Tylko specjalny kombinezon pozwoli Adasiowi stanąć na nogi - daj mu szansę na samodzielność!

Nasz synek Adaś przyszedł na świat już w 30 tygodniu ciąży. Od pierwszych dni jego życie to ciągła walka o lepszą przyszłość. Ze względu na wcześniactwo synek od samego początku jest regularnie rehabilitowany. Mimo to, nie zaczął rozwijać się prawidłowo. Strach o życie synka postawił na naszej drodze wielu lekarzy specjalistów. W końcu usłyszeliśmy diagnozę - Adaś ma obniżone napięcie mięśniowe. 

W swoim, póki co krótkim, życiu przeszedł już mikro wylewy 1 i 2 stopnia, często doskwierał mu bezdech. Miał zrobioną laseroterapię na oczka, która zakończyła się pozytywnie, dzięki niej Adaś dobrze widzi. Wszystkie te wizyty w szpitalach to za dużo dla tak małego człowieka.

Dziś walczymy przede wszystkim ze sprawnością ruchową Adasia. Synek ma teraz 13 miesięcy, a nie chodzi, nie raczkuje. Ciekawość świata jednak go nie opuszcza i często próbuje samodzielnie usiąść, co czasem kończy się upadkiem. Z bólem serca patrzymy na synka, który tak bardzo chce odkrywać samodzielnie świat, a choroba mu na to nie pozwala. 

Adaś podczas rehabilitacji miał wypożyczony kombinezon pionizujący, który bardzo wspomagał jego ruchy. Dzięki niemu mógł swobodnie usiąść, wyprostować plecki, ładnie raczkował. Kombinezon jest jedyną szansą, aby nauczył się chodzić. Tylko on pomoże mu osiągnąć sprawność. Niestety, sprzęt był tylko wypożyczony, musimy już go oddać. Aktualnie nasza sytuacja finansowa nie pozwala nam na samodzielny zakup kombinezonu TheraTogs 100. Naszym największym marzeniem jest, aby w końcu stanął na nogi i zaczął rozwijać się prawidłowo, aby jego mięśnie mogły podjąć współpracę. Pragniemy zobaczyć, jak samodzielnie bawi się z siostrą, raczkuje, na własnych nogach poznaje świat. Proszę, pomóżcie nam zapewnić lepsze życie synkowi. Nie pozwólmy, aby pieniądze stały na przeszkodzie do samodzielności i rozwoju Adasia. 

Rodzice