Province

  • All Poland
  • dolnośląskie
  • kujawsko-pomorskie
  • lubelskie
  • lubuskie
  • łódzkie
  • małopolskie
  • mazowieckie
  • opolskie
  • podkarpackie
  • podlaskie
  • pomorskie
  • śląskie
  • świętokrzyskie
  • warmińsko-mazurskie
  • wielkopolskie
  • zachodniopomorskie
Błażej Białaś
5 days left
Błażej Białaś , 7 years old

Dogonić lepszą przyszłość...

Miłości i troski dajemy mu, tyle ile tylko możemy. Dajemy mu też uwagę, zaangażowanie i mnóstwo zrozumienia. Błażejek to nasz największy skarb – dalibyśmy mu wszystko, jednak tego najważniejszego dać mu nie mogliśmy... Zdrowia.  Błażejek toczy bój z autyzmem. Mimo naszych starań, mimo lat systematycznej rehabilitacji i podejmowania coraz to nowych prób walki z naszym przeciwnikiem, ten stale wyprzedza nas o krok, zamykając synka w szczelnym uścisku. Zajęcia z terapeutami dają nam naprawdę wiele, jednak wciąż jesteśmy dopiero na początku naszej trudnej drogi. Musimy wspiąć się na szczyt, na którym mamy nadzieję zobaczyć lepszą przyszłość Błażejka – prosimy, bądź z nami w tej drodze! Rodzice

319 zł
Sławomir Pikuła
1 day left
Sławomir Pikuła , 64 years old

Zdążyć nim nowotwór wypowie ostatnie słowo!

Mam na imię Sławomir. Zachorowałem na raka prostaty z przerzutami do kości.  Jestem po chemioterapii, leczeniu hormonalnym, radioterapii. Zażywałem także wiele leków. Będę jeszcze leczony sześcioma zastrzykami, ale na tym program lekowy się zamyka…  Przede mną koniec leczenia refundowanego w ramach NFZ. Abym mógł kontynuować terapię, brać lek i zahamować rozwój choroby, musiałbym z własnych środków zapłacić za leczenia. Na to jednak mnie nie stać, gdyż koszty są olbrzymie i wynoszą około 14 000 zł miesięcznie! Dlatego proszę dobrych ludzi, by pomogli mi zebrać pieniądze na dalsze leczenie, które pozwoli mi wciąż żyć!  Stanisław

319 zł
Tomasz Mąkosa
Tomasz Mąkosa , 32 years old

Nie możemy zmarnować prawie 30 lat walki - POMOŻESZ NAM?

Dziękujemy za dotychczasowe próby pomocy mojemu Tomkowi... To młody człowiek, który chce żyć jak każdy.Nie chce czuć się gorzej, nie chce być traktowany gorzej, nie chce móc mniej...  Pomożesz nam dobrnąć do celu i uratować jego zdrowie?  Nasza historia: Tomek ma 31 lat, ale jego życie bardzo różni się od młodych mężczyzn w jego wieku… Dzisiaj największym marzeniem, ale też pilną potrzebą jest zakup urządzeń medycznych i opłacenie rehabilitacji. Nie takie pragnienia powinien mieć młody człowiek… Urodziłam zdrowego chłopca, tak przynajmniej mi powiedziano. Jeszcze w szpitalu dostał ropnego zapalenia opon mózgowo-rdzeniowych, gdy zaczął drugi tydzień życia… Mój synek umierał. Potem doszła sepsa, a lekarze nie pozostawili złudzeń, miałam żegnać się z dzieckiem.  Stał się cud, przeżył, choć nie dawali mu szans! Niestety, ciężkie zakażenie już na zawsze pozostawiło po sobie piętno. Mój syn ma mózgowe porażenie dziecięce pod postacią niedowładu czterokończynowego.  Słowo rehabilitacja odmienialiśmy już przez wszystkie przypadki, to stało się jak oddychanie — nieodłączna część życia. Różne metody rehabilitacji oraz leczenie operacyjne sprawiły, że Tomek w wieku 7 lat zaczął stawiać pierwsze kroki. Radość była przeogromna!  Syn ma 31 lat, jednak nadal musi być rehabilitowany, aby jego stan się nie pogorszył, by lata tej ciężkiej pracy o zdrowie i sprawność nie poszły na marne! Bez odpowiedniego sprzętu i rehabilitacji Tomek może nawet przestać chodzić.  Ufam, że dzięki pomocy ludzi dobrej woli i wysiłkowi Tomka w walce z chorobą będzie zupełnie samodzielny, co jest jego największym marzeniem. Bez pomocy jednak będzie mu bardzo trudno... Mama

