Fundraiser finished
Aneta Borysewicz - main photo

Endometrioza. Jedno słowo, ogromny ból...

Fundraiser goal: Operacje usunięcia endometriozy

Fundraiser organizer:
Aneta Borysewicz, 37 years old
Hemsedal
Endometrioza
Starts on: 5 October 2022
Ends on: 3 December 2022
PLN 55,999(105.28%)
Donated by 413 people

Pledge 1.5% of tax to me

KRS0000396361
Purpose of 1.5% of tax0226217 Aneta

Fundraiser goal: Operacje usunięcia endometriozy

Fundraiser organizer:
Aneta Borysewicz, 37 years old
Hemsedal
Endometrioza
Starts on: 5 October 2022
Ends on: 3 December 2022

Fundraiser description

Mam na imię Aneta, mam 34 lata. Jestem mamą nastoletniego syna, który jest najwspanialszą nagrodą, jaką dostałam od życia. Od kilkunastu lat choruję na endometriozę w zaawansowanym stadium oraz  adenomiozę tzw. siostrę endometriozy, które usilnie niszczą moje życie na każdej płaszczyźnie: fizycznej, społecznej, a także duchowej. Ból odbiera mi dosłownie wszystko...

Endometrioza jest schorzeniem przewlekłym, klasyfikowanym jako immunologiczna choroba hormonalno-zapalna. Jej objawy wpływają na cały organizm. Endometrioza uniemożliwia normalne życie, funkcjonowanie i dotyka co 10 kobietę w Polsce. Niestety mimo tych statystyk często pacjentki zostają z tą chorobą same. Wielu lekarzy ginekologów nie potrafi zdiagnozować endometriozy na czas, co powoduje jedynie postęp choroby i pogorszenie stanu zdrowia. Specjalistów zajmujących się endometriozą jest w Polsce bardzo niewielu, dlatego wiele kobiet zmaga się z bólem latami, odbijając się od ściany, a ich objawy są ignorowane. Diagnoza zajmuje średnio od 7 do 10 lat i więcej. Jest to problemem nie tylko w Polsce, ale na całym świecie. Kiedy kobiety trafiają do specjalisty i otrzymują diagnozę, często jedyną szansą na powrót do zdrowia jest wykonanie operacji prywatnie, a koszty z nią związane to zazwyczaj kilkadziesiąt tysięcy złotych!

Podobnie jest ze mną...

Na endometriozę prawdopodobnie choruję od dnia pierwszej miesiączki. Nieszczególnie zdawałam sobie sprawę z tego, że miesiączka nie musi boleć, przecież babcię bolało, mamę bolało, koleżankę bolało. Myślałam, że również u mnie jest to konieczne. Do ginekologa uczęszczałam regularnie. Nikt nie zgłaszał, że z moim zdrowiem dzieje się coś złego. Słyszałam, że po ciąży wszystko się zmieni, unormuje i minie..

Tak naprawdę prawdziwy koszmar zaczął się od kiedy urodziłam mojego syna... Poczucie rozcinania brzucha i wykręcania organów w środku, były nie do zniesienia. Sześć tygodni po porodzie trafiłam do szpitala, z którego zostałam odesłana do kolejnego, ponieważ nikt nie wiedział, co jest powodem moich dolegliwości. Badania krwi i moczu odbywały się naprzemiennie... Nie wykazywały nic konkretnego. W końcu zapadła decyzja, że przejdę operację laparoskopowego wycięcia wyrostka robaczkowego. Tonąc we łzach, ucieszyłam się, że ten okropny ból w końcu minie, obudzę się zdrowa i już niedługo będę mogła znowu zobaczyć mojego malutkiego synka... Czar niestety prysnął bardzo szybko… Bóle nie zminimalizowały się prawie wcale, krwawienie wciąż nie ustąpiło. Faszerowałam się kolejnymi tabletkami, by jakoś przetrwać kolejny dzień. 

