Province

  • All Poland
  • dolnośląskie
  • kujawsko-pomorskie
  • lubelskie
  • lubuskie
  • łódzkie
  • małopolskie
  • mazowieckie
  • opolskie
  • podkarpackie
  • podlaskie
  • pomorskie
  • śląskie
  • świętokrzyskie
  • warmińsko-mazurskie
  • wielkopolskie
  • zachodniopomorskie
Fundacja Kasisi
Fundacja Kasisi

Podarujmy chłopcom dzień bez bólu... Walczymy z anemią sierpowatą w Zambii❗️

Anemia sierpowata to trudny przeciwnik. Nie wyleczymy jej, ale możemy sprawić, że życie dzieci takich jak Gift, Moses czy Felix będzie przypominało życie ich zdrowych rówieśników. Ta okrutna choroba genetyczna przede wszystkim boli, dlatego nasze dzieciaki z anemią sierpowatą potrzebują całych garści leków przeciwbólowych. Wadliwe krwinki o kształcie sierpa zatykają naczynia krwionośne, powodując ból. To bardzo osamotniająca choroba - dziecko na pierwszy rzut oka nie wygląda na chore i jego rówieśnicy nie rozumieją, dlaczego nie może pobawić się na placu zabaw albo uczestniczyć w zajęciach szkolnych. A trzeba uważać na wszystko - zbyt wysoka lub niska temperatura potrafi wywołać atak, który może potrwać tylko kilka minut, ale równie dobrze może trwać tygodniami. W jednej chwili wszystko jest dobrze, w drugiej - ból sprawia nawet oddychanie. Chorzy nazywają ból różnie - kłuciem, szarpaniem, paleniem żywym ogniem. Czasem trudno jest im określić gdzie boli, ponieważ wydaje się, że boli wszystko. Atak może trwać kilka godzin lub kilka tygodni, a czasem kończy się pilnym przyjęciem na oddział szpitalny. Transfuzje to nieodłączna część życia naszych dzieciaków, a przecież same w sobie niosą ryzyko powikłań... Robimy wszystko, co w naszej mocy, żeby nie dopuścić do tego stanu. Podajemy silne leki przeciwbólowe i środki, które poprawiają stan dzieciaków, ograniczając transfuzje do minimum. Niestety są one kosztowne - miesięczny koszt samego leczenia hydroksymocznikiem w Zambii wynosi około 142 zł, do tego dochodzą liczne leki przeciwbólowe i chelatory zapobiegające powikłaniom po transfuzjach. Łączny koszt leczenia objawowego i ratującego życie potrafi przewyższyć 300-400 zł na miesiąc dla jednego dziecka. Dla Zambijczyków jest to ogromna kwota. Prosimy - podaruj naszym dzieciakom choć jeden dzień wolny od cierpienia!

2 642,00 zł ( 17.24% )
Still needed: 12 677,00 zł
Fundacja Medycyny Prenatalnej im. Ernesta Wójcickiego
Fundacja Medycyny Prenatalnej im. Ernesta Wójcickiego

