Pożar ZNISZCZYŁ dom moich rodziców❗️POMOCY❗️

Do tej pory nie mogę w to uwierzyć. W nocy 11 marca 2025 roku moim rodzicom spłonął dom. W jednej chwili stracili dorobek życia, na który bardzo ciężko pracowali. Dwa dni wcześniej, kiedy świętowali swoje urodziny, mama powiedziała: „teraz już wszystko mam, teraz już mogę odpoczywać”. To zdanie cały czas nas prześladuje, bo od dwóch tygodni nie ma już nic...

Całe szczęście rodzice obudzili się odpowiednio wcześnie i zdążyli uciec. Nie znamy dokładnej przyczyny tragedii, ale prawdopodobnie wszystko zaczęło się od pożaru samochodu w garażu. Potem płomienie rozprzestrzeniały się już w błyskawicznym tempie, dlatego że dom jest drewniany...

Niestety, to, co się nie spaliło, zostało zalane, zadymione i zasmolone. Nawet ubrania ciężko jest odzyskać, bo po praniu dalej czuć dym. Dom trzeba wyburzyć, ale kwota ubezpieczenia nie pokryje nawet połowy kosztów straty. A co najważniejsze – nie wystarczy na odbudowę.

Rodzice są na emeryturze, żyją skromnie i przyjmują wiele leków. Nie mają już ani zdrowia, ani siły, żeby dalej pracować. Właśnie dlatego postanowiłam poprosić o wsparcie. Rodzice nigdy nie prosili o pomoc, zawsze byli bardzo pracowici i nauczyli mnie tej pracowitości. Jednak sprawa jest zbyt poważna i obawiam się, że sami nie damy sobie rady...

Chcę zrobić wszystko, żeby rodzice mogli jak najszybciej odbudować dom i spokojnie żyć. Żeby zdanie, które wypowiedziała mama w czasie przyjęcia urodzinowego, mogło się spełnić... Jeżeli możecie, pomóżcie. Liczy się każda złotówka!

Lena, córka