Wiktoria w momencie przyjścia na świat ważyła zaledwie 700 gramów. Zamiast trafić w ramiona mamy, została przeniesiona do inkubatora, gdzie walczyła o życie. Dziewczynka miała założony cewnik i stomię. Rokowania były ostrożne, a każdy dzień mógł się okazać ostatnim. Wola życia okazała się jednak silniejsza. Po opuszczeniu szpitala rozpoczęła się niezwykle intensywna i wykańczająca rehabilitacja. Wiktoria miała zajęcia z psychologiem, logopedą, neurologiem, endokrynologiem i szeregiem innych specjalistów. Wytężona praca przyniosła olbrzymie rezultaty. Wikusia była w stanie przejść kilka kroków, mówić proste słowa, rozumieć komunikaty. Problemy jednak nie zniknęły. Aby dalej się rozwijać dziewczynka potrzebuje naszego wsparcia!