Kobiety po stracie potrzebują Twojej pomocy

40 tysięcy. Każdego roku właśnie tyle kobiet w Polsce roni ciążę. Oznacza to, że co 15 minut jedna kobieta doświadcza poronienia. To może być Twoja koleżanka z pracy, siostra, przyjaciółka, to możesz być Ty.  To doświadczenie może zatrzymać czas, bardzo zmienić życie, pozbawić marzeń, zostawić tęsknotę i pustkę, ogromną wyrwę w sercu. Z naturą nie wygramy, nie cofniemy czasu, ale jesteśmy tutaj, by zapewnić bezpłatne, profesjonalne wsparcie psychologów, konsultacje prawne z zakresu uprawnień po poronieniu, a także dodatkową diagnostykę medyczną.  „Słyszałam bicie swojego serca, ale Twojego już nie. Wszystko się zmieniło w jednej chwili, usłyszałam, że to koniec. Nie wiedziałam co robić, co teraz, jak mam dalej żyć?” – Agata. „Termin porodu mieliśmy wyznaczony na 10 września. Nie doczekałam jednak tego dnia. Doświadczyłam za to końca świata, końca swoich marzeń. Wszystko zaczęło się w nocy, w łazience usiadłam na podłodze, krew… wszędzie było tyle krwi. Ból brzucha, szpital, słowa lekarza, że nie słuchać serduszka. Tego się nie zapomina. Zostałam sama, pusta, bez życia” – Martyna. „W sumie byłam w ciąży siedem razy. Siedem razy tliła się we mnie nadzieja, że może tym razem się uda. Nie przestawałam wierzyć, że będziemy rodzicami, ale za każdym razem pękało moje serce, świat się zatrzymywał. Nadal nie rozumiem, dlaczego ja” – Kasia. Fundacja Ernesta powstała, by pomagać tysiącom kobiet. Wiemy, że kiedy rodzące się macierzyństwo zostaje tak dramatycznie przerwane, nie zawsze kobieta może liczyć na profesjonalną pomoc psychologiczną, informacje z zakresu uprawnień oraz odpowiednią diagnostykę, dlatego chcemy tę pomoc zapewnić każdej kobiecie. Dziś prosimy Cię o wsparcie. Liczy się każdy gest. Już Twoja jedna złotówka pozwoli nam mówić dziesiątkom kobiet: Nie jesteś sama!  „To nie tak miało być… Wszystko wymknęło się spod kontroli. Tak bardzo czekaliśmy na Ciebie córeczko. Uwierzyliśmy, że tym razem się uda, nawet pozwoliłam sobie na radość, na planowanie, na pierwsze zakupy. Nic się nie udało, wszystko w jednej chwili legło w gruzach. Zostaliśmy znowu sami” – Dorota. „Straciłam ciążę, dziecko, synka. Tęsknię, ciągle tęsknię. Byłeś na chwilę, na krótko, ale w moim sercu zostałeś na zawsze. Szukałam pomocy, by zrozumieć co się stało, tak bardzo chciałabym cofnąć czas. Wiem, że to nie moja wina, wiem, że nie mogłabym nic zmienić, ale mimo wszystko chciałabym, byśmy na chwile znowu byli razem” – Łucja. Naszym celem jest, aby do zbiórki na siepomaga.pl (na którą można przelać nawet symboliczną 1 zł) dołączyło 40 tys. osób. Będzie to symboliczne połączenie: 40 tys. potrzebujących i 40 tys. pomagających. Jak włączyć się w akcję? Wpłać dowolną kwotę i pomóż nam pomagać. Wydrukuj kartkę z napisem #toteżja, oznacz naszą Fundację i wrzuć na Instagram/Facebooka. Tutaj możesz pobrać dedykowaną grafikę. Na Instagramie możesz też skorzystać z gotowej nakładki na zdjęcie: #toteżja. Udostępnij link do zbiórki oraz nasz spot. Dzięki każdemu gestowi wsparcia o naszej akcji dowie się więcej osób.  Wierzymy, że im więcej osób włączy się w akcję, tym więcej kobiet ma szansę się o niej dowiedzieć, a tym samym – kobiety, które będą potrzebować wsparcia, dowiedzą się, gdzie mogą tę pomoc otrzymać.

354 625 zł
Fundacja "Święty Mikołaj dla Seniora"
Fundacja "Święty Mikołaj dla Seniora"

Kochaj nas wciąż. Potrzebujemy Twojego wsparcia.