Dziesięć tygodni po porodzie wróciłam do miejsca, w którym byłam operowana, aby poprosić o pomoc w znalezieniu przyczyny mojego bólu. Zostałam wysłana do poradni przyszpitalnej, niestety, kolejny wolny termin był dopiero trzy miesiące później. Postanowiłam nie odpuszczać i wrócić do miejsca, w którym mnie operowano jeszcze tego samego dnia, argumentując swoją postawę tym, że jestem świeżo po porodzie, przeszłam operację, bóle nie ustąpiły, a moje dziecko na mnie czeka. Zbadano mnie, stwierdzając, że moje bóle ewidentnie pochodzą od kręgosłupa. Wykonano mi badanie USG i skierowano na oddział ginekologiczny, z którego już mnie nie wypuszczono. Okazało się wtedy, że mam torbiel endometrialną. W szpitalu przeleżałam kolejny tydzień. Nastąpiła poprawa, więc pojawiła się nadzieja na życie bez bólu, niestety tylko na chwilę.

Lata cierpienia, poszukiwania diagnozy nie tylko w Polsce, ale i za granicą, odbijanie się od ścian, wołanie o pomoc, krzyk, którego nikt nie chciał usłyszeć, morze wylanych łez, alienacja społeczna, ból  fizyczny, psychiczny i niezrozumienie problemu przez praktycznie nikogo… Wtedy zrozumiałam, że świadomość społeczna w zakresie tej choroby jest naprawdę niewielka.

Kolejna operacja odbyła się ponad dwa lata temu z powodu bólu, który mi towarzyszył. Był to ból, który dosłownie ścinał mnie z nóg. Bywały przy nim omdlenia. Po operacji dowiedziałam się, że endometriozy nie posiadam, zrosty zostały uwolnione i jeden z dwóch jajowodów został wycięty. Nie zaszłam jednak w ciążę, a ból nie ustąpił. W międzyczasie dowiedziałam się również, że choruję na cukrzycę, Hashimoto, hipertriglicerydemię, a także boreliozę. 

Nie poddałam się i postanowiłam szukać dalej. Dzięki pewnym forom internetowym dowiedziałam się gdzie konkretnie szukać! Postanowiłam zapisać się na wizytę do dra Rubisza w Medicus Clinic we Wrocławiu. Na wizytę prywatną czekałam rok.

Jak jest teraz?

Po wieloletniej walce i poszukiwaniach trafiłam do doktora, który okazał się moim aniołem! Dr Rubisz w kilka minut zdiagnozował chorobę - endometriozę i adenomiozę. 

Niestety, choroba jest tak rozległa, że czekają mnie aż dwie operacje. Pierwsza priorytetowa i niezbędna, a zarazem niosąca duże ryzyko, to usunięcie ogniska endometriozy. Operacja jest niezbędna i musi się odbyć w trybie pilnym.

Termin operacji został wyznaczony na początek grudnia tego roku. Pomimo wieloletniego bólu i cierpienia zawsze starałam się radzić sobie sama. Tym razem wiem jednak, że nie dam rady bez Waszego wsparcia i muszę prosić Was o pomoc. Dziękuję z całego serca wszystkim Dobrym Aniołom wspierającym moją zbiórkę! 

Aneta

Select a tag
Sort by
  • Anonymous donation
    Anonymous donation
    Share
    PLN 328

    Bardzo dziękujemy Wszystkim Aniołom którzy Nam pomogli 🌹🌹🌹💝💝💝🍀🍀🍀

  • Beata fit🙈🤣
    Beata fit🙈🤣
    Share
    PLN 400

    Donation made via money box Licytacja dla Anety

  • Agnieszka AT
    Agnieszka AT
    Share
    PLN 226.89

    ❤️‍🩹❤️‍🩹❤️‍🩹❤️‍🩹❤️‍🩹

  • Agata Ociepka
    Agata Ociepka
    Share
    PLN 10

    Moja droga dużo zdrówka ja też to przechodziłam i dałam radę Pozdrawiam😘

  • Silvija
    Silvija
    Share
    PLN 322

    Donation made via money box Licytacja dla Anety

  • Anonymous donation
    Anonymous donation
    Share
    PLN 150

    🍀🍀🍀🍀🍀

This fundraiser is finished. See other Beneficiaries who are waiting for your support.

DonateDonate