

Stwardnienie rozsiane – Proszę, ulżyj mi w chorobie!
Fundraiser goal: Turnusy rehabilitacyjne
Donate via text
Pledge 1.5% of tax to me
Pledge 1.5% of tax to me
Fundraiser goal: Turnusy rehabilitacyjne
Fundraiser description
Stwardnienie rozsiane postępuje z roku na rok, z tygodnia na tydzień, z dnia na dzień. Po kawałku odbiera mi sprawność. Nie chcę się poddać, pozwolić choroby, by zamknęła mnie w 4. ścianach… Potrzebuję Twojej pomocy!
Ta historia zaczyna się już w 1996 roku, kiedy to dostałam zapalenia nerwu wzrokowego. Były to czasy, kiedy nie wykonywało się rezonansu i tych wszystkich dodatkowych badań. Po jakimś czasie objawy ustąpiły, a sytuacja przycichła. Wróciła jednak z impetem w 2010 roku.

Wtedy lekarz postawił mi diagnozę – STWARDNIENIE ROZSIANE. Zaniemówiłam. Niedługo później poczułam smak tej choroby, ogarniające poczucie niemocy, niedowładu, spastyki, wykręcających się samoistnie rąk i nóg. Mimo że przez lata byłam okazem zdrowia, dziś poruszam się na wózku inwalidzkim.
Nie mogę chodzić, swobodnie się przemieszczać. Niemalże całą lewą stronę ciała mam wyłączoną, prawa w miarę jeszcze mnie słucha… 6 lat przyjmowałam leki, ale niedawno doszło do takiego stanu, że żadne leczenie nie pomaga. Teraz dla mnie najważniejsza jest rehabilitacja.
Jednak tylko na turnusach rehabilitacyjnych w prywatnych ośrodkach mogę liczyć na holistyczne podejście i intensywne zajęcia. Niestety mnie stać mnie na opłacenie pobytu. To z tego powodu moja córka zdecydowała się założyć tę zbiórkę. Będę Ci po stokroć wdzięczna, jeśli zechcesz podzielić się ze mną swoją dobrocią i ulżyć mi w chorobie.
Ania