317,00 zł ( 3.38% )
Still needed: 9 045,00 zł
Paweł Kurek
Paweł Kurek , 6 years old

Odmień świat Pawełka, podaruj szansę na piękne życie!

Wyniki przeprowadzonych badań pozwoliły postawić u Pawełka diagnozę autyzmu oraz niedotlenienia okołoporodowego z niedokrwistością mózgu. Jako mama robię wszystko, aby zawalczyć o lepszy rozwój syna. Proszę o pomoc! Mój chłopiec rozwija się wolniej niż inne dzieci, znacznie później zaczął siadać i chodzić. Ma dużą wybiórczość pokarmową, co mocno odbija się na jego codzienności. Synek ma zaburzenia sensoryczne, przejawia zachowania autoagresywne. Niestety nie potrafi komunikować swoich potrzeb, także tych fizjologicznych… Dalej nie mówi, czasami powtórzy tylko jakieś słowo. Prawidłowy rozwój Pawła uzależniony jest od intensywnej rehabilitacji oraz stałej terapii. Dzięki wykonanej pracy prawa strona ciała zaczęła lepiej funkcjonować. Synek nie chodzi już na paluszkach. Wsparciem w rozwoju jest też przedszkole terapeutyczne. Paweł bardzo lubi do niego chodzić.  Koszty potrzebnych zajęć są ogromne i przekraczają moje możliwości finansowe. Pawełek korzysta z terapii sensorycznej w przedszkolu, ale ilość godzin nie jest wystarczająca. Zajęcia prywatne to koszt aż 180 złotych za wizytę! Pawełek bardzo lubi zabawki sensoryczne. Interesuje się pociągami, uwielbia się nimi bawić, ale też oglądać je w telewizji. Chciałabym zapewnić mojemu dzielnemu chłopcu szansę na dalszy rozwój. Z góry dziękuję za każdą formę wsparcia! Weronika, mama

317 zł
Karol Lubieniecki
Karol Lubieniecki , 8 years old

Przyszłość Karola leży w naszych rękach! Pomóż!