Jak wyobrażasz sobie swoją starość? Myślisz o niej czasem? Czy odpychasz jak najdalej od siebie? Zawodna pamięć, wolne ruchy, brak samodzielności… Ta starość może być Twoją mamą, tatą, wujkiem, babcią. Czy zrezygnujesz z niej? Wypchniesz w niepamięć? Nie zapominaj, kochaj.Ponad 100 tysięcy seniorów w całej Polsce mieszka w DPS-ach i placówkach opieki długoterminowej. Często pomimo ogromnych starań personelu, żyją w warunkach, które pozostawiają wiele do życzenia. Placówki te często nie przypominają domów, lecz ponure szpitale. Są niedoinwestowane i brak im środków na zapewnienie podopiecznym podstawowych potrzeb. Od lat nikt nie zwraca na nie uwagi… Pomimo, że kadra i terapeuci robią wszystko, co mogą, brak funduszy dodatkowo potęguje problemy… Zacieki na sufitach, odpryski w farbie na ścianach, brak zasłon lub firanek, zapewniających choć odrobinę prywatności podczas czynności pielęgnacyjnych, nie wspominając o namiastce domowego nastroju... Czy tak powinna wyglądać szczęśliwa starość? DPS-y potrzebują natychmiastowego wsparcia - remontu, sprzętu, uwagi! Są często tworzone przez cudowny personel, oddanych terapeutów, ale przez to, że są zapomniane, stają się niewidzialne… Według badań ponad 30 procent osób starszych cierpi na depresję, ma myśli samobójcze… Musimy to zmienić! Kiedyś to oni karmili Cię miłością, jako Twoja mama, ojciec - dziś sami potrzebują miłości i wsparcia. Brak prywatnych szafek, gdzie seniorzy mogliby schować rzeczy osobiste, notesy, zdjęcia z bliskimi… by mieć pod ręką to, co im zostało - wspomnienia.Brak urządzeń umożliwiających wezwanie pomocy w pokojach czy łazienkach. Na tym cierpi nie tylko komfort psychiczny, ale i bezpieczeństwo życia seniorów… Jako fundacja działamy dla seniorów od lat, organizując coroczne świąteczne akcje spełniania marzeń tysięcy seniorów - w zeszłym roku w ramach akcji Święty Mikołaj dla Seniora, ponad 11 tysięcy Podopiecznych placówek opieki długoterminowej w tym domów seniorów z całej Polski otrzymało świąteczny prezent, będące odpowiedzią na napisane przez nich listy do świętego mikolaja. W tym roku również wrócimy do akcji! Stworzyliśmy również platformę pomocową dla domów pomocy społecznej - na naszej stronie www.swietymikolajdlaseniora.pl znajdziesz podstronę z bieżącymi potrzebami DPSów w całej Polsce. Możesz wejść, sprawdzić swój region i zobaczyć jak realnie możesz pomóc, sam, z dnia na dzień. Po prostu. Jesteśmy jedyną w Polsce fundacją skierowaną bezpośrednio do osób przebywających w placówkach opiekuńczych i dziś chcemy iść o krok dalej, zrobić więcej, zmienić więcej! Wydatki na jednego pensjonariusza wynoszą około 19000 zł rocznie, co daje 1 600 zł miesięcznie i tylko 53 zł dziennie. Tak naprawdę co placówka to inna potrzeba: sprzęty do rehabilitacji, materace przeciwodleżynowe, siłownie zewnętrzne, świetlice umożliwiające realny wypoczynek i integrację, wsparcie prawne w formie dyżurowej, aby seniorzy czuli, że mają swojego "strażnika ich praw" z zewnątrz. Bardzo zależy nam na tym, aby Seniorom domy nie kojarzyły się ze szpitalami, więc chcielibyśmy nieco je ocieplić drobnymi dodatkami, wygodnym fotelem czy chociażby kwiatami. W sumie to właśnie tak jak ze szpitalami w Polsce - naprawdę jest co robić przez lata. Nasze społeczeństwo starzeje się – w 2050 roku osoby w wieku 60+ będą stanowiły 40% populacji kraju. Na terenie Polski działa 2 015 zakładów pomocy społecznej. Te placówki potrzebują rewitalizacji i dofinansowania. Ich pracownicy potrzebują wsparcia w bieżącej pracy. Musimy mówić o DPSach. DPSy są OKEJ - potrzebują tylko naszej pomocy! Fundacja Siepomaga włączyła się w działania i wspólnie tworzymy ogólnopolską akcję na rzecz polskich Domów Pomocy Społecznej. Wesprzyj zbiórkę i pomóż nam przeobrazić DPS-y w przyjazne i bezpieczne miejsca❗️ Z Twoją pomocą podarujemy tym osobom godną i piękną starość. Wyremontujemy i wyposażymy domy, w których żyją. Zmienimy je w bezpieczne miejsca, tak aby ponad 100 tysięcy Seniorów żyjących w DPS-ach w całej Polsce znów poczuło, że są ważni. Wesprzyj - Kochaj - Daj im nadzieję! 💚

284 253,00 zł ( 56.85% )
Still needed: 215 747,00 zł
Fundacja Siepomaga
Urgent!
Fundacja Siepomaga

Milczące anioły chcą żyć❗️Walczymy o lek dla dziewczynek z zespołem Retta!

