Adaś - mały wojownik walczący o pierwszy krok... Pomóż❗️

Leczenie, rehabilitacja i dojazdy
Ends on: 07 August 2023
Fundraiser description
Dzieciństwo naszego syna to nie jest beztroski czas spędzony na zabawie, to nie jest czas na dni pełne uśmiechu lecz to czas ogromnej walki o sprawność. Życie żadnego dziecka nie powinno być pasmem cierpień i wielu łez.
Niestety Adaś od urodzenia toczy nierówną walkę z chorobą. Już w piątej dobie swojego życia został zagipsowany od pasa w dół na długie tygodnie, co potem przerodziło się w długie miesiące a w następstwie tego w cztery przebyte już operacje.
Adaś zmaga się z artrogrypozą, wrodzoną sztywnością stawów, wrodzoną stopą płaską, wrodzoną stopą końsko-szpotawą, wzmożonym napięciem mięśniowym a wszystko to zostało spowodowane przez zespół taśm owodniowych.
W chwili urodzenia Adasia o tej chorobie nie wiedzieliśmy nic. Nie spodziewaliśmy się, że nasz syn urodzi się z jakimkolwiek problemem zdrowotnym, ponieważ ciąża przebiegała wzorowo. Wszystkie badania i USG nie wskazywały na żaden problem. Szok i wielkie niedowierzanie towarzyszyły nam nieustannie. Szybko jednak musieliśmy otrzeć łzy i podjąć działania. I tak działamy razem z lekarzami, fizjoterapeutami, którzy na co dzień towarzyszą nam w dążeniu do celu, jakim jest samodzielne chodzenie. Ich wiedza, nasza wiara i nadzieja pozwalają wierzyć w to, że Adaś będzie samodzielnie chodził, ale aby tak było, potrzebna jest intensywna rehabilitacja.
Przed Adasiem są jeszcze zaplanowane operacje – operacje, które są niezbędne i które pozwolą na jeszcze lepszą sprawność. Ich zakres będzie uzależniony od pracy, jaką wykonamy z fizjoterapeutą i od tego, jak bardzo wypracujemy mięśnie i jak dobrze przygotujemy dziecko do zabiegu. Potrzebujemy jednak pomocy, by nasz syn rozwijał się, jak każde zdrowe dziecko, pomocy w tym, by naszemu dziecku dać lepsze życie, by w przyszłości spełniał marzenia.
Największym ograniczeniem, jakie staje na naszej drodze, są pieniądze, bo siły, determinacji w nas a przede wszystkim w Adasiu na pewno nie zabraknie.
Codziennie widzę łzy Adasia podczas ćwiczeń, widzę żal i rozpacz swojego dziecka, widzę niesprawiedliwy los... Jednak ten mały bohater cieszy się z każdej dokonanej czynności, z każdego słowa swojego terapeuty: "Adaś brawo", "Adaś super", "Adaś tak dalej"… Widzę jaki, jest z siebie dumny i jak bardzo jest dzielny, a wreszcie jak bardzo stara się POSTAWIĆ SWÓJ PIERWSZY KROK.
Proszę, nie bądź obojętny i pomóż nam zapewnić Adasiowi wszystko to, czego najbardziej teraz potrzebuje!
Monika i Tomasz, rodzice Adasia
Kwota zbiórki jest kwotą szacunkową