Karol urodził się z ciąży powikłanej hipertrofią płodu w 38. tygodniu. Poród był zagrożony zamartwicą. Tętno spadało do 40 uderzeń na minutę, w związku z czym poród odbył się za pomocą cięcia cesarskiego. Po urodzeniu wystąpiły powikłania w postaci zaburzeń oddychania. W związku z tym Karol przez 5 dni przebywał na oddziale intensywnego nadzoru neonatologicznego. Był podłączony do respiratora, karmiony za pomocą sondy żołądkowej i kroplówek. Po pięciu dniach został odłączony od respiratora i po kolejnych trzech dniach wrócił do mamy na salę. W szpitalu miał wykonane liczne dbania m.in. w kierunku wady serca. Po wyjściu ze szpitala został skierowany na dalsze badania: do neurologa, kardiologa i okulisty. U okulisty był obserwowany w kierunku niedorozwoju nerwu wzrokowego, co zostało wykluczone w wieku trzech lat. Kardiolog wykonał kilkanaście badań, stwierdzając prawidłowy rozwój układu krążenia. U neurologa natomiast po wykonaniu USG przezciemiączkowego okazało się, że Karol ma zmiany w mózgu w postaci przemieszczenia rogów bocznych oraz blizny najprawdopodobniej po torbieli. W wieku trzech lat miał wykonywany rezonans głowy, co potwierdziło wcześniejsze rozpoznanie. Karol do dziś ma problemy z mową, nie wymawia litery „r", ma trudności logopedyczne. Osłabiona wydolność wysiłkowa objawia się m.in. częstym meczeniem. Ma osłabione mięśnie klatki piersiowej i kończyn. Karol od niemowlaka był rehabilitowany w tym kierunku. Ma też osłabione ścięgna Achillesa, przez co okresowo chodzi na palcach. Od około 2 roku życia był diagnozowany w kierunku autyzmu i zespołu Aspergera. Nasz synek ma orzeczenie o niepełnosprawności i orzeczenie o potrzebie kształcenia specjalnego. W przedszkolu integracyjnym uczęszcza na dodatkowe zajęcia logopedyczne, psychologiczne, SI i TUS, jednak jest to tylko raz w tygodniu. Jako rodzice chcielibyśmy kompleksowo rehabilitować synka, jednak przerasta nas to finansowo, dlatego proszę o pomoc! Arkadiusz, tata

316 zł
Dąbrówka Olejnik
Dąbrówka Olejnik , 38 years old

Kosztowna terapia szansą na pokonanie raka❗️Pomoc dla Dąbrówki❗️

Od 10 lat walczę z wieloma chorobami. Ale do zeszłego roku nie było wśród nich takiej, która chciałaby odebrać mi życie… Niestety od czerwca 2023 muszę mierzyć się z nowotworem złośliwym piersi. Jest mi niezwykle trudno prosić Was o wsparcie, ale nie mam innego wyjścia. Pomóżcie mi pokonać raka! Za mną już dekada ciągłych wizyt lekarskich, hospitalizacji, operacji. Cierpię na chorobę Crohna, a także na chorobę Addisona i Zesztywniające zapalenie stawów kręgosłupa. Rok temu spadł na mnie kolejny cios i diagnoza nowotworu. A myślałam, że wyczerpałam już limit pecha… Rak śluzowokomórkowy to rzadka postać nowotworu. W ciągu roku diagnozuje się go w Polsce u kilku pacjentek. Zazwyczaj po pięćdziesiątce. Ja mam 38 lat i dwójkę nastoletnich dzieci, które chcę wprowadzić w dorosłość. Boję się, że nie będzie mi to dane. Walka z chorobą jest strasznie wyczerpująca. W sierpniu przeszłam obustronną mastektomię, a w październiku konieczne było wycięcie zajętych komórkami nowotworowymi węzłów chłonnych. Później przyszedł czas na chemioterapię. Niestety okazała się ona nieskuteczna. Pod pachą pojawił się kolejny guz! Rozpoczęłam radioterapię, ale już po pierwszym dniu nasiliły się stany zapalne przewodu pokarmowego. Mimo tego nie mogę jej przerywać, co wiąże się z ogromnym cierpieniem... Istnieje leczenie, które może mnie od niego wybawić, które nie uszkadzałoby innych tkanek. To protonoterapia, którą mogłabym przejść w Pradze. Na drodze stają jednak finanse. Koszt terapii to kilkaset tysięcy złotych!  Do tej pory robiłam wszystko, żeby samodzielnie opłacać leczenie. Jestem nauczycielką, brałam dodatkowe lekcje, zlecenia. Konieczne było też wzięcie kredytów. Lata walki o zdrowie kosztowały mnie i moją rodzinę fortunę. Nie jestem więc w stanie wyłożyć takich środków. Ze ściśniętym sercem muszę prosić o pomoc. Nowe leczenie dałoby mi nadzieję na pokonanie choroby i przestałoby niszczyć mój układ pokarmowy. Marzę o tym, żeby móc opiekować się w pełni moimi dziećmi, a od września wrócić do pracy w szkole. Wiem, że razem możemy zdziałać wiele! Proszę, bądźcie ze mną w tych trudnych chwilach!Dąbrówka