“Nasze córeczki nie umierają, ale choroba i tak zabierze im życie. Milczące Anioły - tak nazywa się dziewczynki cierpiące na zespół Retta. Dziewczynki zamknięte w swoich ciałach. Odcięte od świata. Żywe lalki. Komunikujące się tylko spojrzeniem”. Kiedy przychodzą na świat, na pierwszy rzut oka nie widać choroby. Rodzina cieszy się, trzymając w ramionach zdrową dziewczynkę. Dziewczynkę - bo to one właśnie cierpią na zespół Retta. Schorzenie związane jest z mutacją genu MECP2 na chromosomie X.  Dziewczynki rozwijają się normalnie do 6-18 miesiąca życia. Później zdrowa córeczka znika. Przestaje mówić, ruszać rączkami, chodzić, nawiązywać kontakt. Walczy z napadami padaczki, bezdechem, drgawkami… Rodzi się “milczący anioł”. Lenka, Martynka, Amelka, Malwinka, Ala - dziś walczymy o ich życie, o ich przyszłość, o to, by milczące anioły do nas wróciły! Dziewczynki nie mówią, dlatego to my krzyczymy o ratunek dla nich! Ile dzieci z zespołem Retta żyje w Polsce? Nie wiadomo. Zespół Retta zdarza się ponoć u jednej na 10 tysięcy urodzonych dziewczynek. Wiele z nich nigdy nie zostaje zdiagnozowanych. Objawy często mylone są z autyzmem albo Dziecięcym Porażeniem Mózgowym. Aby wykryć zespół Retta, należy zrobić szczegółowe badania genetyczne. Do niedawna zespół Retta był nieuleczalny. Na szczęście to się zmieniło! W zeszłym roku FDA (Agencja Żywności i Leków) zatwierdziła nowy, pierwszy lek na zespół Retta w formie syropu! Od 12 marca 2023 roku jest on dostępny w USA.  Tutaj przeczytasz więcej o leku Lek jest syntetycznym analogiem białka, które przywraca zaburzone funkcje neurobiologiczne jak brak chodzenia i mówienia. Pozwala zatrzymać postęp choroby! Zadaniem leku jest utrzymać małe pacjentki w jak najlepszym stanie, by doczekały do terapii genowej - prawdziwego przełomu w leczeniu zespołu Retta. Terapia genowa jest już w zaawansowanym stadium przygotowań i już wkrótce będzie dostępna - w pierwszej kolejności na terenie USA. Niestety leczenie jest bardzo kosztowne - butelka syropu na tydzień kosztuje około 10 tysięcy dolarów (dawka jest dobierana w zalezności od wagi). Stąd prośba o pomoc! Na Siepomaga na lek, mający powstrzymać zespół Retta, zbiera 5  dziewczynek. Są z różnych miast, w różnym wieku, różnym stanie, dwie z nich rozpoczęły już leczenie. Każda potrzebuje Twojej pomocy - bez niej po prostu nie ma szans: ➡️ Lenka Szczepańska z Wrocławia ➡️ Amelka Petryszyn z Pociękarba k. Kędzierzyna-Koźle ➡️ Martynka Stasiak z Pabianic ➡️ Malwinka Marszałek z Warszawy ➡️ Ala Kieliszek z Lubartowa k. Lublina ➡️ Dianka Ślusarczyk z Wrocławia ➡️ Gaja Starecka z Warszawy  To ogólnopolska zbiórka pod patronatem Siepomaga dla wszystkich tych dziewczynek. Chcemy szerzyć wiedzę na temat zespołu Retta i dostępnych sposobów leczenia. Lenka, Amelka, Martynka, Malwinka i Alunia przecierają też szlak innym małym chorym dziewczynkom. Chcemy mówić o ich walce, aby wesprzeć walkę rodziców o refundację leku w Polsce. Wpływy z tej zbiórki będą cyklicznie dzielone po równo między aktualnie trwające zbiórki na lek dla zespół Retta. Prosimy Cię o pomoc! Te malutkie dziewczynki liczą na nas! W tej zbiórce pomoc liczy się nie podwójnie, a razy pięć. Wesprzyj - jedna wpłata odmienia pięć małych żyć - a jeśli nie możesz wesprzeć, podaj dalej i udostępnij! Razem mamy szansę uratować te dziewczynki i powstrzymać chorobę! Uda się jednak tylko wtedy, kiedy dołączasz do nas. Bo przecież razem wielką mamy MOC!

