11-nastka dla Nastki
The money box was created on the initiative of the Organizer who is responsible for its content.

U Nastki zdiagnozowano SMA typu 1 – śmiertelną chorobę, która niszczy mięśnie. Szansą jest terapia genowa, która pozwala zatrzymać śmiertelną chorobę. Niestety – jej koszt to 9 milionów złotych. Ważne jest, aby lek został podany możliwie jak najszybciej. Nastka już ten cenny czas straciła, błędna diagnoza sprawiła, że założono jej gips od stópek do samych bioder na około 5,5 miesiąca. Leczenie te był drogą przez mękę, a co gorsze, wszystko poszło na marne… Kiedy zdjęto gips, okazało się, że proces leczenia nie powiódł się. Miesiące cierpienia nie przyniosły poprawy.
Tuż przed Świętami Bożego Narodzenia, podczas koldjnego pobytu w szpitalu, w związku z ostrym zapaleniem płuc, rodzice usłyszeli diagnozę - SMA, rdzeniowy zanik mięśni.
24 stycznia, miesiąc po diagnozie rozpoczęła się kolejna walka o życie kruszynki. Temperatura wzrastała jak szalona, a Anastazja z minuty na minutę słabła, zaczęła omdlewać, miała coraz większe problemy z samodzielnym oddychaniem. Nastusia została podłączona do respiratora… Od tamtej pory Nastka częściej przebywa w szpitalu niż w domu.
Możesz to zmienić, wpłać chociaż 11 zł, jeśli nie możesz udostępnij ❤️Straconego czasu, pełnego cierpiania nie przywrócimy, możemy przywrócić nadzieję dla Nastki na lepszcze życie.
All funds accumulated in the money box are transferred
directly to the Beneficiary's account:
Pledge 1.5% of tax
Pledge 1.5% of tax

U Nastki zdiagnozowano SMA typu 1 – śmiertelną chorobę, która niszczy mięśnie. Szansą jest terapia genowa, która pozwala zatrzymać śmiertelną chorobę. Niestety – jej koszt to 9 milionów złotych. Ważne jest, aby lek został podany możliwie jak najszybciej. Nastka już ten cenny czas straciła, błędna diagnoza sprawiła, że założono jej gips od stópek do samych bioder na około 5,5 miesiąca. Leczenie te był drogą przez mękę, a co gorsze, wszystko poszło na marne… Kiedy zdjęto gips, okazało się, że proces leczenia nie powiódł się. Miesiące cierpienia nie przyniosły poprawy.
Tuż przed Świętami Bożego Narodzenia, podczas koldjnego pobytu w szpitalu, w związku z ostrym zapaleniem płuc, rodzice usłyszeli diagnozę - SMA, rdzeniowy zanik mięśni.
24 stycznia, miesiąc po diagnozie rozpoczęła się kolejna walka o życie kruszynki. Temperatura wzrastała jak szalona, a Anastazja z minuty na minutę słabła, zaczęła omdlewać, miała coraz większe problemy z samodzielnym oddychaniem. Nastusia została podłączona do respiratora… Od tamtej pory Nastka częściej przebywa w szpitalu niż w domu.
Możesz to zmienić, wpłać chociaż 11 zł, jeśli nie możesz udostępnij ❤️Straconego czasu, pełnego cierpiania nie przywrócimy, możemy przywrócić nadzieję dla Nastki na lepszcze życie.