W świecie bliźniąt

Zakończenie: 28 Lutego 2014
Opis zbiórki
Cztery wyciągnięte rączki do tulenia, dwie pary nóżek, dwa małe noski, podwójny uśmiech. Nawet za krótka doba i nieprzespane noce nie zachwiały szczęściem Izy i Pawła, gdy urodziły się im bliźnięta. Na dodatek parka – mieli chłopca i dziewczynkę za jednym zamachem :)
Maluchy rozwijały się znakomicie. Darek bez trudu naśladował zwierzątka, Agatka biła mu brawo. Cudownie było obserwować, jak rosną i poznają świat, pokazując paluszkami wszystko, co ich ciekawiło. Tak było do czerwca zeszłego roku.
- Zauważyliśmy, że Darek zaczął wycofywać się z kontaktów, przestał naśladować dźwięki wydawane przez zwierzątka, nie pokazywał już paluszkiem obrazków, a zajęty zabawą nie reagował, gdy wołaliśmy go po imieniu. Pojawiły się za to nowe zdolności – Darek, mając niecałe dwa lata, precyzyjnie budował idealnie proste wieże nawet z 11 klocków, potrafił też bardzo długo siedzieć i wkładać i wyjmować klocki z i do sortera, godzinami bawił się zabawkami edukacyjnymi, które grają i świecą. – mówi mama.
Bliźnięta łączy specyficzna więź i czasem tak mają, że jedno potrafi zdominować drugie. Tak też myśleli rodzice Darka i Agatki. Jednak czuli jakiś niepokój, dlatego zaczęli szukać przyczyny takiego zachowania synka. Kilka miesięcy temu nie mieli już złudzeń – to autyzm. Agatka nie miała podobnych objawów, więc rodzice mieli bliźnięta, podobne z wyglądu, z których każde żyło w innym świecie.
Świat Darka to świat zbyt głośnych dźwięków, których nie może czasem znieść. Woda odbijająca się od zlewu, odgłos wiertarki. Darek próbuje je zagłuszyć, gwiżdżąc lub śpiewając. Jednak te dźwięki wciąż się pojawiają, co sprawia, że chłopiec cierpi. Zajęcia integracji sensorycznej pozwoliły wyciszyć autoagresję – Darek wcześniej nagminnie uderzał głową o podłogę, ściany. Teraz zdarza się to coraz rzadziej. Nauczył się pokazywać paluszkiem obrazki w książeczkach, naśladuje dźwięki zwierząt, zdecydowanie lepiej i częściej reaguje na swoje imię i na to, co do niego mówimy. No i to co nas najbardziej cieszy – mowa! Darek zaczyna mówić, co jeszcze parę miesięcy temu nie było takie oczywiste, no i uwielbia śpiewać!
Teraz najważniejsza jest ciągła terapia Darka, żeby nie zatracić tych wszystkich umiejętności. I wciąż pozostaje nadwrażliwość słuchowa. Dlatego wśród innych zajęć priorytetem jest trening Johansena. Pozwoli zbadać dźwięki, które irytują Darka, a następnie uporać się z nimi przez słuchanie specjalnie przygotowanych nagrań. Taki trening trwa około 9 miesięcy, a w efekcie Darek będzie mógł bez rozdrażnienia słuchać dźwięków, które teraz są dla niego tak irytujące.
Pomóżmy małemu Darkowi, żeby coraz częściej wychodził ze swojego świata i któregoś dnia został w tym świecie - bez irytujących odgłosów, bez kapiącej wody, bez tego wszystkiego, co kryje w sobie autyzm.