Zbiórka zakończona
Dorota Bochniewicz - zdjęcie główne

Popłynąć z prądem i odzyskać siebie

Cel zbiórki: terapia komórkami macierzystymi

Organizator zbiórki:
Dorota Bochniewicz, 42 lata
Dębica, podkarpackie
dystrofia twarzowo-łopatkowo-ramieniowa
Rozpoczęcie: 2 września 2016
Zakończenie: 13 listopada 2017
20 484 zł(36,33%)
Wsparło 789 osób

Cel zbiórki: terapia komórkami macierzystymi

Organizator zbiórki:
Dorota Bochniewicz, 42 lata
Dębica, podkarpackie
dystrofia twarzowo-łopatkowo-ramieniowa
Rozpoczęcie: 2 września 2016
Zakończenie: 13 listopada 2017

Rezultat zbiórki

Przed leczeniem komórkami macierzytymi mój stan był bardzo zły. Ogromnym wysiłkiem było samo przejście nawet parę metrów. Zawsze trzymając się rękami o ściany lub za pomocą drugiej osoby czy z kulą. Nie miałam dobrej koordynacji, przechylałam się na bok, co groziło upadkiem. Każda najmniejsza czynność, jaką wykonywałam, ćwicząc, stojąc - czułam ogormny ból. Potrzebowałam wiele godzin, aby zmęczenie, ból trochę się zmniejszyły. Rehabilitacja, różne zabiegi, maści, żele nie zawsze przynosiły ulgę, a jeśli już - to na krótko. Niestety, choroba postępowała, a wraz chorobą czułam się jeszcze gorzej.

Starałam się mimo ogromnego zmęczenia i bólu myśl o wózku inwalidzkim odkładać na bardzo odległą, choć nieuchronną przyszłość. Wiedziałam, że jak usiądę na wózek, to już będzie z niego ciężko kiedykolwiek wstać. I czasami ze łzami w oczach wstawałam i chodziłam mimo wszystko, podpierając się ścian.

Ostatnio zakończyłam rehabilitację. Zaczełyśmy wspólnie z fizjoterapeutką osiągać wyniki wzmocnienia mięśni ,oraz ogólnej wydolności organizmu. Więcej ćwiczyłam nie męcząc się .Poza tym, moja kondycja wzrosła.Jestem silniejsza, czuję, że mięśnie się budują i wzmacniają. Niekórzy zauważyli, że szybciej chodzę. Potrafię też przejść kilka metrów bez niczyjej pomocy. Umiem stać dłużej bez  kul. Fantastyczne uczucie, jest to ,że mogę więcej czynności wykonać ,a zamiast grymasu z bólu, pojawia się usmiech, ogromna radość i chęć do życia. Moje życie nabiera nowych kolorów.  

Piąty przeszczep mam już za sobą. Po 5 podaniu komórek mam pół roku przerwy, po którym będzie następne 5 podań. 6 przeszczep mam zaplanowany na listopad 2017, a 7 przeszczep na grudzień. Pozostają jeszcze 3 przeszczepy. Do tej pory pomagała mi jeszcze jedna fundacja, dzięki czemu bedzie opłacone całe leczenie. Wierzę, że jest to moja szansa na pokonanie choroby, na to, żeby nie skończyć na wózku. Dziękuję!

Wybierz zakładkę
Sortuj według

Ta zbiórka jest już zakończona. Zobacz innych Podopiecznych, którzy czekają na Twoją pomoc.

WesprzyjWesprzyj