82 668 zł
OCHOTNICZA STRAŻ POŻARNA W BISKUPICACH
OCHOTNICZA STRAŻ POŻARNA W BISKUPICACH

Strażacy chcą ratować życia! Pomóż! 🔥

Szanowni Państwo, OSP Biskupice to prężnie rozwijająca się jednostka ochronyprzeciwpożarowej, która ma na celu zwiększenie Państwa bezpieczeństwa.Chcemy pomagać potrzebującym, ratować życie i mienie mieszkańców nietylko naszej miejscowości, ale również całej Gminy Pobiedziska.Poświęcamy mnóstwo czasu, na ćwiczenia, doskonalenie się oraz szerzeniewiedzy na temat bezpieczeństwa wśród mieszkańców naszej i okolicznychmiejscowości. Na wyposażeniu jednostki posiadamy niezbędny sprzęt do ratowanialudzkiego życia i mienia zakupiony dzięki niejednokrotnej pomocymieszkańców. W ostatnim czasie w naszej OSP powstała grupaposzukiwawczo-ratownicza, w której działają dwie przewodniczki psów ztrzema czworonogami. Jeden z psów posiada certyfikaty, które uprawniajągo do działania w akcjach poszukiwawczych, a pozostałe dwa są w trakcieszkolenia. Funkcjonowanie grupy wymaga od nas ogromu pracy i czasu natreningach i szkoleniach, lecz jest to tylko wierzchołek góry lodowej.Do funkcjonowania grupy na wysokim poziomie potrzebny jestspecjalistyczny sprzęt, dlatego zwracamy się do Państwa z prośbą owsparcie nas w tym celu, abyśmy mogli poprawić wspólnymi siłamibezpieczeństwo naszej okolicy. Chcielibyśmy również zamontować na budynku naszej remizy defibrylator AED. Dla kogo on ma być, jaki jest tego cel? Wszystko piszemy poniżej:🔥 Każdego roku nagłe zatrzymanie krążenia (z różnych przyczyn)występuje u około 700 000 osób. W takich przypadkach wcześniejszerozpoznanie zagrożenia zwiększa szansę na przeżycie. Po 3 minutach odzatrzymania krążenia w mózgu dochodzi do nieodwracalnych zmian, a po 10minutach bez resuscytacji i defibrylacji dochodzi do śmierci. Zamontowanie defibrylatora AED na budynku naszej strażnicy, w samymsercu Biskupic, pozwoli Państwu na skuteczną pomoc w razie zagrożeniażycia. Warto zaznaczyć, że w pobliżu naszej remizy znajduje się szkoła,świetlica wiejska, boisko, kościół oraz dworzec PKP. Jeżeli przy Państwapomocy udało by się zakupić taki defibrylator, nasza społeczność będziemogła czuć się bezpieczna gdyż będzie to jedyny defibrylator w promieniukilku kilometrów. Gdy uda nam się zakupić defibrylator zewnętrznybędziemy przeprowadzać cykliczne szkolenia z pierwszej pomocy i obsługidefibrylatora dla Państwa, tak żeby każdy z mieszkańców w raziezagrożenia nie bał się pomagać. Koszt zakupu i montażu defibrylatora AEDto przedział między 9 000 a 12 000 złotych. Za pozostałe pieniądzeplanujemy zakupić sprzęt do grupy poszukiwawczo-ratowniczej taki jak: 👉 urządzenie nawigacyjne GPS dla naszych czworonogów 👉 latarki czołowe 👉 lornetki 👉 hełmy techniczne 👉 radiostacje oraz inne urządzenia służące do łączności 👉 szkolenia dla nawigator, planistów, przewodników psów Z góry dziękujemy za każdą wpłatę na naszą zbiórkę, wierzymy, żewspólnymi siłami poprawimy bezpieczeństwo naszej małej lokalnejspołeczności. Druhowie i druhny OSP Biskupice.

1 891,00 zł ( 5.92% )
Still needed: 30 024,00 zł
Fundacja ZARYS
Fundacja ZARYS

#pomocdlaUkrainy - sprzęt medyczny dla obywateli Ukrainy

Wojna na Ukrainie spowodowała mnóstwo zła i cierpienia. Z powodu działań militarnych wiele osób straciło zdrowie i życie, a sytuacja w ukraińskich szpitalach (które przetrwały ostrzał i nadal funkcjonują) stała się katastrofalna. Brakuje wszystkiego, a potrzeby są na niespotykaną dotąd skalę. Dlatego ruszyliśmy z pomocą i prosimy Cię o pomoc, żeby móc nieść ją nadal... Fundacja ZARYS korzystając z zasobów medycznych i bazy logistycznej ZARYS International Group na początku marca 2022 roku przygotowała ładunek zawierający: podstawowe materiały opatrunkowe, rękawice chirurgiczne i diagnostyczne, maski chirurgiczne, koce termiczne, igły iniekcyjne, strzykawki, szwy, przyrządy do infuzji, fartuchy chirurgiczne wzmocnione, uniwersalne zestawy opatrunkowe, zestawy do cewnikowania, pojemniki na odpady medyczne. Środki zostały opłacone z budżetu Fundacji. Transport zorganizowano przy bezpośredniej współpracy z Ministerstwem Zdrowia Ukrainy. Była to pierwsza akcja zrealizowana przez fundację Wraz z rozwojem Fundacji ZARYS, od początku wybuchu wojny, udało się zrealizować 7 dużych transportów środków medycznych dla Ukrainy. W sumie wysłano 9 samochodów ciężarowych wypełnionych asortymentem ratującym życie. Chcemy nadal działać i pomagać, jednak aby zorganizować jeden transport, niezbędne jest ubieranie kwoty ponad 250 tys. złotych. To są ogromne pieniądze, których nie jesteśmy już w stanie pokryć z własnych zasobów. Dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o wsparcie. Nic nie zapowiada, żeby ta wojna miała szybko się skończyć. Każdego dnia tysiące ciężko rannych osób walczy o życie w ukraińskich szpitalach. Jeśli nie będzie tam potrzebnego sprzętu, ci ludzie nie mają szans na przetrwanie...

