Los nie może być aż tak okrutny! Pomóżmy mu go odmienić...

6-miesięczny turnus rehabilitacyjny
Ends on: 02 August 2023
Fundraiser description
Mój mąż był zawsze silnym, sprawnym fizycznie i aktywnym mężczyzną. Przystojny, mimo dojrzałego wieku. Wiecznie uśmiechnięty, pomocny i… zakochany bez pamięci w swoich wnukach. Zawsze mogły na niego liczyć. Dlaczego zatem los postanowił być wobec niego tak okrutny?!
30 lipca 2022 roku – piękny, słoneczny, sobotni dzień. Nic nie zapowiadało tragedii, która zmieniła i przewartościowała życie całej naszej rodziny...
W ciągu kilku sekund mój mąż Adam, stracił czucie w ręce, a następnie w nodze. Połowa twarzy zmieniła wyraz, stała się jakby martwa i… nastała cisza. Natychmiast wezwaliśmy pogotowie, które bardzo szybko odwiozło męża do szpitala. Diagnoza jednak zwaliła nas z nóg: krwotoczny udar pnia mózgu, czterokończynowe porażenie i co najgorsze – brak rokowań!
Jeszcze „chwilę” temu krzątał się po ogrodzie, ćwiczył, świetnie gotował. Wszystko z uśmiechem na ustach…
Dzisiaj Adam to osoba z niedowładem czterokończynowym, ograniczonym kontaktem, pozbawiona możliwości samodzielnego przemieszczania się. I to, co najgorsze dla niego – zależna we wszystkim od innych.
Dzięki pomocy finansowej rodziny mieliśmy możliwość dość szybkiego przetransportowania Adama do Polskiego Centrum Rehabilitacji Funkcjonalnej VOTUM w Krakowie. Upartość i wytrwałość męża podczas rehabilitacji prowadzonej w ośrodku zaczyna powoli przynosić efekty.
Koszt miesięcznego pobytu męża w Votum to około 25 000 zł. Na chwilę obecną łączny koszt pobytu męża pochłonął całe nasze i naszej najbliższej rodziny oszczędności.
A to niestety nie koniec – Adam w dalszym ciągu wymaga intensywnej rehabilitacji funkcjonalnej, zajęć logopedycznych i terapii dysfagii. To mu pomoże w powrocie do sprawności i pozwoli w miarę normalnie funkcjonować i spełnić marzenie o samodzielnym poruszaniu się.
Żaden oddział rehabilitacji neurologicznej na NFZ nie chciał go przyjąć i zalecał miejsce w szpitalu wielospecjalistycznym lub ośrodku opiekuńczym. Dlatego tylko ta prywatna placówka daje nam i przede wszystkim jemu jedyną nadzieję!
Bardzo prosimy o wsparcie. Bez pomocy ludzi o wielkich sercach, nasz wspaniały, kochany Adam nie dostanie szansy, by cieszyć się życiem...
Żona i bliscy Adama