

Moje mięśnie zanikają, a ja marzę, by żyć... Ratunku🚨
Cel zbiórki: Leczenie i rehabilitacja, sprzęt medyczny
Wpłać, wysyłając SMS
Przekaż mi 1,5% podatku
Przekaż mi 1,5% podatku
Cel zbiórki: Leczenie i rehabilitacja, sprzęt medyczny
Aktualizacje
Natalka potrzebuje Twojego wsparcia!
SMA to jak wiecie choroba śmiertelna, nieuleczalna… Ostatnio córka przechodziła kolejne badania, dwa razy w tygodniu jesteśmy w szpitalu. Z miesiąca na miesiąc plecy Natalki są w coraz gorszym stanie. Jesteśmy w trakcie diagnostyki, czy konieczna będzie operacja kręgosłupa! A później rehabilitacja – do końca życia…
Natalka jest dzieckiem leżącym, ma zanik mięśni typu pierwszego, dużo choruje a każda infekcja dodatkowo ją osłabia. Córka nie chodzi, słabo siedzi, wymaga pomocy w nawet najprostszych czynnościach… Jest mi niezmiernie ciężko, szczególnie że mój syn również zmaga się z niepełnosprawnością i wymaga mojej pomocy.

Sama muszę dźwigać Natalkę, bo podnośnik, który miała się popsuł. Córka waży 38 kg jest wiotka, mój kręgosłup już bardzo w złym stanie. Natalka przeszła na nowy program leczenia, ale aby działał i mógł spowolnić efekty choroby potrzebna jest codzienna intensywna rehabilitacja oraz intensywne turnusy. To wszystko jest niezwykle kosztowne!
Dlatego z całego serca proszę o dalszą pomoc. Bez odpowiedniego wsparcia mięśnie Natalki będą zanikały. Jej skolioza już postąpiła i obecnie skrzywienie kręgosłupa wynosi 50% stopni! Błagam o pomoc!
Marlena, mama Natalki
Codzienność Natalki to ciągła walka! RATUNKU!
Natalka bardzo szybko rośnie, a jej ciało ulega licznym deformacjom w błyskawicznym tempie… Każdego dnia walczę o jej sprawność, ale jest naprawdę trudno.
Córeczce rośnie garb, przykurcze kolan są już tak duże, że aż ciężko je ćwiczyć. Natalka wymaga codziennej, intensywnej rehabilitacji, a także nowych sprzętów ortopedycznych.

Zanik mięśni to choroba śmiertelna i nieuleczalna. Córeczka nie ma też szans na terapię genową… Jedynym ratunkiem dla Natalki są dalsze terapie i rehabilitacja. Każdy dzień bez rehabilitacji to krok w tył!
To wielkie szczęście, że Natalka żyje, sama oddycha, czy siedzi z oparciem, ale jej życie to nieustająca walka. Dostaje zastrzyki w brzuszek, ma wiele badań, trzeba robić wszystko, by zatrzymać chorobę i zapobiec jej postępowi!
Błagam, nie przestawajcie wspierać mojej córeczki! Natalka Was potrzebuje!
Marlena, mama
Potrzebne wsparcie w walce z SMA❗️
Lek, jaki otrzymywała Natalka, od dawna jej nie wzmacniał. Córeczka nie czyniła nowych postępów mimo codziennych rehabilitacji, znów osłabiły się jej dłonie i możliwość podnoszenia ich do góry.
Częste wizyty w szpitalu powodowały, że Natalka często chorowała, co dodatkowo osłabiało mięśnie. Dlatego po konsultacji Natalka od 3 tygodnie bierze specjalny syrop i dostała się do nowego badania, ale nie wiadomo czy będzie otrzymywała dawkę leku, czy placebo, więc w dalszym ciągu potrzebna jest rehabilitacja, specjalistyczna, neurologiczna często bolesna, a także turnusy, leki, dieta.

Natalka w lipcu skończy 9 lat i jest w fazie intensywnego wzrostu. Trzeba walczyć o kręgosłup, by opóźnić lub nawet uniknąć operacji kręgosłupa! Na prawej łopatce uwidacznia się już garb, skolioza, przykurcze kolan są coraz większe... Zanik mięśni to nadal choroba śmiertelna a ja zawsze zasypiam ze strachem i modlę się, by moja córka się obudziła.
Wychowuje dwójkę dzieci niezdolnych do samodzielnej egzystencji i tylko walka o nie dodaje mi sił. Sama ciężko choruję, często płaczę z bólu i bezsilności. Zastanawiam się, co będzie, gdy mnie zabraknie. Dlatego tak ważne jest codzienna rehabilitacja Natalki. Kiedyś marzyłam, by chodziła, a teraz musimy zrobić wszystko, by miała możliwość ćwiczyć, a może kiedyś wejdzie sama na wózek.
Marlena, mama
Opis zbiórki
Dziękuję za dotychczasowe wsparcie dla mojej córeczki. Niestety, nie udało się, nie uzbieraliśmy na czas wystarczającej kwoty. Natalka nie otrzymała leku, który mógłby zatrzymać tę potworną chorobę... Teraz jest już za duża i za ciężka. Szansa na ratunek przepadła na zawsze, a moje matczyne serce pękło z żalu na miliardy kawałków.
Nasza historia:
Natalka choruje na SMA1 – rdzeniowy zanik mięśni. To śmiertelna i bezlitosna choroba, która każdego dnia próbuje odebrać córeczce życie.
Nic nie zapowiadało naszego dramatu... Tuż po urodzeniu Natalka dostała 10 w skali Apgar. Byłam przekonana, że jest w pełni zdrową i silną dziewczynką! Niestety, niedługo później stało się jasne, jak bardzo się myliłam...