35 172,00 zł ( 33.06% )
Still needed: 71 210,00 zł
Fundacja Krewniacy
Fundacja Krewniacy

KREW na ratunek życia potrzebna każdego dnia! POMÓŻ!

Błagam! Pilne! Moja córeczka już tyle wycierpiała, ma mieć kolejną operację, a brakuje krwi – mówi zrozpaczona mama 7-letniej Ani. Pomocy! Mąż choruje na nowotwór i potrzebna jest kolejna transfuzja, ale lekarze rozkładają ręce, bo dzisiaj krew dostępna jest tylko do operacji ratujących życie – słychać przez telefon głos zapłakanej Zofii.Ula ma 15 lat. Dostaje krwotoku podczas pierwszej miesiączki. Trafia do szpitala, lekarze szukają przyczyny, nie mogą zapanować nad krwotokiem. Ula słabnie coraz bardziej, a odpowiedzi nie ma. Rodzice przechodzą piekło, ich ukochana córeczka, zawsze zdrowa i pełna życia, nagle stoi przed wizją śmierci. Tylko transfuzje krwi utrzymują ją przy życiu. Wieczorem rodzice usłyszeli, że dla Uli brakuje już krwi i trzeba ją sprowadzić z innego województwa. Są przerażeni.Ula chwyta tatę za rękę i ze łzami w oczach, cichym już bezsilnym głosem mówi - nie chcę umierać. Czas oczekiwania na krew jest koszmarem. Lekarze chcą pomóc, ale są w tej sytuacji bezsilni – trzeba czekać.Krew na szczęście dociera koło południa następnego dnia. Udało się... Ula wyzdrowiała. Okazało się, że ma chorobę krwi, która dotknęła tylko kilka osób na świecie. Oprócz 10 jednostek krwi dostała także specjalny lek krwiopochodny. Była na pograniczu życia i śmierci, na szczęście życie wygrało.To tylko kilka historii z tak wielu, które docierają do nas z błaganiem o pomoc. Nigdy nie wiemy czy kiedyś my sami lub ktoś z naszych bliskich nie będzietym potrzebującym pomocy. Walczymy o życie i zdrowie naszych małych i dużych Krewniaków chorych na straszne i podstępne choroby!Naprzeciw nam stoją mocni przeciwnicy często zbierający śmiertelne żniwo. Bezwzględne choroby wkradają się niepostrzeżenie w życie bezbronnych dzieci, zmieniają w piekło życie dorosłych, rozbijając rodziny. Nieustannie walczymy o niezastąpiony lek, jakim jest krew potrzebna dla tysięcy ludzi każdego dnia. Brak krwi, to skazanie na śmierć.Pomoc ratuje, obojętność zabija. Pomóż nam!Razem możemy zwyciężyć i pokonać podstępnego wroga.Każdą złotówkę zamienimy na działanie, by przeciwdziałać brakom krwi, ratując tym samym życie tak wielu dzieci, dorosłych i seniorów.Wystarczy, że wpłacisz darowiznę, a my zrobimy resztę.Nawet 1000 patronackich zbiórek krwi w kampanii KREW DLA ŻYCIA – to nasz cel. Z Twoją pomocą finansową będziemy do niego dążyć. Razem możemy tego dokonać! "Dramatycznie brakuje krwi. Dawcy pilnie potrzebni” – radio.lublin.pl„NCK alarmuje: Brakuje krwi. Lekarze na dyżurach muszą liczyć na to, że ktoś po zabiegu nie będzie krwawił" – wiadmosci.gazeta.pl"Brakuje krwi. Sytuacja najcięższa od 15 lat" – fakty.tvn„Niektóre grupy wydawane tylko do operacji ratujących życie” – tvp.pl"Stan