Aneta Murawska - main photo

Po zawale i udarze od lat jest w śpiączce. Pomóż zawalczyć o lepsze jutro!

Fundraiser goal: Wkład własny do zakupu samochodu przystosowanego do osoby niepełnosprawnej

Fundraiser started by:
Aneta Murawska, 48 years old
Sońsk, mazowieckie
Stan po zawale serca i udarze niedokrwiennym
Starts on: 2 December 2022
Ends on: 9 January 2026
PLN 12,120(18.99%)
9 days leftStill needed: PLN 51,710
DonateDonated by 178 people
Donate via text
Phone number
75365
Text
0236679
Cost PLN 6.15 gross (including VAT)
HeyahOrangePlayPlusT-Mobile

Fundraiser goal: Wkład własny do zakupu samochodu przystosowanego do osoby niepełnosprawnej

Fundraiser started by:
Aneta Murawska, 48 years old
Sońsk, mazowieckie
Stan po zawale serca i udarze niedokrwiennym
Starts on: 2 December 2022
Ends on: 9 January 2026

Fundraiser description

Moi rodzice zawsze byli zdrowymi, pełnymi życia ludźmi i nigdy nawet nie przyszło mi do głowy, że to może się zmienić. Niestety, życie dało mi lekcję, że nigdy nie można być pewnym czegoś na 100%.

Mając 16 lat, moje życie, ale też życie moich rodziców zmieniło się o 180 stopni. 22 sierpnia 2016 roku moja mama Aneta w wieku 39 lat doznała zawału serca i udaru niedokrwiennego mózgu. Szok, złość i ogromna rozpacz, że coś takiego mogło nas spotkać! Nic tego nie zapowiadało, nigdy nie miała problemów ze zdrowiem...

Pamiętam pierwszą wizytę na Oddziale Intensywnej Terapii, która uświadomiła mi, jak życie jest kruche. Nie widziałam już mojej uśmiechniętej i pełnej życia mamy, tylko bezsilną kobietę bez możliwości jakiejkolwiek reakcji na widok swoich bliskich.

Każda wizyta była dla mnie strasznym przeżyciem, bardzo nie chciałam widzieć jej w takim stanie i czekałam, żeby wróciła taka jak była wcześniej. Jednak okazało się, że nie wygląda to tak, jakbym chciała i był to dopiero początek naszej drogi. Po 3. miesiącach spędzonych na Oddziale Intensywnej Terapii zapadła decyzja o wypisie. Diagnoza – śpiączka mózgowa.

Równocześnie zdecydowaliśmy o przewiezieniu mamy do ośrodka specjalizującego się w wybudzaniu ze śpiączki, w którym przez 5 miesięcy prof. Jan Talar zajmował się mamą. W tym miejscu uczyliśmy się też jak pielęgnować, postępować z osobą w takim stanie — uczyliśmy się żyć naszym nowym życiem.

Aneta Murawska

Nie były to łatwe miesiące, ciągle towarzyszyły nieprzespane noce, miliony łez i codzienna walka, którą tak naprawdę toczymy do dziś. Po tym czasie zdecydowaliśmy, że nie ma to, jak w domu. Pełna mobilizacja, wszystkie oszczędności wydane na przystosowanie pokoju do potrzeb mamy i najpotrzebniejsze rzeczy niezbędne dla osoby z niepełnosprawnością. W międzyczasie tata zrezygnował z pracy, żeby zajmować się mamą 24 godziny na dobę. Ja jeszcze chodziłam do szkoły, ale starałam się pomagać w każdej wolnej chwili w opiece nad mamą – mimo początkowo ogromnego lęku przed tym, że coś złego może się wydarzyć.

Przez ten długi czas wiele się zmieniło… chociaż dla kogoś może być to niewiele. Wiemy, że mama nas słyszy i rozumie, jednak na ten moment jeszcze nie jest w stanie nam odpowiedzieć. Uśmiecha się, reaguje na niektóre polecenia, współpracuje na Cyberoku (specjalistycznym sprzęcie do komunikacji C-eye). Od początku robiliśmy wszystko, żeby miała jak najlepszy sprzęt wspomagający naszą walkę, bo przy jej diagnozie nie ma leku, który byłby w stanie wszystko odwrócić. Jedynym lekiem jest czas i intensywna rehabilitacja, która jest bardzo kosztowna.

Mimo upływu lat – nie poddajemy się i staramy się, aby mama wróciła do sprawności. Niesamowita miłość do niej daje nam co dzień motywację i nadzieję na lepszy czas, chociaż nie jest to proste. Przez wszystkie lata mierzyliśmy się z setką problemów i barier, które mimo ogromnych trudności zawsze staraliśmy się przezwyciężać. Wizyty u lekarza czy nawet najzwyklejsze wyjście na spacer to dla nas ogrom organizacji oraz mobilizacji osób trzecich do pomocy. Każdy wyjazd wiąże się z organizacją transportu medycznego, co powoduje, że ciągle jesteśmy zależni od innych. Jednak nagle pojawiła się szansa!

Otrzymaliśmy informacje o programie PFRON, który dofinansowuje zakup samochodu przystosowanego do przewozu osób z niepełnosprawnością. Niestety koszt wkładu własnego przekracza nasze możliwości finansowe, chociaż staramy się z całych sił odkładać każdy grosz. Zakup takiego auta da nam ogromne możliwości, dlatego zwracamy się do Ciebie o pomoc. Nigdy nie było i nie będzie to dla nas komfortowe, że samodzielnie nie jesteśmy w stanie pokryć kosztów, jakie wiążą się z chorobą mamy, ale tak naprawdę nie mamy innego wyjścia.

Bez Twojej pomocy nie damy rady uzbierać tak ogromnej sumy. Bardzo proszę o udostępnianie. Z całego serca chcielibyśmy także podziękować wszystkim, którzy towarzyszą nam w tej trudnej walce – bez Was wiele rzeczy byłoby niemożliwych!

Rodzina Anety

Select a tag
Sort by
  • Konrad420
    Konrad420
    Share
    PLN 10
  • Anonymous donation
    Anonymous donation
    Share
    PLN 10
  • Anonymous donation
    Anonymous donation
    Share
    PLN 10
  • Urbiniao
    Urbiniao
    Share
    PLN 50

    🙏

  • Anonymous donation
    Anonymous donation
    Share
    PLN 50
  • Anonymous donation
    Anonymous donation
    Share
    PLN X