Młoda mama walczy o życie. Potrzebna dodatkowa pomoc!

Młoda mama walczy o życie. Potrzebna dodatkowa pomoc!
Przekaż mi
podatkuleczenie guza mózgu w Kolonii - dozbieranie brakującej kwoty, koszty pobytu
Zakończenie: 22 Stycznia 2022
Poprzednie zbiórki:

Leczenie
Leczenie
Aktualizacje
Najnowsze wieści od Klaudii
Kochani,
dziękujemy Wam za wszystkie wpłaty na zbiórkę dla mojej żony. Klaudia obecnie czuje się dobrze, wyniki ma też dobre. Odbyliśmy już 3 cykle w Niemczech przed nami jeszcze 2 i wtedy stwierdzą czy to wystarczy i zakończy się też chemia w Polsce. Wtedy prawdopodobnie przebadają żonę w Polsce i Niemczech i stwierdzą czy to wystarczy, czy jeszcze potrzeba jeśli wystarczy i zakończy się leczenie to wtedy klinika IOZK w Niemczech poda żonie 2 dawki szczepionki przeciwko nowotworom.
Jesteśmy już po jednym rezonansie magnetycznym kontrolnym, na których z lewej strony jest okej, a z prawej jest zmiana, ale łagodna, która nie wymaga pilnej operacji. Dziś mamy też kolejny kontrolny rezonans magnetyczny.
Mariusz - mąż
Opis zbiórki
Kochani, dzięki Waszemu wsparciu udało nam się w trakcie wakacji zebrać ogromne pieniądze na ratowanie mojej żony, a zielony pasek zapełnił się w mgnieniu oka. Mając to zabezpieczenie finansowe mogliśmy 19 października pojechać do Kolonii na diagnostykę, czyli pobranie krwi i przystosowanie leczenia dla żony. Niestety na miejscu okazało się, że leczenie jednak będzie droższe, niż oszacowano za pierwszym razem, dlatego musimy uruchomić kolejną zbiórkę i dozbierać brakującą kwotę. Oto nasza historia:
To koszmar, z którego wciąż nie mogę się obudzić... W jednej chwili byliśmy szczęśliwą rodziną, cieszącą się każdą minutą spędzaną z naszą malutką córeczką, a w drugiej zdezorientowani błądziliśmy po szpitalnych korytarzach, szukając ocalenia. Klaudia jest śmiertelnie chora, w jej głowie pojawił się nowotwór, który ma tylko jedno zadanie - zabić...
3 czerwca 2021 r., czwartek - Boże Ciało. Wybraliśmy się we trójkę na spacer, żeby wykorzystać przyjemną pogodę podczas tamtego świątecznego dnia. W pewnym momencie Klaudia dostała ataku padaczki, a razem z nim pojawił się strach, jakiego nie doświadczyłem nigdy w życiu. W jednej chwili nasza sielanka zamieniła się w koszmar, który trwa do dzisiaj...
Guz płata skroniowego. Śmiertelnie niebezpieczny przeciwnik rósł niepostrzeżenie w głowie żony już od kilku miesięcy i tego dnia postanowił się nam się objawić w najgorszy możliwy sposób.
Diagnoza, a po niej operacja. Wszystko działo się tak szybko! Kiedy usunięto guza z lewej półkuli mózgu Klaudii, usłyszeliśmy, że w prawej też rozwinął się nowotwór. Rokowania są dla nas brutalnie złe, a szansa, że refundowane leczenie w Polsce wystarczy - niemal zerowe...
Jesteśmy rodziną, która doskonale zna widok szpitalnych oddziałów onkologicznych, bo pięć lat temu z glejakiem mózgu walczyła młodsza siostra żony. Nie dawano jej wtedy zbyt wielu szans, a mimo to, Olga żyje do dzisiaj. Wierzymy, że z Klaudią będzie podobnie, ale do tego potrzebne będzie Wasze wsparcie i pomoc. Sami nie damy sobie z tym rady.
Klaudia to nie kolejny przypadek, to miłość mojego życia, mama naszej malutkiej córeczki! Będę o nią walczył, bo nie wyobrażam sobie, że może jej zabraknąć. Ślubowaliśmy sobie przed Bogiem, że nie opuścimy siebie nawzajem aż do końca życia i każde z nas myślało wtedy o późnej starości. A Klaudia ma przecież dopiero 26 lat...
Nadzieję daje nam immunoterapia w Niemczech, którą żona rozpoczyna 2 listopada - bardzo skuteczna w takich przypadkach i, niestety, bardzo droga, bo kosztującą - jak się teraz okazało - 88 tys. euro. Dużą część tej kwoty mamy już zebraną dzięki pierwszej zbiórce. Teraz prosimy Was o brakującą część...
Mariusz - mąż