

Ataki bólu odbierają mu dzieciństwo. Pomóż Timurowi pokonać chorobę!
Fundraiser goal: Diagnostyka rozszerzona
Pledge 1.5% of tax to me
Pledge 1.5% of tax to me
Fundraiser goal: Diagnostyka rozszerzona
Fundraiser description
Mojego syna męczą bóle głowy. Są tak silne, że wymiotuje z bólu, krzyczy, płacze. Takie napady trwają od 40 min do 2,5 godziny i powtarzają się coraz częściej. Nie mam już sił patrzeć na cierpienia mojego dziecka... Odwiedziliśmy mnóstwo lekarzy, wiedzieliśmy, że musimy dla niego zrobić, co tylko się da, jednak wciąż szukamy pomocy...
Mój synek urodził się w 35 tygodniu ciąży. Z tego powodu był rzetelnie badany od razu po porodzie i dwa miesięcy po — badania nie wykazały żadnych nieprawidłowości, ale Timur miał problem z odżywianiem, a kiedy skończył 5 miesięcy i nadal nie nauczył się przewracać na brzuszek, wiedziałam, że coś jest nie tak. Po raz trzeci zostało wykonane badanie neurosonagraficzne. Mimo tego, że przez pierwsze dwa razy do wyników nie było żadnych zastrzeżeń, tym razem ujawniono torbiel pajęczynówki, która deformowała mózg. Leczenie nie przynosiło oczekiwanych efektów i po 11 miesiącach rozmiar torbieli osiągnął połowę mózgu. Pozostawało tylko wtrącanie operacyjne, wykonanie drenażu torbieli. Natomiast nikt się nie spodziewał komplikacji — ciągłego krwawienia, co doprowadziło do drugiej operacji mózgu, polegającej na wielokrotnym nakłuciu mózgu... Tak małe, bezbronne dziecko musiało przejść przez tak okrutne cierpienia....
Minęły 2 lata od ostatniej operacji, a bóle głowy z miesiąca na miesiąc niepokoją go coraz częstszej. Synuś płakał bez powodu, wskazywał na główkę, a kiedy nauczył się mówić, powiedział, że boli go głowa z tyłu, a także czoło. Cały czas znajdował się pod opieką neurologa i neurochirurga, przyjmował leki, co trochę pomagały ustabilizować jego stan, a jednak nie rozwiązywały problemu w całości. Nadal męczą go ataki bólu głowy, a niedawno zaczął też skarżyć się na ból nóżek. Podczas ataków podwyższa mu się temperatura, a synek traci kontakt z otaczającym światem.
Nie wyobrażam sobie, żeby miał spędzić całe życie w mękach. Znalazłam klinikę w Barcelonie, która jest gotowa nam pomóc. Powinniśmy zacząć od poprawnej diagnostyki i wtedy lekarze podejmą decyzję, czy na Timura czeka kolejna operacja, czy zostanie leczony w inny sposób.
Serce mi się kraje, kiedy moje dziecko wyje z bólu. Błagam, pomóżcie skończyć tę torturę! Tak małe dziecko nie zniesie tak dużo bólu...
Mama Timura