Agata Krawczyk - main photo

12 lat i nowotwór - Agatka walczy o ŻYCIE❗️Apel o pomoc z oddziału onkologii!

Fundraiser goal: Leczenie, rehabilitacja, sprzęt medyczny, dojazdy, pomoc społeczna

Fundraiser organizer:
Agata Krawczyk, 12 years old
Ostrów Wielkopolski
Neuroblastoma
Starts on: 23 December 2025
Ends on: 23 March 2026
PLN 14,144(6.65%)
Still needed: PLN 198,622
DonateDonated by 209 people
Donate via text
Phone number
75365
Text
0880344
Cost PLN 6.15 gross (including VAT)
HeyahOrangePlayPlusT-Mobile

Pledge 1.5% of tax to me

KRS0000396361
Purpose of 1.5% of tax0880344 Agata
Available payment methods:
BLIK - logo
Apple Pay - logo
Google Pay - logo
Mastercard - logo
Visa - logo
Regular support provides Agata a sense of security and help in a difficult situation, also after the end of the fundraiser.

Fundraiser goal: Leczenie, rehabilitacja, sprzęt medyczny, dojazdy, pomoc społeczna

Fundraiser organizer:
Agata Krawczyk, 12 years old
Ostrów Wielkopolski
Neuroblastoma
Starts on: 23 December 2025
Ends on: 23 March 2026

Fundraiser description

Te Święta nasza 12-letnia córka spędzi na oddziale onkologii. W szpitalnej sali, gdzie przechodzi leczenie, ratujące jej życie. Dni mijają między kroplówkami, badaniami a strachem o jutro. Żyjemy dniem dzisiejszym. I kurczowo trzymamy się nadziei, że rozdział "nowotwór" to tylko pewien etap, który musi minąć... Agatka musi wyzdrowieć. Musi żyć! Walczymy i bardzo prosimy Was o pomoc w tej walce.

Jeszcze kilka miesięcy temu Agatka była zwyczajną dziewczynką – pełną pasji, planów i radości życia. Córka bardzo kocha zwierzęta - zwłaszcza psy i koty - i od zawsze mówi, że w przyszłości chciałaby zostać weterynarzem. Jest niezwykle wrażliwa, ma ogromną wyobraźnię i talent do prac manualnych – rysuje, wykleja, tworzy drobiazgi, które jeszcze niedawno wypełniały nasz dom kolorami. Dziś jej codziennością jest szpitalna biel i walka z nowotworem...

Agata Krawczyk

W lipcu córka zaczęła skarżyć się na silny ból brzucha... To był czwartek. Na pomocy doraźnej dostaliśmy dostępne bez recepty leki przeciwbólowe i zalecenie, że jeśli nie przejdzie przez weekend, mamy zgłosić się do szpitala. Niestety w poniedziałek było jeszcze gorzej... Badania krwi pokazały bardzo wysoki poziom markeru CRP, świadczący, że w organiźmie dzieje się coś bardzo złego... Dalsze badania pokazały powiększone wysokie chłonne i to, złamało nasz świat na pół - guz w śródpiersiu, wnikający do kanału kręgowego...

Lekarze od razu przygotowywali nas, że to prawdopodobnie nowowór złośliwy... W połowie sierpnia usłyszeliśmy diagnozę, która zatrzymała nam świat: neuroblastoma IV stopnia. To bardzo rzadki nowotwór układu nerwowego, atakujący niemal wyłącznie dzieci... To ciężka i bardzo agresywna choroba, która wymaga natychmiastowego leczenia, inaczej po prostu zabija. Tak zaczęła się walka o życie naszej Agatki.

Sierpień i wrzesień córka spędziła w szpitalu... Zamiast rozpoczęcia roku szkolnego zaczęła nauczanie indywidualne. Za nami bardzo intensywny i wyczerpujący protokół leczenia, składający się z 8 cykli chemii. Niestety nie przyniósl takich efektów, jakich oczekiwali lekarze... Konieczne było wdrożenie silniejszego leczenia - chemioimmunoterapii. Na pierwszy cykl musieliśmy jechać aż do Krakowa, gdyż tamtejszy szpital specjalizuje się w leczeniu neuroblastomy. Przed nami najprawdopodobniej jeszcze cztery kolejne.

Następny, pięciodniowy cykl miał rozpocząć się 23 grudnia… tuż przed Wigilią. Z powodu złych wyników krwi zapewne przesunie się w czasie. Tym razem leczenie odbywa się w Poznaniu, co choć trochę ułatwia logistykę (mamy jeszcze dwoje dzieci w domu, w tym 4-latkę), ale nie zmniejsza ciężaru tej walki. Choroba odebrała córce beztroskie dzieciństwo, a nam – poczucie bezpieczeństwa. Każdy dzień to strach, oczekiwanie na wyniki, lęk przed kolejnym etapem leczenia... A jednocześnie ogromna determinacja, by zrobić wszystko, żeby ją uratować.

Agata Krawczyk

W międzyczasie czeka nas wiele kolejnych badań, które zdecydują o dalszym leczeniu Agatki. Najważniejszym z nich jest scyntygrafia MIBG w Centrum Zdrowia Dziecka w Warszawie. Każdy wyjazd to kolejne koszty, stres i organizacyjna walka... Nie brakuje nam sił, bo dla Agatki zrobimy wszystko, ale powoli brakuje nam już środków. A przed córką jeszcze wiele - pobranie komórek macierzystych, operacja, autoprzeszczep szpiku, radioterapia, immunoterapia...

Zakładamy tę zbiórkę, aby móc pokryć koszty dojazdów do placówek medycznych (Kraków, Warszawa, Poznań), ewentualnego zakwaterowania podczas leczenia, leków, sprzętu medycznego oraz wydatków związanych z długotrwałym leczeniem onkologicznym. Jeśli wszystko pójdzie dobrze, będziemy chcieli też myśleć o leczeniu przeciwko wznowie, które dla dzieci z neuroblastomą dostępne jest tylko w USA. Niestety wtedy koszty będa gigantyczne...

Prosimy o pomoc, o możliwość skupienia się wyłącznie na ratowaniu naszego dziecka. Mamy nadzieję, że wszystko będzie dobrze. Każda wpłata, każde udostępnienie to realna pomoc i znak, że nie jesteśmy w tym koszmarze sami.

Z całego serca – dziękujemy za każdą pomoc dla naszej córeczki.

Rodzice Agatki

Select a tag
Sort by
  • Anonymous donation
    Anonymous donation
    Share
    PLN 100
  • Anonymous donation
    Anonymous donation
    Share
    PLN 30
  • Oliwier
    Oliwier
    Share
    PLN 200
  • Jan
    Jan
    Share
    PLN 20
  • Anonymous donation
    Anonymous donation
    Share
    PLN 20
  • Anonymous donation
    Anonymous donation
    Share
    PLN 100