Nowotwór chce mi zabrać Władka… PILNIE potrzebujemy pomocy❗️

Leczenie onkologiczne w Klinice w Izraelu
Zakończenie: 17 Sierpnia 2023
Opis zbiórki
W czerwcu 2020 roku, w dzień moich urodzin, mój synek źle się poczuł. Był bardzo słaby, senny, skarżył się na ból głowy. Wszystko wskazywało na zatrucie, ale dla pewności pojechaliśmy do lekarza. Morfologia krwi nie wskazywała wtedy na cokolwiek niepokojącego. Wróciliśmy do domu, myśląc, że za chwilę wszystko przejdzie… To był dopiero początek naszego koszmaru, który dziś zaczyna się na nowo!
Włodek od ponad półtora roku walczy z rakiem. Po pierwszym leczeniu mieliśmy chwilę względnego spokoju. Niestety pojawił się nawrót!
Za pierwszy razem, gdy syn poczuł się gorzej, lekarze stwierdzili ostre zapalenie żołądka i jelit. Zalecili stosowanie diety i dużo picia. Stan Włodzia się jednak nie poprawiał. Postanowiłam pojechać do Moskwy na dodatkowe badania. Wtedy nie miałam jednak pojęcia, z czym przyjdzie nam się zmierzyć.
Rozpoznano ostrą białaczkę limfoblastyczną z uszkodzeniem ośrodkowego układu nerwowego. Nasza codzienność zamieniła się w walkę! Organizm syna bardzo dobrze reagował na leczenie, w porę przeszedł do remisji i wkrótce został wypisany ze szpitala na leczenie ambulatoryjne.
NIESTETY! Na kolejnej wizycie u hematologa w lutym 2022 roku, usłyszałam najstraszniejsze słowa – NAWRÓT. Byłam na to kompletnie nieprzygotowana! Myśleliśmy, że walka jest już za nami, że wygraliśmy… Tymczasem mój malutki synek znów wchodzi w szranki z bardzo silnym przeciwnikiem.
Jedyną nadzieją na pokonanie choroby jest przeszczep szpiku. Znalazłam klinikę w Izraelu, która specjalizuje się w leczeniu neuroleukozy! Jesteśmy już na miejscu, na badaniach i musimy natychmiast rozpocząć przygotowania do przeszczepu. W przeciwnym razie istnieje duże ryzyko, że komórki blastyczne znów staną się aktywne! Nie chcę nawet myśleć, co by to oznaczało!
Kwota, jaką mamy do zebrania, jest ogromna! Pomocy szukamy naprawdę wszędzie, poruszymy CAŁY ŚWIAT! Dzięki dobrym ludziom dowiedzieliśmy się o fundacji Siepomaga. Wierzymy, że jest tu jeszcze wiele dobrych serc, którym nasza historia nie będzie obojętna. Pomimo wszystko…
Niestety nie mogę się zamienić z Władkiem miejscami! Chciałabym całą tę chorobę wziąć na siebie… Serce mi pęka, jak widzę gdy mój synek płacze, jak cierpi, jak z każdym dniem gaśnie w oczach! Władziu jest sensem mojego życia, nie dam mu odejść…
Błagam o Twoją pomoc! Jesteś naprawdę naszą, jedyną nadzieją…
Olga, mama