

Walka o sprawność, która jeszcze może skończyć się szczęśliwie – Pomożesz?
Fundraiser goal: Zakup wózka inwalidzkiego, leczenie i rehabilitacja, środki opatrunkowe
Donate via text
Pledge 1.5% of tax to me
Pledge 1.5% of tax to me
Fundraiser goal: Zakup wózka inwalidzkiego, leczenie i rehabilitacja, środki opatrunkowe
Fundraiser description
Kiedy Alex się urodził, okazało się, że nie czuje nóg od kolan w dół. Okazało się, że jeszcze przed przyjściem na świat los sprezentował mu przepuklinę oponowo-rdzeniową, rozszczep kręgosłupa, wodogłowie, pęcherz neurogenny oraz stopy końsko-szpotawe.
Alex przeszedł już kilka poważnych operacji. Pierwsza, a zarazem najważniejsza, odbyła się gdy był jeszcze w brzuchu. Następnie krótko po urodzeniu odbyła się operacja wszczepienia zastawki w główce. Później doszły dwie operacje stóp oraz operacja przepukliny pachwinowej, oraz kilka innych zabiegów chirurgicznych.
Dziś leczenie trwa dalej. Przez 10 lat Alex ciężko pracował i dzięki temu udaje mu się przejść krótki odcinek o kulach, ale wciąż to wózek jest jego „nogami". Teraz musimy walczyć dalej, by nie utracić tego, co już mamy.

Niestety, pojawiła się poważna przeszkoda – odleżyny w części guzicznej, z którymi walczymy już lata! Z początku chodziliśmy do chirurga, ale leczenie nie przynosiło efektów. Lekarz rozkładał ręce i musieliśmy szukać pomocy w poradni leczenia ran.
Na chwilę obecną martwica nie ustępuje. Rany się nie goją i wciąż jesteśmy na etapie poszukiwań skutecznego leczenia. Nie tracimy nadziei, ale z każdym dniem, z każdym kolejnym rachunkiem za wizytę i badania ta nadzieja wydaje się coraz bardziej i bardziej odległa...
To jest również moment, w którym musimy zakupić nowy wózek, ponieważ Alex wyrasta ze starego. To kolejny na liście priorytetów, ponieważ bez wózka Alex jest uwięziony w domu... A tak bardzo kocha wychodzić, brać udział w eventach i zawodach dla dzieci niepełnosprawnych. Nie chcemy mu tego odpierać.
Dlatego znów musimy poprosić o pomoc. Koszty leczenia, diagnostyki i zakupu nowego wózka nas przytłaczają, a to jeszcze nie koniec. Otoczeni przez tyle przeszkód chcielibyśmy się trzymać nadziei, że pewnego dnia uda nam się poradzić sobie z nawracającą martwicą i Alex będzie mógł bez przeszkód korzystać z życia. Z Twoją pomocą to możliwe.
Mama Alexa