Adaś przeszedł już tyle, co niejeden dorosły! POMÓŻ w walce o zdrowie!

Choroba dziecka rozbija życie całej rodziny. Walka o jego zdrowie staje się priorytetem, a każdy sukces sprawia, że po policzkach płyną łzy. Dzięki Waszej pomocy, a także niezwykłej determinacji synka, jesteśmy świadkami takich maleńkich cudów cały czas. Dziś prosimy o pomoc w ich pomnożeniu! 

Dzień narodzin Adasia, z dnia nadziei, radosnego oczekiwania, szybko stał się dniem, który przełamał nasze życie na pół. Lekarze postawili diagnozę – zespół CHARGE. Nie wiedzieliśmy, co to oznacza. Poza tym, że nasz synek jest nieuleczalnie chory. 

Każda z liter w tym strasznym słowie oznacza możliwą wadę wrodzoną: rozszczep szczeliny oka (coloboma), wady serca, zarośnięcie nozdrzy tylnych, zahamowanie wzrostu i rozwoju psychoruchowego, wady narządów płciowych i niedosłuchu…  

Słowa o diagnozie boleśnie nas uderzały. Nie byliśmy gotowi na to, co przyniesie przyszłość. Nie wiedzieliśmy, co oznacza życie z tak poważnie chorym dzieckiem. Baliśmy się nawet myśleć, co to oznacza dla niego.

A Adaś? Po prostu żył. Z uporem i determinacją walczył o każdy kolejny dzień. 

Patrzyliśmy, jak znosi pobyty w szpitalu, kolejne operacje i zabiegi. Jak stawia pierwsze kroki, choć nic nie wróżyło, że w ogóle będzie chodził. Jak uczy się życia z rurką tracheostomijną, gastrostomią i aparatem słuchowym.

To walka, która często jest cicha, niezauważalna dla innych, wymagająca wytrwałości. Zawsze staraliśmy się jakoś sobie radzić. Niestety coraz trudniej jest nam pokryć koszty związane z chorobą Adasia…

Nadzieją na poprawę stanu naszego synka jest rehabilitacja. Już raz pomogliście nam w opłaceniu turnusu rehabilitacyjnego. Adaś skorzystał z niego w pełni. Radość w jego oczkach, którą tam zobaczyliśmy, była nie do opisania. Bardzo chcemy, by znów to przeżył!

Dlatego zwracamy się do Was z prośbą o wsparcie. Każdy dobry gest, skierowany w naszą stronę, daje nam nadzieję na lepsze dni. Wasza pomoc niezwykle nas wzrusza i dodaje nam skrzydeł do dalszej walki o przyszłość synka. Będziemy wdzięczni za każdą złotówkę!

Z głęboką wdzięcznością, mama i tata Adasia