By ciemność nie była codziennością. Ratujemy wzrok Karoliny!

Terapia komórkami macierzystymi - 10 podań
Zakończenie: 29 Czerwca 2019
Opis zbiórki
Pewnie, gdyby nie tamta chwila, dzisiaj miałabym zupełnie inne problemy niż to czy mrok nie pochłonie mojego życia. Kiedy byłam małą dziewczynką, bardzo bałam się ciemności. Wtedy właśnie ciemność wyciągnęła po mnie rękę. Miałam 4 lata i wydawało mi się, że nic złego mi nie grozi. Tego wypadku nikt nie mógł przewidzieć...
Tamtego dnia mój tata oprawiał szybę okienną, ja zbierałam odłamki szkła i wrzucałam do wiadra. Kiedy kolejny raz schyliłam się po odłamek, ostry kawałek szyby przesył mój łuk brwiowy i uszkodził oko. Rodzice zabrali mnie do szpitala. To tam zaczął się cały mój dramat. Uszkodzony łuk brwiowy udało się pozszywać, ale nikt nie przewidział tego, że może dojść do zapalenia…
Zapalenie przyszło bardzo szybko, później pojawiło się następne i kolejne. Tak wiele stanów zapalnych następujących po sobie uszkodziło siatkówkę, błonę naczyniową, a oko przestało normalnie funkcjonować. Po szeregu zapaleń współczulnych oraz skomplikowanych operacji, straciłam wzrok w prawym oku.
Lewe oko też zostało uszkodzone, a obecne jego możliwości to zaledwie 20% tego, co widzi zdrowy człowiek! Widzę już tylko fragmenty, a każdego dnia pochłania mnie ciemność. Moje życie toczy się za mleczną szybą, przez którą docierają do mnie tylko strzępy rzeczywistości. Mam 22 lata, jeszcze tyle pięknych rzeczy i miejsc mogę zobaczyć w przyszłości. Boję się jednak, że zbliża się dzień, w którym nie zobaczę już nic...
Proszę, pomóż mi odzyskać wzrok! Eksperymentalna terapia komórkami macierzystymi to szansa, że właśnie tak się stanie! Lekarze z Centrum Medycznego w Częstochowie chcą podjąć się operacji, która może poprawić mi wzrok. Mam duże szanse, bo jestem jeszcze młoda i zdrowa. Komórki macierzyste podróżują po całym organizmie i wypełniają miejsca, w których powstały błędy. Jeśli natrafią na organ, który ucierpiał z powodu choroby, starają się za wszelką cenę go zregenerować.
Do tej pory starałam się żyć jak zdrowy człowiek, realizować marzenia, kształcić się, pracować. Z roku na rok jest coraz trudniej, dlatego proszę Was o pomoc! Kwota zbiórki jest bardzo wysoka, ale ja wierzę, że może mi się udać. Tyle lat czekałam na moment, w którym lekarz da mi nadzieję i powie, że może być lepiej.
Ten cud może się wydarzyć na moich oczach!
Proszę Was – Karolina