

W wyniku tragicznego wypadku doszło do poparzeń II i III stopnia❗️9-letnia Amelka walczy o odzyskanie sprawności❗️
Fundraiser goal: Leczenie i rehabilitacja
Pledge 1.5% of tax to me
Pledge 1.5% of tax to me
Fundraiser goal: Leczenie i rehabilitacja
Fundraiser description
PILNE! 23 grudnia Amelka uległa poważnemu wypadkowi! Doznała rozległych oparzeń II i III stopnia! Amelka ma dopiero 9 lat i potrzebuje naszej pomocy!
Do tego tragicznego wypadku doszło dzień przed Wigilią. 23 grudnia już na zawsze pozostanie najgorszym dniem w naszym życiu. Amelka doznała oparzenia twarzy, uszu, szyi, prawej ręki, klatki piersiowej i nadbrzusza.
9 stycznia lekarze przeprowadzili przeszczep ze skóry głowy na głębsze pola poparzeń. Piękne, gęste i długie włosy Amelki, które zapuszczała do I Komunii Świętej, zostały w jednej chwili obcięte i ogolone.
Córeczka wymaga specjalistycznej opieki medycznej, intensywnej rehabilitacji i licznych zabiegów, między innymi laserowych, na które musimy dojeżdżać do miasta wojewódzkiego. Amelka mierzy się z bolesnymi przykurczami, rozwijającymi się bliznowcami, łysieniem plackowatym i codziennym bólem! To dla nas prawdziwy koszmar…
Amelka bardzo boi się kąpieli, bo spodziewa się bólu, który towarzyszył jej przy schładzaniu ciała bezpośrednio po wypadku. Ma zespół stresu pourazowego i odtwarza w głowie chwilę po chwili to koszmarne wydarzenie. Ma lęki, źle sypia. Na słowa i obrazy kojarzone z ogniem reaguje przerażeniem i sztywnieniem ciała. Potrzebuje więc stałej opieki psychologa i psychiatry.
Wszystko to, co jest niezbędne, aby zminimalizować skutki tego wypadku, bolesne przykurcze i oszpecenie (powstawanie bliznowców), wymaga ogromnych nakładów finansowych, których nie mamy. Amelię czeka wieloletnie leczenie.
Lekarze chirurdzy plastyczni nie wykluczają kolejnych operacji, gdyż blizna nie rośnie tak jak zdrowe elementy ciała. Dlatego też trzeba będzie je wycinać, zastępować nowymi przeszczepami, żeby Amelia mogła funkcjonować i zachować mobilność stawów.
Potrzebujemy specjalistycznych plastrów silikonowych i hydrokoloidowych, maści, ubrań uciskowych, opatrunków, a to wszystko jest bardzo drogie.
Amelka po 5 tygodniach pobytu w szpitalu mogła wyjść do domu, ale nadal nie jest w stanie funkcjonować samodzielnie. Dojeżdżamy na konsultacje, te na NFZ i te prywatne, na rehabilitację, czekamy na specjalistyczny turnus rehabilitacyjny, szukamy pomocy na terenie całego kraju i staramy się zrobić wszystko, aby pomóc Amelce. Ona ma dopiero 9 lat…
Jest naprawdę trudno. Proszę, pomóżcie nam. To, co się wydarzyło, jest dla nas ogromną tragedią, ale nie możemy się poddać. Chcemy i musimy walczyć o życie i przyszłość Amelki. Bez Was nie damy sobie rady. Wasza pomoc jest dla nas bardzo cenna…
Mama Amelki
