

Przed Alą pilna operacja❗️Mamy mało czasu i jedyną szansę, by uchronić ją przed cierpieniem!
Fundraiser goal: Pilna operacja ratująca biodro, miednicę, kręgosłup, sprzęt, pobyt, transport
Pledge 1.5% of tax to me
Pledge 1.5% of tax to me
Fundraiser goal: Pilna operacja ratująca biodro, miednicę, kręgosłup, sprzęt, pobyt, transport
Fundraiser description
Pilne – na ratunek dla Aluni zostało już niewiele czasu! Dziewczynce grozi zwichnięcie biodra i niewyobrażalny ból… Lekarze wyznaczyli termin operacji tak szybko, jak to możliwe! Nie mamy za wiele czasu, dlatego konieczna jest Wasza pomoc!

Rodzice Ali proszą o ratunek:
Naszej córeczce dawano 1% szans na przeżycie… Kazano nam pożegnać się z nią w chwili, kiedy dopiero co przyszła na świat. Ala jest skrajnym wcześniakiem – tak nazywa się dzieci, urodzone przed 32. tygodniem życia. Najważniejsze narządy w ciele zazwyczaj nie zdążyły się jeszcze wykształcić… Ala urodziła się w 27. tygodniu ciąży. Mimo że doświadczyła prawie wszystkich możliwych powikłań, związanych z wcześniactwem (wylewy IV stopnia, wodogłowie, padaczka, retinopatia obu oczu, dysplazja oskrzelowo-płucna, bradykardia, martwicze zapalenie jelit, liczne alergie…), wygrała bitwę o życie.
Tamte chwile były pełne strachu, tego najgorszego – o ukochane dziecko. Od 7 lat toczymy kolejną bitwę, nie mniej ważną – o zdrowie i sprawność naszej córeczki.

Ala jest rehabilitowana praktycznie od urodzenia, szukamy dla niej pomocy i metod terapii w Polsce i za granicą. Niestety, walka z porażeniem mózgowym i towarzyszącą mu spastyką, czyli napięciem mięśni, jest bardzo nierówna, a ostatnio szala wygranej zaczęła niebezpiecznie przechylać się na stronę okrutnego przeciwnika...
We wrześniu Ala miała zacząć pierwszą klasę nowej szkoły, poznać nowe koleżanki i kolegów, swoich wychowawców – tak bardzo się cieszyła na te chwile… Niestety, wiemy już, że na razie to nie nastąpi. Ala zamiast w szkole znajdzie się w szpitalu, gdzie czeka ją bardzo ciężka operacja, ratującą jej biodro, miednicę, kręgosłup... Potem w planach jest długa rehabilitacja… Znów szpitalny koszmar, chwile pełne bóle i strachu… Niestety, nie ma innego wyjścia.

Kiedy miesiąc temu jechaliśmy na rutynową kontrolę ortopedyczną do kliniki w Aschau, nie spodziewaliśmy się, że nasze życie wywróci się do góry nogami... Widzieliśmy, że lewa nóżka Ali przyjmuje dziwne pozycje, że nachodzi na nóżkę prawą. Myśleliśmy jednak, że ta się to naprawić podczas rehabilitacji – w planach był wyjazd na turnus i mieliśmy nadzieję, że tam uda się przywrócić nóżkę do prawidłowego ustawienia. Niestety, zamiast ulgi czekały nas druzgocące wieści…
Badania pokazały, że lewe biodro Ali jest bardzo mocno podwichnięte i jest o włos od całkowitego zwichnięcia, a wtedy naszej córeczce grozi niewyobrażalny ból! Miednica po lewej stronie jest już zniekształcona, a Ali grozi skolioza z powodu złego ustawienia miednicy i biodra. Nasza córeczka cierpi i jest w ogromnym niebezpieczeństwie!
Lekarze wyznaczyli termin tak szybko, jak było to możliwe – już na 27 września... Nikt z nas nie spodziewał się takiego obrotu sprawy, jeszcze 8 miesięcy temu, podczas poprzedniej konsultacji, wszystko było w porządku. Nie przewidywaliśmy, w najgorszych snach, że pół roku może zmienić tak wiele... Niestety, przez ostatni czas Ala bardzo szybko urosła, co w połączeniu z dużą spastyką doprowadziło do deformacji i prawie zwichnięcia biodra...

Cena samej operacji i wszystkich kosztów z nią związanych to ponad 100 tysięcy złotych. To kwota, na której zebranie mamy tylko kilkanaście tygodni! Wiemy, że Ala będzie w najlepszych rękach - lekarzy z kliniki w Aschau - ale zebranie środków to wyzwanie, któremu sami nie sprostamy… To cena nie tylko za operację, ale za sprawność naszej córeczki, za życie wolne od cierpienia… Ból pojawia się już codziennie, Ali nie śpi w nocy, bo zmiana pozycji sprawia, że cierpi!
Nie mamy czasu do stracenia. Prosimy Was bardzo o pomoc i o masowe udostępnianie! Jest nam ciężko, że Alę znów czekają dramatyczne chwile, ale jej uśmiech, który nie znika mimo pasma cierpień, daje nam siłę do walki. Potrzebujemy całej armii dobrych serc, które pomogą naszej córeczce. Prosimy, bądź wśród nich.
Rodzice Ali - Marta i Roman Marecik

➡️ Kibicuj Ali w walce na Facebooku: KLIK! (opens a new tab)
➡️ Pomóc Ali możesz również przez udział w LICYTACJACH: KLIK! (opens a new tab)