Arkadiusz Mac - main photo

Wystarczyła chwila, by zamienić ciepły dom na szpitalne łóżko❗️Pomóż Arkadiuszowi❗️

Fundraiser goal: Półroczna rehabilitacja w specjalistycznym ośrodku

Fundraiser organizer:
Arkadiusz Mac, 59 years old
Głogów Małopolski, podkarpackie
Stan po pęknięciu i embolizacji tętniaka mózgu
Starts on: 12 April 2023
Ends on: 22 January 2026
PLN 15,786(10.93%)
Still needed: PLN 128,597
DonateDonated by 126 people
Donate via text
Phone number
75365
Text
0271163
Cost PLN 6.15 gross (including VAT)
HeyahOrangePlayPlusT-Mobile

Pledge 1.5% of tax to me

KRS0000396361
Purpose of 1.5% of tax0271163 Arkadiusz
Available payment methods:
BLIK - logo
Apple Pay - logo
Google Pay - logo
Mastercard - logo
Visa - logo
Regular support provides Arkadiusz a sense of security and help in a difficult situation, also after the end of the fundraiser.

Fundraiser goal: Półroczna rehabilitacja w specjalistycznym ośrodku

Fundraiser organizer:
Arkadiusz Mac, 59 years old
Głogów Małopolski, podkarpackie
Stan po pęknięciu i embolizacji tętniaka mózgu
Starts on: 12 April 2023
Ends on: 22 January 2026

Fundraiser description

W dniu, w którym spotkała nas tragedia, miałam wrażenie, że moje serce stanęło. Wciąż czekam, aż znów zacznie bić…

Nic nie wskazywało na to, że cokolwiek się stanie. Pewnego dnia mojego męża po prostu rozbolała głowa. Wziął leki przeciwbólowe i wszystko miało być dobrze. Ale nad ranem nagle upadł. Wtedy natychmiast wezwaliśmy karetkę i przewieźliśmy go na ostry dyżur.

W szpitalu przeprowadzili badania i skierowali nas na OIOM w Rzeszowie, ale diagnoza była pewna – pęknięty tętniak. Potrzebna była natychmiastowa operacja neurochirurgiczna i po niej Arek w stanie skrajnie ciężkim przebywał w szpitalu.

Nie potrafię opisać jak wielkie emocje i strach wypełniają od tamtego momentu moją codzienność. Wiem jednak, że muszę przetrwać ten czas. W końcu chodzi tutaj o mojego ukochanego męża. Nie mogę go stracić!

Arkadiusz Mac

Od 23 lutego Arek przebywa wybudzony w specjalnym ośrodku. Jest pacjentem leżącym, kontakt z nim jest znikomy. Wymaga stałej rehabilitacji i opieki, ale mimo że świat ciemnieje wokół łóżka szpitalnego, pojawiło się małe światełko nadziei. Mąż wykazał się niesamowitą wolą walki i siłą. Rehabilitacja również zaczęła przynosić efekty i Arek reaguje na pojedyncze bodźce, wodzi oczami, mruga potwierdzająco, kiedy do niego mówię. Co najważniejsze, oddycha samodzielnie i coraz stabilniej. 

Niestety, oprócz tego towarzyszyło nam też wiele niepewności. Lekarze nie są w stanie określić ile czasu minie, zanim stan Arka ulegnie większej poprawie. Czy dobre rokowania się utrzymają, czy może pewnego dnia coś pójdzie nie tak. To wszystko zależy od pacjenta. Każdy dzień przypomina jazdę na rollercoasterze z zawiązanymi oczami. Nigdy nie wiem, jaką wiadomość otrzymam, czy stan męża się poprawi, czy może będzie to kolejna wątpliwość.

Prywatny ośrodek, w którym przebywa Arek, jest szansą na jego powrót do zdrowia. Otrzymuje tam potrzebne leczenie z najbardziej nowoczesnym sprzętem do wczesnej rehabilitacji. Niestety, tę iskierkę nadziei oddalają od nas ogromne koszty pobytu – ponad 20 tysięcy! Nasze oszczędności i tak są niewielkie i wystarczą ledwo na niecały miesiąc rehabilitacji.

Dlatego zwracam się z prośbą o pomoc do Was, ludzi dobrego serca. Tak trudno mi prosić o pomoc, ale bez pomocy finansowej mój mąż nie będzie w stanie wrócić do pełni sprawności. Proszę, pomóżcie w przywróceniu nam spokoju i wspólnych, szczęśliwych dni.

Elżbieta, żona

Select a tag
Sort by
  • Rafal
    Rafal
    Share
    PLN 50

    Zdrowia!

  • Anonymous donation
    Anonymous donation
    Share
    PLN 1
  • Wpłata anonimowa
    Wpłata anonimowa
    Share
    PLN 10
  • Anonymous donation
    Anonymous donation
    Share
    PLN 50
  • Anonymous donation
    Anonymous donation
    Share
    PLN 200
  • Anonymous donation
    Anonymous donation
    Share
    PLN 30