316,00 zł ( 0.09% )
Still needed: 345 433,00 zł
Antoni Wróbel
Antoni Wróbel , 4 years old

By dramatyczny początek nie oznaczał trudnego życia – Wspieramy Antosia❗️

W konsekwencji komplikacji okołoporodowych Antek urodził się z mózgowym porażeniem dziecięcym. Zdiagnozowano u niego obustronną stopę końsko-szpotawą, zewnętrzną torsję piszczeli, brak pełnego wyprostu w stawie łokciowym oraz niedowład, przez który jest rehabilitowany od pierwszych dni. W październiku 2023 roku Antek skończył 4 lata. Chodzi do przedszkola, pomimo chorób stara się dorównać swoim rówieśnikom. Nawet zdarza mu się łobuzować! Ale to wszystko, co mamy teraz, jeszcze do niedawna wydawało się niemożliwe. Wszystko wskazywało na to, że urodzę zdrowego synka. Ciąża przebiegała bez problemów. Byłam już po wszystkich badaniach, również prenatalnych. Z niecierpliwością wyczekiwałam przyjścia na świat maleństwa. W życiu nie pomyślałabym, że coś pójdzie nie tak. Przyszłej mamie nie chce to nawet przejść przez myśl. W szpitalu podczas porodu wszystko się zmieniło – zaczęła się dramatyczna walka Antosia! Synek miał słabe odruchy życiowe i obniżone napięcie mięśniowe. W pierwszych minutach musiał być reanimowany! Nie mogłam w to uwierzyć! Czułam tylko strach o ukochane dziecko! Wszystkie komplikacje okołoporodowe doprowadziły do trwałych konsekwencji w postaci mózgowego porażenia dziecięcego. Obecnie cały czas się leczymy, Antoś miał łamane nóżki, znowu założony gips... Domyślam się, że ciężko było mu zrozumieć, dlaczego coś takiego się działo. Ale musiał nauczyć się chodzić na nowo. Na szczęście synek szybko radzi sobie z nową sytuację. Zaczął też mówić i idzie mu coraz lepiej! Widząc to, rozpiera mnie duma i chcę dalej walczyć o jego lepsze jutro i samodzielność.  Dzięki poprzedniej zbiórce udało nam się zebrać środki, które wspomogły nas w kosztach leczenia i rehabilitacji. To ogromna pomoc, za którą jesteśmy dozgonnie wdzięczni! Przed nami dalsze konsultacje u ortopedy. Chcielibyśmy znów mieć możliwość opłacenia wizyt u specjalistów, które są niezbędne, żeby wspomóc rozwój. Dotychczas sami pokrywaliśmy koszty rehabilitacji, dojazdów i leczenia synka, jednak nie jest to łatwe, bo wszystkie wydatki zaczynają przerastać nasze możliwości. Będziemy wdzięczni za każdą pomoc, za każdy gest wsparcia! Kinga, mama

316 zł
Katarzyna Czogała
Urgent!
Katarzyna Czogała , 46 years old

Mój stan cały czas się pogarsza... Proszę, pomóż mi doczekać do przeszczepu płuc❗️

