

Antoś zmaga się z nieuleczalną chorobą! Błagamy o Waszą pomoc!
Fundraiser goal: Leczenie i rehabilitacja
Donate via text
Pledge 1.5% of tax to me
Pledge 1.5% of tax to me
Fundraiser goal: Leczenie i rehabilitacja
Fundraiser description
Gdy słyszymy płacz innych dzieci, to nasze serca pękają na miliony kawałków... Przez okrutną diagnozę nigdy nie usłyszymy tego u naszego dziecka. Jednak to nie wszystko! Razem z nieuleczalną chorobą pojawiło się także mnóstwo dodatkowych problemów zdrowotnych, z którymi Antoś musi się zmagać każdego dnia. Teraz potrzebujemy Waszej pomocy!
To wszystko zaczęło się już w 20. tygodniu ciąży. Wyniki badań prenatalnych potwierdziły u naszego synka agenezję ciała modzelowatego oraz hipoplazję móżdżku! Antoś przyszedł na świat 17 sierpnia 2019 roku. Byliśmy tacy szczęśliwi, że w końcu możemy wziąć go w ramiona, jednak cały czas czuliśmy niepokój o jego zdrowie!
Kilka miesięcy później zostaliśmy skierowani na badania genetyczne. Ich wyniki nas przeraziły. Okazało się, że nasz synek zmaga się z zespołem kociego krzyku! Dotychczas nawet nie słyszeliśmy o takiej chorobie... Spowodowała ona u Antosia opóźnienie psychoruchowe, a także obniżone napięcie mięśniowe w rączkach i zwiększone w nóżkach. Dlatego jak najszybciej musieliśmy rozpocząć intensywną rehabilitację.

Mimo wszystkich trudności stawianych przez diagnozę nasz synek jest bardzo dzielny! Dzięki regularnym i wymagającym ćwiczeniom nauczył się samodzielnie siadać, raczkować, wstawać i chodzić przy meblach. Jest dużo bardziej komunikatywny i reaguje na swoje imię. Jesteśmy z niego tacy dumni!
Niestety przed nim wciąż długa i bardzo trudna droga... Choroba, z którą zmaga się Antoś, jest niestety nieuleczalna. Choć jego życie już zawsze będzie się różniło od codzienności jego rówieśników, nie oznacza to, że nie ma dla niego nadziei, ani szans, aby mu pomóc. Nadal jest możliwa poprawa stanu jego zdrowia, dlatego nie możemy się poddawać!

Jako rodzice z całych sił staramy się wspierać synka w pokonywaniu kolejnych trudności i barier. Jednak do osiągania kolejnych efektów potrzebujemy stałego wsparcia wielu specjalistów, dalszego leczenia, a także regularnej i intensywnej rehabilitacji. To jedyny sposób!
Nie wiemy, jak dziękować Wam za dotychczas okazaną życzliwość. Jesteśmy Wam bardzo wdzięczni! Jednak nasza walka o sprawność synka nadal trwa, a koszty opieki medycznej rosną. Dlatego raz jeszcze stajemy przed Wami i prosimy o Wasze wsparcie! Każda, nawet najmniejsza wpłata tak wiele dla nas znaczy! Prosimy, nie zostawiajcie naszego dziecka!
Rodzice Antosia