Twoja przeglądarka jest nieaktualna i niektóre funkcje strony mogą nie działać prawidłowo.

Zalecamy aktualizację przeglądarki do najnowszej wersji.

W portalu siepomaga.pl wykorzystujemy pliki cookies oraz podobne technologie (własne oraz podmiotów trzecich) w celu, m.in. prawidłowego jego działania, analizy ruchu w portalu, dopasowania apeli o zbiórkach lub Fundacji do Twoich preferencji. Czytaj więcej Szczegółowe zasady wykorzystywania cookies i ich rodzaje opisaliśmy szczegółowo w naszej Polityce prywatności .

Możesz w każdej chwili określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w ustawieniach swojej przeglądarki internetowej.

Jeśli kontynuujesz korzystanie z portalu siepomaga.pl (np. przewijasz stronę portalu, zamykasz komunikat, klikasz na elementy na stronie znajdujące się poza komunikatem), bez zmiany ustawień swojej przeglądarki w zakresie prywatności, uznajemy to za Twoją zgodę na wykorzystywanie plików cookies i podobnych technologii przez nas i współpracujące z nami podmioty. Zgodę możesz cofnąć w dowolnym momencie poprzez zmianę ustawień swojej przeglądarki.

Czy zdążę wychować moje dzieci? Tylko operacja może ocalić moje życie

Anna Elias-Szymczyk
Zbiórka zakończona

Czy zdążę wychować moje dzieci? Tylko operacja może ocalić moje życie

Cel zbiórki:

wysokospecjalistyczna operacja w Instytucie Chiari w Barcelonie

Zgłaszający zbiórkę: Fundacja Blisko Ciebie
Anna Elias-Szymczyk, 41 lat
Pszów, śląskie
jamistość rdzenia związana z malformacją Arnolda-Chiariego
Rozpoczęcie: 21 Lutego 2018
Zakończenie: 16 Lipca 2018

Opis zbiórki

Nikt nie zna końca swojej historii, a ja muszę walczyć o początek, bo jestem młoda, ale niestety nieuleczalnie chora. Chcę walczyć dla moich dzieci – dwuipółletniego Bruna i maleńkiej Poli, żeby miały mamę jak najdłużej. Kiedy mam chwile zwątpienia, moje dzieci są najlepszym lekarstwem na załamanie. Chciałabym umieć je ochronić, przed widmem odchodzącej mamy, ale mam bardzo mało czasu...

Anna Elias-Szymczyk

Postawiona diagnoza – jamistość rdzenia kręgowego związana z zespołem Arnolda-Chiariego, będzie dla mnie wyrokiem, jeśli nie poddam się wysokospecjalistycznej operacji w Instytucie Chiari w Barcelonie. Choroba w błyskawicznym tempie niszczy mój rdzeń kręgowy, który zanika. Lekarze mówią na to – ubytki neurologiczne i powtarzają, że jeśli choroba zajdzie za daleko, nie będzie dla mnie już odwrotu. Jeśli nie uda się zebrać pieniędzy, za jakiś czas usiądę na wózek inwalidzki, niezdolna do opieki nad dziećmi. Choroba nie odpuści, aż do momentu, kiedy mnie zabije.

Tylko tam, w Barcelonie jest moja nadzieja, niestety, by zatrzymać proces degradacji rdzenia kręgowego, co tak naprawdę oznacza paraliż. Choroba zaatakowała jak wróg nocą, niespodziewanie, w grudniu 2017 roku, gdy szczęśliwa trzymałam na rękach siedmiomiesięczną córeczkę.

Nagłe zawroty głowy, drżenie, mrowienie, drętwienie rąk i nóg odebrało mi władzę nad ciałem. Resztą sił i matczynego instynktu – uchroniłam dziecko przed tragicznym upadkiem. Szczęście w nieszczęściu – ucierpiałam sama. Ten dzień zmienił wszystko w moim życiu. Zaczęłam wyścig z czasem, na przemian tracę równowagę i wstaję, żeby zrobić następny krok – badania, konsultacje medyczne, pokonywanie bólu, strach przed operacją na otwartym mózgu, szukanie bezpieczniejszej alternatywy, ratunku.

Anna Elias-Szymczyk

Wszystkiemu, co robię w życiu przyświeca teraz jeden, jedyny cel, by mieć tylko tyle zdrowia, ile koniecznie potrzeba, żeby wychować dzieci. Są takie malutkie. Dla nich gotowa jestem zrobić wszystko. Proszę o pomoc z wiarą, że co niemożliwe dla mnie samej i moich najbliższych urzeczywistni się dzięki tym, którzy zechcą mnie wesprzeć.

Mam tylko jedno pragnienie – zachować tę sprawność, która została mi jeszcze oszczędzona, ale wiem, że czas bardzo mnie ponagla. Trwam zatem między wspomnieniem, jak bezcenne jest zdrowie, a nadzieją, że zachowam je dzięki leczeniu, które wymaga pomocy. Proszę o tę pomoc pełna nadziei i bardzo dziękuję.
Ania

Obserwuj ważne zbiórki