Walczę z białaczką. Dostałem drugie życie, którego nie mogę zmarnować. Pomóż mi!

Zakończenie: 28 Września 2021
Opis zbiórki
Do tamtego dnia czułem, że mogę wszystko, czułem, że nic mi nie grozi, bo jestem zdrowy. Niestety, bardzo boleśnie przekonałem się o tym, że nic nie jest nam dane raz na zawsze, a choroba może zaatakować każdego z nas. W październiku ubiegłego roku stwierdzono u mnie ostrą białaczkę szpikową. Od samego początku zmagania z chorobą były bardzo ciężkie. Nie pamiętam, czy kiedykolwiek tak bardzo się bałem. Czułem, że zegar, który odmierza mój czas, tu na ziemi, bardzo przyśpieszył.
Kiedy usłyszałem, że jest dawca szpiku, pojawiła się nadzieja, której nie wypuszczałem z rąk. Czy czułem żal, kiedy okazało się, że z obawy przed koronawirusem dawca zrezygnował? Dziś staram się o tym nie myśleć, dziś cieszę się, że do transplantacji doszło, a ja wciąż jestem tu i mogę cieszyć się życiem. Muszę jednak przyjmować lek, którego kwota odbiera mi wiarę w to, że białaczka odpuści... Wygrałem drugie życie, którego nie mogę stracić! Proszę, pomóż mi o nie zawalczyć!
Ryszard