała, że rozumie co znaczy strach i ból związany z umieraniem. Myliła się, bo prawdziwe oblicze raka poznała dopiero teraz. Gdy w lutym tego roku wykryto cukrzycę typu I, nie sądziła, że to dopiero początek dramatu. We wrześniu zdiagnozowano żółtaczkę mechaniczną. Poszerzona diagnostyka i słowa lekarza – guz trzustki z przerzutami do wątroby i naciekami na węzły chłonne. To koniec?!

Danuta Skuza

Łzy ukrywane przed bliskimi, żeby nie pogłębiać ich przerażenia, szlochanie nocami w poduszkę. Jak bardzo można się bać? Bardzo, bo to strach pierwotny, taki, nad którym nie można zapanować.
Po wykonaniu zabiegu zaprotezowania dróg żółciowych Danuta trafiła na onkologię w Świętokrzyskim Centrum Onkologii. Paliatywne leczenie chemią – to wszystko, co lekarze mogli zaproponować. Bo położenie zmiany w trzustce jest nieresekcyjne, co wyklucza pacjentkę z leczenia chirurgicznego. Operacji nie będzie – rak zostaje

Nie ma nic gorszego, niż stracić nadzieję. To najstraszniejsze, co można zrobić sobie i swoim bliskim. Człowiek zapada się wtedy w niewidzialną przepaść. Mimo że dusi w sobie ból i cierpienie, nie potrafi zmusić się do walki. Wszystkie siły poświęca na to, by chronić swoich bliskich, przed sobą, przed chorobą, która go zabija. 

“Nadziei nie stracili jednak moi bliscy i to oni znaleźli ostatnią metodę ratunku dla mnie."

"Tak trafiłam do Pana Prof. Szawłowskiego, który po szerokiej diagnostyce powiedział, że mam szansę – NanoKnife guza trzustki z jednoczesną termoablacją zmian meta w wątrobie oraz resekcją węzłów chłonnych powłok brzusznych. Tu pojawił się ogromny paradoks, bo dzień, w którym dostałam szansę, stawał się dniem, od którego zaczęło się odliczanie. Jest kwalifikacja, jest termin, ale nie ma pieniędzy. Rodzina zrobiła, co mogła, ale wciąż brakuje bardzo dużo"– mówi  smutno Danuta.

Danuta Skuza

Jeśli chodzi o ludzkie życie, cena nie powinna mieć znaczenia. Danuta w tym roku skończyła 60 lat, miała przejść na zasłużoną emeryturę, zająć się wnukami, zmniejszyć tempo. Teraz kiedy okazało się, że tej emerytury może nigdy nie być, Danuta codziennie płacze z bezsilności…

“Proszę Was o pomoc, bo kończy mi się czas. Wszystko wyjaśni się za 3 dni. Tylko tyle będzie trwała moja nadzieja. Proszę Was o pomoc nie ze względu na siebie, ale na moich bliskich, którzy chcą, żebym żyła, którym nadal jestem potrzebna. Nikt nie chce umierać, dlatego postanowiłam spróbować. Za każdą pomoc będę bardzo, bardzo wdzięczna.”
Danuta

Obserwuj ważne zbiórki