Mając 5 miesięcy, Natalka podnosiła się już do siadu, a dosłownie zaraz potem zaczęła dramatycznie słabnąć, coraz słabiej utrzymywała głowę, nie przekręcała się z boku na bok. Zaniepokojona chodziłam po lekarzach, którzy mi mówili, że jestem przewrażliwiona po pierwszym dziecku. W pierwsze urodziny Natalii w końcu lekarze postawili diagnozę – SMA, wyrok. Początkowo myślałam, że da się to wyleczyć, nie znałam tej choroby.
Zapytałam o leczenie i wówczas usłyszałam, że to śmiertelna choroba, na którą nie ma lekarstwa… Rdzeniowy Zanik Mięśni to okrutna choroba, która odbiera dziecku siły, na początku maleństwo zaczyna tracić siły w rączkach i nóżkach. Po kilku miesiącach dziecko nie podnosi już główki, zaczyna się dusić. Wtedy ratunkiem jest respirator.
Chwila, w której za dziecko oddycha maszyna to dla rodzica dramat. Oznacza, że dziecko sobie już nie radzi, że skończyła się nadzieja…

Dosłownie serce stanęło mi w gardle, a nocy, które przepłakałam, nie jestem w stanie zliczyć. Pamiętam te dni, kiedy moja córeczka nie miała nawet siły unieść głowy. Albo kiedy nie mogła nawet podnieść rączki, by chwycić chrupkę kukurydzianą.
Byłam tam, gdzie żaden rodzic nie chce dotrzeć ze swoim dzieckiem. Choroba prawie mi ją zabrała. To były najgorsze chwile w życiu, kiedy nie wiedziałam, czy przetrwamy następną dobę… Przyszło zapalenie płuc, które odbierało Natalce oddech i resztki sił. Mogłam jedynie patrzeć, jak leży i jak walczy. Jej stan był krytyczny. Lekarze uratowali życie Natalki, ale nie mogli zapewnić jej zdrowia…
Kolejnej infekcji moja córeczka może już nie przeżyć, dlatego walczę, dobrze ją odżywiam, uodparniam. Dziecko z SMA każdego dnia traci mięśnie, a uśmiercić je może nawet najdrobniejsza infekcja lub zadławienie. Natalka marzy o tym, żeby chodzić tak, jak inne dzieci, by pomagać mamie, by udźwignąć szklankę z herbatą, by żyć.

Już tyle razy stałam nad jej łóżeczkiem w chwilach, kiedy wydawało się, że umiera. Już tyle razy myślałam, ze ją tracę bezpowrotnie. Marzyłam tylko o tym, że przyjdzie dzień kiedy lekarze odłączą te wszystkie rurki i gdy wezmę moje dziecko w ramiona.
Natalka przyjmuje lek, który spowalnia przebieg choroby. Niestety, mimo to córka nie jest w stanie samodzielnie usiąść ani przekręcać się na boki. Porusza się na wózku, a skolioza coraz bardziej postępuje. Opieka nad Natalią przypomina opiekę nad noworodkiem – którego trzeba przewinąć, umyć i ubrać.
Poza Natalią wychowuję także synka, który również zmaga się z niepełnosprawnością. Fabian nie potrafi pisać ani czytać. Zmaga się z zespołem wad oraz zaburzeniami centralnego układu nerwowego. Sprawia to, że nasza sytuacja jest wyjątkowo trudna. Każdy dzień zdaje się być coraz cięższy od poprzedniego...
Czasami zastanawiam się, co się stanie, gdy mnie zabraknie? Kto otoczy opieką moimi dziećmi? Możliwe odpowiedzi sprawiają, że gardło zaciska mi się z rozpaczy.
Walczę o choć minimum sprawności dla córki i żebym zdążyła, zanim mnie zabraknie. Sama też wymagam rehabilitacji, na którą nas nie stać...

Roczny koszt wszechstronnej rehabilitacji Natalii jest przerażający – to aż 140 000 zł! Oprócz tego córeczka potrzebuje co najmniej trzech intensywnych turnusów rocznie, specjalistycznych diet, a także sprzętów medycznych oraz ortopedycznych. Nie jestem w stanie udźwignąć tak ogromnego ciężaru finansowego samodzielnie... Sama też wymagam rehabilitacji, ale o tym mogę pomarzyć. Najważniejsze dla mnie są dzieci i ich zdrowie oraz przyszłość.
Jako matka błagam Was, nie opuszczajcie nas. Pomóżcie ratować moje dziecko i spowolnić przebieg tej straszliwej choroby. Każda wpłata to dla Natalki nadzieja na lepsze jutro.
Mama

- 40 zł
- Agnieszka100 zł
- Wpłata anonimowa5 zł
- Anonimowy Pomagacz100 zł
- Wpłata anonimowa100 zł
- Wpłata anonimowaX zł