W świecie Grzesia

Zakończenie: 23 Listopada 2013
Rezultat zbiórki
Dzięki Państwa pomocy i hojności Grześ korzystał z wielu zajęć terapeutycznych, w tym zajęć z logopedą, terapeutą SI, psychologiem i pedagogiem. Fundusze pozwoliły również zachować bardzo restrykcyjną, niezwykle kosztowną, a konieczną w jego przypadku, dietę bezglutenową i bezkazeinową.
Wszystkie te formy pomocy zaowocowały tym, że zaczął mówić, zwracać uwagę na otaczający go świat, komunikuje potrzeby fizjologiczne. Rozpoczął naukę w szkole specjalnej, uczy się pisać pierwsze literki i cyfry, nawiązuje nowe znajomości.
Serdecznie dziękujemy Pomogaczom i Siepomaga.
Wdzięczni Rodzice i Grześ
Opis zbiórki
4-letni Grześ lubi wpatrywać się przez długi czas w wirujące przedmioty, np. piorącą pralkę. Nie interesują go za bardzo inne dzieci ani zabawa z nimi, chociaż w przedszkolu lubi Zosię i Lilkę. Na inne dzieci zwraca uwagę jedynie wtedy, gdy bawią się hałaśliwymi zabawkami i kiedy płaczą. Wtedy jest bardzo przejęty, stara się nawet je pocieszać. Tak, Grześ żyje w swoim świecie - ma zdiagnozowany autyzm.
Chłopiec uwielbia muzykę. Nie ma ulubionego gatunku, kocha wszystkie dźwięki. Kiedyś był strasznym łasuchem, jadł wszystko i to w dużych ilościach. Niestety, dzieci autystyczne muszą być na ścisłej diecie bezmlecznej i bezglutenowej. Od kiedy Grześ na nią przeszedł, mało co mu smakuje. A kiedy coś lubi, potrafi nawet zjeść to samodzielnie. Na przykład frytki, za którymi przepada.
Jak leczyć autyzm? Jedynym sposobem jest terapia. Na szczęście działa, tylko trzeba jej więcej i więcej. Już Grześ lepiej rysuje, zapina guziki i co najważniejsze – zaczyna mówić. Jego "osobistą terapeutką" jest siostra, 10-letnia Wiktoria. Dziewczynka bardzo zaangażowała się w pomoc bratu. Gdy rodzicom zdarza się odgadywać myśli synka, Wiki jest nieugięta: „Powiedz mi, co chcesz, bo nie mam pojęcia.” Dzięki niej, jej cierpliwości i miłości do braciszka Grześ się rozwija, ale to nie zastąpi koniecznej, specjalistycznej terapii jaka musi być kontynuowana, aby nie utracić nabytych umiejętności i aby nie nastąpił regres w rozwoju chłopca.
Grześ wymaga terapii, która pozwoli mu opanować umiejętności społeczne, rozwinąć umiejętności komunikacyjne, poznawcze i tzw. samoobsługę (póki co chłopiec nadal korzysta z pieluszek). Pociąga to za sobą ogromne koszty, których rodzice nie są w stanie samodzielnie ponosić.
- Z jednej strony odczuwam wielką radość, bo Grześ jest wesołym, pogodnym i grzecznym chłopakiem. – mówi mama chłopca.- Mam nadzieję, że skoro autyzm nie jest u niego pełen najgorszych objawów, jak niechęć do kontaktu czy agresja, to może uda nam się z nim wygrać. Z drugiej strony czuję lęk i obawę, co się z nim stanie, jeśli najczarniejsze scenariusze się ziszczą i zostanie na aktualnym poziomie. Nie chcemy obarczać w przyszłości Wiki opieką nad niepełnosprawnym, dorosłym bratem. Są chwile, kiedy boję się, że zabraknie nam sił.”
Z pomocą Pomagaczy chcielibyśmy zebrać 4.000 zł, co pozwoli na opłacenie intensywnej 2-miesięcznej terapii chłopca. Będzie to terapia oparta na pracy psychologa, pedagoga specjalnego, logopedy i terapii Integracji sensorycznej.
Dziękujemy wszystkim za najdrobniejszy gest i wsparcie.