Mam na imię Kasia i zmagam się z bardzo ciężką chorobą – śródmiąższowym zwłóknieniem płuc. Jestem na aktywnej liście oczekujących na przeszczep. Bez transplantacji mój stan pogarsza się w zastraszającym tempie… Każdy dzień jest pełen niepewności i lęku… Czy zdążę? Jak najdłużej starałam się żyć normalnie – na tyle, na ile pozwalało mi zdrowie. Muszę w końcu utrzymać nie tylko siebie, ale także córkę, która również zmaga się z problemami zdrowotnymi. Niestety, po raz pierwszy doszłam do ściany. Musiałam zrezygnować z pracy, do której dotychczas chodziłam z przenośnym koncentratorem tlen. Do choroby płuc doszła ciężka niewydolność serca, więc na ten moment jestem podpięta do stacjonarnego koncentratora tlenu przez 24 godziny na dobę. Posiadam orzeczenie o niepełnosprawności w stopniu znacznym, a bez możliwości pracy nie jestem w stanie opłacić kosztów niezbędnych do dalszego leczenia. Przenośny koncentrator, z którego korzystałam, uległ awarii – od 3 miesięcy jest w naprawie. By móc oddychać, musiałam wypożyczyć zastępczy sprzęt. Niestety, jest to związane z kolejnymi kosztami. Nie stać mnie na zakup kolejnego sprzętu, a PFRON nie dofinansuje zakupu nowego koncentratora.  W walce o zdrowie do czasu przeszczepu potrzebuję suplementów oraz rehabilitacji oddechowej. Dodatkowo ze względu na stan płuc oraz konieczność wdrożenia kolejnego leczenia, muszę wykonać w domu ekspertyzę mykologiczną oraz przeprowadzić odgrzybianie pomieszczeń. Konieczne jest działanie mocnymi lekarstwami, lecz jeżeli dom będzie stałe zagrzybiony, nie zadziałają już ponownie. Po przeszczepie dom musi być wolny od bakterii, wirusów i grzybów, co w chwili obecnej jest niemożliwe. Wszystko to związane jest ogromnymi kosztami, których nie jestem w stanie udźwignąć samodzielnie. Proszę, wyciągnijcie do mnie pomocną dłoń i wesprzyjcie w tych najcięższych chwilach… Tak bardzo chciałabym odzyskać zdrowie i wrócić do normalności. Chcę mieć szansę patrzeć, jak dorasta moja córka… Kasia

315 zł
Mateusz Kóska
Mateusz Kóska , 5 years old

Walczymy o przyszłość naszego synka! POMOCY!

Mateusz to nasz pierwszy synek. Od początku był bardzo absorbującym dzieckiem, jednak niedoświadczeni w tym temacie, myśleliśmy, że to normalne. Przed trzecimi urodzinami synka, udaliśmy się do psychologa. Otrzymaliśmy diagnozę – AUTYZM! Dla Mateusza zwykłe wyjście z domu to wyzwanie. Mieliśmy ogromne problemy ze znalezieniem odpowiedniego przedszkola. Synek nie chciał przebywać z nikim, oprócz osób z najbliższego otoczenia – rodzicami i babcią. Kilka placówek odmówiło nam przyjęcia Mateusza.  Nasza codzienność jest bardzo trudna. Mateusz nie chce myć rąk, boi się siadać na toaletę, nie lubi ciepłej wody. Zimą bywały sytuacje, że za żadne skarby świata nie chciał ubrać kurtki. Dla innych to zwykłe czynności, ale dla nas nie lada wyzwanie. Pójście do fryzjera, czy dentysty? To było niewykonalne! Wizyta u stomatologa udała się po dwóch latach starań i niezliczonej ilości krzyku. We wrześniu 2023 roku synek zaczął chodzić do przedszkola, gdzie ma zapewnioną odpowiednią opiekę. Adaptowaliśmy go bardzo stopniowo, dopiero od grudnia zaczął regularnie tam uczęszczać.  Widzimy, że dzięki różnym zajęciom i terapiom Mateusz robi postępy, bardziej otwiera się na świat. Wcześniej niemożliwe rzeczy, stały się dla nas możliwe!  Trening umiejętności społecznych, wizyty u logopedy, terapia integracji sensorycznej, basen… To wszystko kosztuje niemałe pieniądze, każda dodatkowa kwota, byłaby dla nas bardzo dużym wsparciem! Rodzice Mateusza

310 zł

Follow important fundraisers