Artur Sęk - main photo

Artur został potrącony przez samochód... – apel mamy o pomoc dla syna!

Fundraiser goal: 3-miesięczna rehabilitacja neurologiczna

Fundraiser started by:
Artur Sęk, 47 years old
Skawina, małopolskie
Stan po potrąceniu przez samochód - uraz czaszkowo-mózgowy, niedowład czterokończynowy, afazja
Starts on: 18 November 2020
Ends on: 12 March 2026
PLN 16,983(25.53%)
Still needed: PLN 49,549
DonateDonated by 250 people
Donate via text
Phone number
75365
Text
0097691
Cost PLN 6.15 gross (including VAT)
HeyahOrangePlayPlusT-Mobile

Fundraiser goal: 3-miesięczna rehabilitacja neurologiczna

Fundraiser started by:
Artur Sęk, 47 years old
Skawina, małopolskie
Stan po potrąceniu przez samochód - uraz czaszkowo-mózgowy, niedowład czterokończynowy, afazja
Starts on: 18 November 2020
Ends on: 12 March 2026

Fundraiser description

Mój syn Artur to złoty chłopak. Zawsze był lubiany, samodzielny, zawsze mogłam na niego liczyć. Pewnie cały czas mogłoby tak być, gdyby nie wypadek... Artur potrafił świetnie naprawiać komputery. Zawsze potrafił każdemu pomóc – wiele osób go chwaliło i polecało. Tym razem też dostał zlecenie, ale nie chciał na nie jechać. Nawet mi o tym wspominał, ale jego dobre serce zwyciężyło i pojechał. Wracał dość późno, było już ciemno. Wyszedł na przystanku autobusowym, niedaleko domu. Szedł poboczem, lewą stroną. Droga była oświetlona. Został potrącony przez samochód. To wydarzyło się 5 lat temu, 23 lipca 2015 roku... Teraz opiekuję się nim każdego dnia.

To było bardzo silne uderzenie. Artur przeżył je cudem… Jednak w wyniku wypadku doszło do bardzo wielu skomplikowanych urazów – licznych złamań żeber, stłuczenia płuca i poważnego uszkodzenia mózgu… Kiedy po raz pierwszy zobaczyłam go leżącego na Oddziale Intensywnej Terapii, zamarłam. Był podłączony do aparatury, cały w opatrunkach, nieprzytomny… A przecież jeszcze kilkanaście godzin wcześniej rozmawialiśmy. Rozmawialiśmy, nie podziewając się, że o kolejną rozmowę będziemy musieli tak długo walczyć...

A dzisiaj? Siadam przy nim i czasami nie wierzę, że to mój syn. Widziałam nie raz osoby chore. Pracowałam wiele lat za granicą opiekując się starszymi osobami. Zupełnie inaczej pomaga się własnemu dziecku. Nie jest łatwo. Cisza. Posiłki. Toaleta. Ćwiczenia. Bezradność, kiedy nie mogę syna zrozumieć. Opiekuję się Arturem razem z mężem, który jest po dwóch zawałach. Ze względu na swój stan w wielu czynnościach nie może mi pomóc...

Artur nie ma kontroli nad swoim ciałem. Nie ma kontroli nad słowem. Oczywiście, można żyć bez mowy... tylko jak? Skoro słowo mówione jest tym, którym posługuje się zdecydowana większość społeczeństwa. Dlaczego Tobie o tym opowiadam? Bo w Tobie jedyna nadzieja. Twoja pomoc to dla mojego syna szansa na zajęcia z logopedą  neurologiem, rehabilitację. Być może następnym to Artur opowie Ci swoją historię...

Janina, mama

Select a tag
Sort by
  • Anonymous donation
    Anonymous donation
    Share
    PLN X
  • Konrad
    Konrad
    Share
    PLN 1,000
  • Anonymous donation
    Anonymous donation
    Share
    PLN 30
  • Ula
    Ula
    Share
    PLN 50
  • Anonymous donation
    Anonymous donation
    Share
    PLN X
  • Anonymous donation
    Anonymous donation
    Share
    PLN X