alarmowy, czyli krytycznie niski stan zapasów krwi..." - rmf24.pl"Uwaga, brakuje krwi! Stan alarmowy…" – www.uml.lodz.pl"Brakuje krwi dla potrzebujących…" – policja.swietokrzyska.gov.pl"Brakuje krwi, która ratuje życie…" – hematoonkologia.pl"Brakuje dawców, a potrzeby rosną …" – fakty.tvn24.pl To alarmujące informacje, docierające z mediów, Centrów Krwiodawstwa i Narodowego Centrum Krwi kilka razy w roku, zwłaszcza w okresie zimowym i letnim. Dołącz do Krewniaków. Wspólnie walczymy, aby krew zawsze była tam, gdzie jest potrzebna! Pomóż nam pomagać dalej! Dlaczego to takie ważne?8 rzeczy, których nie wiesz o najcenniejszym leku, jakim jest krew!1. Krew potrzebna jest co 15 sekund - w formie transfuzji, gotowości doużycia przy porodach, operacjach powypadkowych i innych medycznych zabiegach2. Rocznie dokonuje się 1.700.000 transfuzji krwi.3. Ponad 50% dyscyplin medycznych musi korzystać z krwi.4. Średnio 1 osoba na 10 w szpitalu potrzebuje krwi!5. Krwi nie da się wyprodukować syntetycznie6. Jedynym producentem krwi jest człowiek7. Krew jest jedynym płynnym narządem8. Jedna jednostka krwi może uratować nawet 3 osoby!KREW to życie. Bez krwi nas nie ma, bo jest najważniejszym składnikiem organizmu. Dlatego krew to niezastąpiony lek. Jest niezbędna w wielu stanachzagrożenia życia, jak np:- urazy- wypadki- komplikacje okołoporodowe - krwotoki- komplikacje przy i po zabiegach chirurgicznych- niedokrwistość towarzysząca wielu chorobom, w tymnowotworowym - anemia- białaczka- choroby szpiku kostnego- hemofilia- niedobiałczenie- oparzenia- niedobory odporności- przeszczepy organów W Polsce tylko 1,5 % społeczeństwa regularnie oddaje krew, a co roku zapotrzebowanie na krew wzrasta aż o 8,6 % Tylko człowiek jest niezastąpioną fabryką krwi - jedynego leku, którego nie stworzyła i nie stworzy żadna firma farmaceutyczna, instytut badań, wynalazca, naukowiec.Na rzecz krwiodawstwa działamy już od 25 lat. Zorganizowaliśmy około 6000 zbiórek krwi, wiele ogólnopolskich kampanii i eventów szeroko propagujących Honorowe Krwiodawstwo.Pozyskaliśmy do tego plejadę fantastycznych ludzi świata rozrywki i biznesu, gwiazdy filmu, sportu, muzyki, którzy charytatywnie wspierają nasze działania na rzecz ratowania życia. Idea oddawania krwi wymaga od nas nieustannej promocji i edukacji społeczeństwa. Krew ma określony termin przydatności, niektóre czynniki tylko 2 dni. Dlatego decydujące jest jej systematycznie pozyskiwanie.Podejmowane przez nas projekty mają na celu zwiększanie świadomości społecznej na temat oddawania krwi i pozyskiwanie dawców tego wyjątkowego leku.Nie musisz być lekarzem, aby móc uratować komuś życie! Wystarczy, że… zostaniesz Krewniakiem.Nawet najmniejszy datek jest bardzo ważny i robi ogromną różnicę! Dużą pomoc można zbudować z małych cegiełek. Z góry dziękujemy za Twoje wsparcie!

