

Walczę o sprawność. Pomóż, zanim będzie za późno!
Fundraiser goal: Rehabilitacja
Donate via text
Pledge 1.5% of tax to me
Pledge 1.5% of tax to me
Fundraiser goal: Rehabilitacja
Fundraiser description
Urodziłam się z mózgowym porażeniem dziecięcym czterokończynowym, ale mimo to nigdy się nie poddałam. Innego życia nie będę mieć, dlatego chcę korzystać ze wszystkiego, co oferuje mi świat. Moja choroba to mój nieodłączny towarzysz, moje przekleństwo. Choć walczę z nim całe życie i tej walce poświęcam wszystkie swoje chwile, przeciwnik wciąż wyprzedza mnie o krok.
Mimo swojego wieku nie jestem samodzielna, chociaż właściwie tylko o tym marzę… Są dni, kiedy bardzo bym chciała się uśmiechać, lecz dolegliwości mi na to nie pozwalają. Wzmożone napięcie mięśniowe powoduje ogromny ból. Do tego dochodzą zaburzenia wzroku, koordynacji, pogłębiające się wady postawy... Lista schorzeń jest długa i bezlitosna.
Jednak wbrew wszystkim ograniczeniom, które niesie ze sobą choroba, staram się być aktywna. Nie chcę zamykać się w czterech ścianach. Wierzę, że mogę żyć pięknie – nawet poruszając się na wózku. Ale żeby to było możliwe, muszę każdego dnia walczyć o sprawność.
Lekarze są zgodni — mój stan zdrowia się pogarsza. Coraz trudniej mi samodzielnie wykonywać najprostsze czynności. Bez intensywnej, systematycznej i specjalistycznej rehabilitacji nadejdzie w końcu dzień, w którym nie podniosę nawet kubka z herbatą.
Nie mogę do tego dopuścić. Rehabilitacja daje mi nadzieję nie tylko na zatrzymanie postępu choroby, ale także na ponowne wstanie z wózka. W 2013 roku wydarzył się cud — udało mi się stanąć na własne nogi. Dziś ponowna możliwość wystąpienia tego cudu oddala się coraz bardziej. Wiem jednak, że jeśli tylko dostanę szansę, jeśli teraz zareaguję – uda mi się zrobić jeszcze jeden samodzielny krok.
Codzienne życie staje się coraz trudniejsze. Każdy kolejny dzień bez rehabilitacji to krok bliżej do całkowitej zależności od innych. Nie chcę być ciężarem. Pragnę żyć, kochać, spełniać marzenia, poruszać się samodzielnie.
Niepełnosprawni też pragną żyć szczęśliwie. Czasami jednak to nie jest takie łatwe... Zwłaszcza kiedy przeszkodą staje się nie tylko choroba, ale i brak środków na rehabilitację, która jest jedyną szansą na zatrzymanie postępującego pogorszenia się mojego stanu zdrowia.
Koszty rehabilitacji są ogromne. Turnusy, dojazdy, fizjoterapia, konsultacje neurologiczne – to wszystko przekracza moje finansowe możliwości. Dlatego z całego serca proszę Cię o pomoc. Pomóż mi walczyć. Pomóż mi zachować sprawność. Pomóż mi odzyskać nadzieję na to, że jeszcze kiedyś wstanę.
Basia