Anita Podlecka - main photo

„Nie zostawiaj mnie” – wciąż mam w pamięci te słowa żony! Niedługo później doszło do TRAGEDII❗️

Fundraiser goal: Pobyt w ośrodku rehabilitacyjnym, dalsze leczenie, sprzęt

Fundraiser organizer:
Anita Podlecka, 38 years old
Szczecin, zachodniopomorskie
Stan po udarze, stan po embolizacja tętniaka mózgu, ostra niewydolność oddechowa, porażenie czterokończynowe
Starts on: 15 May 2025
Ends on: 17 February 2026
PLN 41,217(19.37%)
Still needed: PLN 171,549
DonateDonated by 570 people
Donate via text
Phone number
75365
Text
0809160
Cost PLN 6.15 gross (including VAT)
HeyahOrangePlayPlusT-Mobile

Pledge 1.5% of tax to me

KRS0000396361
Purpose of 1.5% of tax0809160 Anita
Available payment methods:
BLIK - logo
Apple Pay - logo
Google Pay - logo
Mastercard - logo
Visa - logo
Regular support provides Anita a sense of security and help in a difficult situation, also after the end of the fundraiser.

Fundraiser goal: Pobyt w ośrodku rehabilitacyjnym, dalsze leczenie, sprzęt

Fundraiser organizer:
Anita Podlecka, 38 years old
Szczecin, zachodniopomorskie
Stan po udarze, stan po embolizacja tętniaka mózgu, ostra niewydolność oddechowa, porażenie czterokończynowe
Starts on: 15 May 2025
Ends on: 17 February 2026

Fundraiser description

„Oby ten rok był dla nas lepszy” – tego życzyła sobie moja żona, świętując Nowy Rok. Anita jest mamą trojga dzieci i niezwykłą kobietą. Każdy zawsze mógł liczyć na jej pomoc i wsparcie, a głęboka wiara nadawała jej życiu sens. Niestety w kwietniu 2025 roku doszło do TRAGEDII, z którą tak trudno mi się teraz pogodzić. Dlatego tak bardzo potrzebuję Waszej pomocy!

W listopadzie 2024 roku Anita trafiła do szpitala. Doszło do poronienia, a my straciliśmy dziecko... W trakcie hospitalizacji otrzymała bardzo silne leki. Niedługo później pojawiły się u niej bóle głowy, jakich nigdy wcześniej doświadczyła. Choć sama nie należy do osób, które są podatne na różne dolegliwości, to byłem pewien, że tak bardzo cierpi… Jej stan jednak stale się pogarszał i w końcu ból był nie do wytrzymania. Wtedy zaczęliśmy szukać dodatkowej pomocy!

Już po pierwszej wizycie u lekarza, moja żona została skierowana do szpitala. Tam przeszła szereg badań, a ich wyniki nas przeraziły! Okazało się, że w mózgu Anity znajdował się TĘTNIAK! Do tej pory żyliśmy w nieświadomości, w jak wielkim zagrożeniu była moja żona. Bałem się nawet myśleć, o tym, do czego mogłoby doprowadzić pęknięcie tego tętniaka…

Anita Podlecka

Niedługo później lekarze podjęli decyzję o przeprowadzeniu operacji. Bardzo martwiłem się o żonę, ale wierzyłem, że wszystko zakończy się pomyślnie. Gdy tylko to było możliwe, od razu przyjechałem do Anity. Widziałem jednak, że dzieje się coś złego. Przebudzała się, ale z wielkim trudem łapała oddech! Wciąż mam w pamięci ostatnie słowa, które wtedy do mnie wypowiedziała. Prosiła: „nie zostawiaj mnie”!

Czułem, jak pochłania mnie strach i bezradność. Nie mogłem zrobić nic więcej… Okazało się, że to był UDAR! Anita została wprowadzona w stan śpiączki farmakologicznej, z której po sześciu dniach została wybudzona. Oddycha bez respiratora, jednak wciąż bardzo go potrzebuje. Została uwięziona we własnym ciele, a w jej oczach można wyczytać wielkie przerażenie i cierpienie. Komunikuje się teraz jedynie poprzez mruganie powiekami…

Anita Podlecka

Tak trudno mi się pogodzić z tym wszystkim, co spotkało moją żonę. Wiem jednak, że zwłaszcza teraz to wiara umacnia ją i daje nadzieję. Pamiętam, jak jeszcze niedawno byliśmy na czuwaniu w kościele. Anita zastanawiała się, czy nie będzie ono jej ostatnim... A ja tak bardzo pragnę, by moja żona wyzdrowiała, by dalej była wielkim szczęściem naszej rodziny!

Choć wiem, że przed nami długa i niezwykle trudna droga, to nie mogę się poddać. Chcę wspierać z całych sił Anitę, tak jak ona robiła to przez wiele lat. Dlatego teraz zależy mi na zapewnieniu jej opieki wielu specjalistów, dalszego leczenia, potrzebnego sprzętu, a także tak kluczowego teraz pobytu w ośrodku rehabilitacyjnym. Wierzę, że dzięki temu moja żona wróci do domu!

Dziś chciałbym się zwrócić do Was z wielką prośbą o wsparcie. Koszty opieki medycznej już teraz są ogromne, a to dopiero początek... Dlatego będę tak bardzo wdzięczny za każdą wpłatę, każde dobre słowo i każdą modlitwę za moją wspaniałą żonę! Pomóżcie mi ją ocalić!

Marcin, mąż Anity

Select a tag
Sort by