3 738 zł
Fundacja NA RATUNEK dzieciom z chorobą nowotworową
Fundacja NA RATUNEK dzieciom z chorobą nowotworową

Aby dzieci z chorobą nowotworową mogły lepiej znosić leczenie!

Pomóż dzieciom z nowotworami lepiej znosić leczenie. Wesprzyj program profilaktyczny pielęgnacji skóry. Leczenie nowotworów jest żmudne i często wywołuje poważne skutki uboczne. Chemioterapia nie tylko zabija komórki rakowe, lecz zdarza się, że prowadzi do poważnych zmian skórnych: nadżerek, rozstępów, groźnych infekcji, zapaleń i zakażeń, a nawet sepsy. Chore na nowotwory dzieci nie tylko więc cierpią ze względu na chorobę, lecz również przez następstwa bolesnego, lecz koniecznego dla ratowania życia, leczenia. Dlatego Fundacja Na Ratunek Dzieciom z Chorobą Nowotworową zainicjowała w 2023 roku ogólnopolski Program profilaktyczny pielęgnacji skóry u dzieci leczonych onkologicznie. Jego celem jest zminimalizowanie skutków ubocznych leczenia i powstawania bolesnych ran, które długo się goją i sprawiają, że leczenie jest niekiedy tak samo wymagające jak zmagania z ciężką chorobą. Dzięki Programowi rodzic sam może pomóc własnemu dziecku. Program skierowany jest do dzieci i rodziców przebywających w klinikach oraz w szpitalach w całej Polsce. Powstał po to, żeby pokazać i uświadomić rodzicom i opiekunom, w jaki sposób mogą pomóc dzieciom, które zmagają się ze zmianami skórnymi i powikłaniami w leczeniu przeciwnowotworowym.  Chcemy edukować rodziców i uczyć ich zapobiegania jeszcze groźniejszym powikłaniom. W tym celu organizujemy spotkania informacyjne i prowadzimy szkolenia ze stosowania specjalnych preparatów, które rodzic może stosować samodzielnie, a które pomagają dziecku lepiej znosić leczenie - mówi Rafał Różewicz, specjalista ds. komunikacji i promocji w Fundacji Na Ratunek Dzieciom z Chorobą Nowotworową. Na rany najlepsze specjalistyczne preparaty. Ulgę w znoszeniu trudów leczenia wśród dzieci przynoszą bowiem specjalistyczne preparaty, które służą do pielęgnacji skóry i przyczyniają się do szybszego gojenia się ran. Można je stosować po chemioterapii i radioterapii, jak również do wrażliwej skóry u wcześniaków, czy u dzieci zarażonych wirusami (np. wirusem półpaśca czy ospy wietrznej). Dodatkowo preparaty wykorzystuje się w leczeniu pocovidowym, a nawet polecane są osobom zdrowym, lecz ze słabą odpornością. Pomóż kupić niezbędny zestaw do pielęgnacji skóry. Niestety, pomimo szerokiego zastosowania, koszt pojedynczego zestawu dla dziecka to wydatek w wysokości 550 zł. Przy czym nastolatek, przy średnim dawkowaniu od 2 do 3 razy dziennie, w dwa dni musi zużyć aż takie 4 preparaty! Jednak systematyczne ich stosowanie pozwala nie tylko ulżyć dziecku w cierpieniu, lecz także zminimalizować skutki naświetlań podczas radioterapii już po 10 dniach (wszystko zależy jednak od organizmu, częstotliwości stosowania, dawki, rodzaju choroby i miejsca naświetlania). Wesprzyj Program i pomóż dzieciom lepiej znosić leczenie. Dlatego tak ważne jest, aby każdy mały pacjent miał szansę na łagodniejsze przechodzenie leczenia i otrzymanie niezbędnego zestawu preparatów. Dzięki niemu bowiem chore dzieci mają szansę skupić się na zmaganiach z  chorobą, a nie na zmaganiach ze skutkami leczenia przeciwnowotworowego.

5,00 zł ( 0% )
Still needed: 159 570,00 zł
Fundacja "Podzielmy się z Afryką"
Fundacja "Podzielmy się z Afryką"

Pomoc dla kenijskich dzieci

Chcemy Was prosić o pomoc dla dwójki cudownych dzieci z Kenii, które potrzebują naszego wsparcia. Dla 5-letniej dziewczynki o imieniu Ashura i 3-letniego chłopca o imieniu Sule. Ich dzieciństwo to ciągła walka z przeciwnościami i niestety nie da się ich pokonać bez zebrania odpowiednich środków pieniężnych. Dlatego też opowiadamy Wam ich historie, pokazujemy zdjęcia i prosimy o pomoc.  Ashura została obarczona licznymi problemami zdrowotnymi, które ciągną się za nią niemal od urodzenia. Rozwijała się wolniej niż rówieśnicy, zarówno intelektualnie, jak i fizycznie. Co zadecydowało? Być może błędy medyczne, być może niewiedza matki, która wychowuje córkę samotnie. Tego dzisiaj już nikt nie ustali. Zamiast oglądać się za siebie, musimy spojrzeć w przód.  Dziewczynka uczęszcza do szkoły specjalnej, ale niestety mamy nie stać na jej opłacenie. Dodatkowo coraz to nowe komplikacje zdrowotne wymagają licznych badań, wizyt u lekarzy i specjalistycznego leczenia, za które również trzeba zapłacić. Ashura jak na dziecko 5-letnie bardzo mało mówi, ma problem z koncentracją i skupieniem się na prostych rzeczach. Nie potrafi samodzielnie korzystać z toalety i nie zgłasza potrzeb fizjologicznych, co jest dodatkowym utrudnieniem... Sule to z kolei 3-letni chłopiec, którego mama ciężko zachorowała i obecnie cała uwaga rodziny skupiona jest na pogarszającym się stanie zdrowia kobiety. Ojciec stara się pracować przy rąbaniu drewna i przy robotach budowlanych, jednak nie jest to stałe zajęcie, przez co pensja pojawia się bardzo nieregularnie i w kwotach, które nie pozwalają na normalną egzystencję. Potrzebne są środki na kupno jedzenia i opłacenie pokoi.  Biednych kenijskich dzieci znamy o wiele więcej. Chcielibyśmy im pomagać, zabierać przynajmniej raz w tygodniu na obfitszy, pełnowartościowy posiłek i dawać okazję do spędzenia miło czasu oraz dostęp do edukacji. Wszystko to jednak wydatki, których nie jesteśmy w st`anie ponieść samodzielnie. Dlatego liczymy z całego serca na Twoje wsparcie...

3 400,00 zł ( 21.3% )
Still needed: 12 558,00 zł

Follow important fundraisers