Wesprzyj Alanka w walce o samodzielne kroki!
Leczenie i rehabilitacja, zakup sprzętu ortopedycznego
Ends on: 02 August 2023
Fundraiser description
Nie zawsze rzeczywistość pokrywa się z naszymi wyobrażeniami. Wymarzyliśmy sobie, że pierwsze chwile po narodzinkach synka będą dla nas wszystkich najcudowniejsze. Radość szybko jednak zastąpił strach, gdy przyszło nam się zmierzyć z diagnozą. Wiedzieliśmy już, że nasza codzienność nie będzie jedynie beztroską sielanką.
Alan urodził się w sierpniu 2022 roku jako wcześniak z wrodzoną wadą - stopą końsko-szpotawą. Lewa stópka synka była zdeformowana i Alan wymagał jak najszybszego leczenia i rehabilitacji.
Rozpoczęliśmy leczenie metodą Ponsetiego w Warszawie. Pierwszy etap już za nami. Co tydzień przez ponad miesiąc musieliśmy jeździć na zakładanie Alankowi gipsów. Następnie synek przeszedł zabieg tenotomii polegający na przecięciu ścięgna Achillesa, w celu jego wydłużenia oraz korekcji ustawienia stopy. Po zabiegu synek jeszcze przez dwa tygodnie musiał nosić gips. Ten etap leczenia mamy już za sobą. Teraz synek nosi specjalne buty ortopedyczne z szyną. Musi mieć je założone prawie całą dobę.
Niestety, leczenie wady stópek będzie trwało do 4-5 roku życia synka przy dobrych efektach, dlatego musimy nastawić się na to, że czeka nas jeszcze wiele wyzwań... i wydatków. Synek boryka się również z nieodpowiednim napięciem mięśniowym...
Koszt butów z szyną to ponad tysiąc złotych, a trzeba je regularnie zmieniać wraz ze wzrostem synka. Alanka czeka jeszcze kolejny etap leczenia. Tym razem w Wiedniu, gdzie znajdują się najlepsi specjaliści w Europie od leczenia wady stópek. Metoda Ponsetiego to jedyna szansa na nieoperacyjne wyleczenie stopy końsko-szpotawej u naszego synka.
Naszym największym marzeniem jest to, by Alanek mógł się rozwijać jak inne dzieci, nie miał żadnych przeszkód na swojej drodze, by mógł samodzielnie chodzić i bawić się z rówieśnikami. Dlatego zrobimy wszystko, by o to zawalczyć. Koszty dalszego leczenia są jednak ogromne i bez Waszej pomocy nie damy rady. Bardzo prosimy Was o wsparcie!
Rodzice Alanka